Czas, w którym warto pomyśleć o sobie |
Ks. Jerzy Cholewiński 2010-03-07 |
Wj 3,1-8.13-15; 1 Kor 10,1-6.10-12; Łk 13,1-9 |
Miejsce, w którym Mojżesz słyszy głos Boga jest nazwane " ziemią świętą", dlatego też staje na tej ziemi, pozbawiony sandałów, boso. Współcześnie, w kościołach katolickich w Indiach, tamtejsi chrześcijanie, wchodzą do kościoła bez butów, gdyż dla Hindusów w ich kulturze, jest to wyraz ogromnego szacunku dla miejsca poświęconego Bogu. Z należnym szacunkiem, Mojżesz wsłuchuje się w to co mówi Bóg, który zapewnia swój naród o trwałości zawartego z nim przymierza, czego konsekwencją jest nieustanne szukanie i ratowanie ludzi przed wiecznym potępieniem. Nie mogą też naszej uwadze umknąć słowa, które św. Paweł napisał do Koryntian. " Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1Kor 10,12) Zbytnia pewność siebie i poczucie świętości może nas zgubić. To pycha jest dla nas najbardziej podstępnym i niebezpiecznym grzechem, który nawet bez udziału naszej pełnej świadomości, pozbawia nas jedności z Bogiem. Ewangelia natomiast przypomni nam, że prawdziwa troska o duszę, nie polega na "licytowaniu" się kto jest mniejszym grzesznikiem, ale na poznaniu zła, które popełniłem i nawróceniu się. Ks. Jan Twardowski napisał kiedyś takie słowa: " Nie martw się, że się Kościół przewróci, że znów grzesznik wierci dziurę w niebie. Magistrze, doktorze, docencie, nie martw się o Boga, ale o siebie." Kolejna niedziela Wielkiego Postu staje się dla nas okazją do zamartwienia się o swoją przyszłość duchową, troski o wieczność. ks. Jerzy Cholewiński |