logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 4 Niedziela Wielkanocna

Chrystus Dobry Pasterz - bramą owiec
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS 2008-04-13
Dz 2,14.36–41; 1 P 2,20–25; J 10,1–10
Z okazji śmierci Karola Szymanowskiego napisano w pewnym artykule, że muzyka wielkiego kompozytora stała się bramą, przez którą Polska wyszła na szeroki świat, a wielki świat wkroczył do Polski. W ten sposób nie tylko dzieło człowieka, ale i sam człowiek może stać się przechodnią bramą dla różnych idei i wartości.
 
Mówi dziś Chrystus: „Ja jestem bramą owiec”. Już u proroka Ezechiela Bóg występuje jako pasterz, a lud jako owce. Równocześnie zapowiada prorok, że pasterzem ludu będzie zesłany Mesjasz. Pan Jezus więc wskazuje siebie jako na pasterza. Gdy mówi o sobie, że jest bramą, można to rozumieć w dwojakim znaczeniu. Na jedno wskazuje On sam, gdy mówi: „Jeżeli ktoś wejdzie przez Mnie będzie zbawiony…”, a w innym miejscu: „Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przez Mnie” (J 14,6). Przez Mnie – to znaczy przez zbawcze pośrednictwo Chrystusa, przez sakramenty. Ale można to pojecie bramy, tłumaczyć i tak, że przez Chrystusa przyszły na świat Prawda, Łaska i Zbawienie: „Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości” (J 10,10).
 
Na półpustynnych obszarach Palestyny, pasterz jest życiem dla swoich owiec. Troszczy się o nie, by nie zginęły z pragnienia i głodu, żeby ich nie pożarły dzikie zwierzęta i nie pozabijali złodzieje. Poprzez ten obraz wzięty z życia pasterskiego, Chrystus pragnie nas pouczyć o wielkiej prawdzie, że to On jest naszym życiem. To On daje nam życie i zabezpiecza, abyśmy osiągnęli szczęście.
 
Chrystus Pan jak „Pasterz woła swoje owce po imieniu i wyprowadza je”. Słowa te wyrażają wielką bliskość, przyjaźń miłość, jaka łączy Go z ludźmi. Nazywać kogoś po imieniu znaczy w języku biblijnym dobrze go znać, akceptować, kochać, poświęcać mu swoja uwagę i troskę. To wszystko czyni Jezus dla nas.
 
Owce słuchają mojego głosu”.  Czy to się sprawdza w naszym życiu? Czy my znamy głos Boga?  Św. Jan pisał: „Kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań jest kłamcą” (1 J 2,4). Kto Go zna, ten Go słucha, zachowuje Jego przykazania i niesie krzyż swego życia, chociaż jest ciężki.
 
Obok Dobrego Pasterza są także fałszywi pasterze. Ich głos wywołuje obawę i zwątpienie. Bo jak mówi Chrystus: „Złodziej przychodzi, aby kraść, zabijać i niszczyć”. Słowa Chrystusa – Dobrego Pasterza – niosące życie zastąpione są przez słowa śmierci, którą złoczyńca niesie ze sobą. Świat dziś proponuje nam życie bez zasad moralnych, bez Boga, bez Ewangelii. Złych pasterzy jest wiele i trzeba trwać przy Bogu aby ich nie posłuchać i za nimi nie pójść. Tylko bowiem „Pan jest pasterzem moim i prowadzi mnie na zielone pastwiska”, gdzie jest radość i szczęście.
 
Uczestniczymy we Mszy św. Każda ofiara Mszy Świętej jest otwartą bramą, w której spotykamy się z Chrystusem, z Jego ofiarą i przebaczeniem; czy jednak nie zatrzymujemy Boga w bramie? Czy wartości zaczerpnięte i wyniesione ze Mszy św. umiemy przekazywać tym, których tu nie ma?
 
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS

 
***