logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok C - Trójcy Przenajświętszej

Rozum a wiara
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2013-05-26
Prz 8,22-31; Rz 5,1-5; J 16,12-15

Św. Tomasz z Akwinu zauważył, że są prawdy dotyczące Boga, do których możemy dojść posługując się naturalnymi zdolnościami rozumu, ale są i takie, które należą tylko do dziedziny wiary. Rozumem możemy odkryć prawdę, że Bóg istnieje, możemy także określić Jego działanie i niektóre jego własności. Natomiast prawdę o Trójcy Świętej, o wcieleniu, Zmartwychwstaniu, grzechu pierworodnym poznajemy dzięki objawieniu.


W naszym świecie spotykamy się z bytami przygodnymi, czyli człowiek, zwierzęta, rośliny, które istnieją, ale niekoniecznie muszą istnieć. Dzisiaj są, jutro ich nie ma, zresztą mogłyby w ogóle nie istnieć. Taką własność bytu nazywamy przygodnością. Żyjemy, ale nie musieliśmy się narodzić, poza tym kiedyś nasze życie się skończy. Skoro tak jest musi być źródło naszego istnienia, które jest konieczne, czyli niezmienne w swoim istnieniu, czyli Absolut, Bóg. W świecie możemy zaobserwować ciągłe zmiany, musi więc być ostateczne źródło tych zmian, które samo jest niezmienne, w związku z tym Absolut jest niezmienny. Przyczyną zmian jest to, że byty są materialne i złożone, wszystko co składa się z części może się rozlecieć, Bóg nie jest więc złożony i nie jest materialny, gdyż jest niezmienny.


Zdaniem św. Tomasza takie myślenie nie jest dostępne dla każdego, gdyż ludzie zajmujący się różnymi innymi sprawami w swoim życiu, jedni rolnictwem, inni rzemiosłem, nie mają więc czasu na zgłębianie tych problemów, dlatego istnienie Boga przyjmują na wiarę. Poza tym istnienie Boga nie jest prawdą, która narzuca się nam w sposób oczywisty, gdyż nie wynika ona z naszego poznania zmysłowego. W związku z tym, choć możemy istnienie Boga odkryć za pomocą rozumowania, nie wszyscy jednak tą droga idą.


Natomiast wśród prawd objawionych są takie, które możemy łatwo zrozumieć i takie, które przekraczają zdolności naszego rozumowania. Łatwo jest zrozumieć prawdę o grzechu pierworodnym, dlatego, że w życiu doświadczamy zła od innych ludzi, albo sami je popełniamy. Prawdę o Trójcy Św. jednak nie jesteśmy w stanie pojąć rozumowo, przekracza ona bowiem nasze ludzkie możliwości.


Znana jest anegdota o św. Augustynie, który przechadzając się po plaży nad brzegiem morza zastanawiał się nad tajemnicą Trójcy Świętej. Nagle zauważył chłopca, który wykopał dół w piasku i wiaderkiem nosił wodę z morzą do wykopanego zagłębienia. Św. Augustyn zagadnął go, pytając co robi. Chłopak stwierdził, że chce przelać wodę z morzą do swojego dołu. Augustyn stwierdził rozbawiony, że to niemożliwe. Chłopiec rezolutnie odrzekł, że prędzej ja przeleję tę wodę z morza do dołka, niż ty zrozumiesz tajemnicę Trójcy Świętej.


Św. Grzegorz z Nyssy z kolei zauważa, że Trójca Święta jest jednym Bogiem, jednakże każda osoba Boska jest oddzielna, ale boskość jest jedna i ta sama. Pojęcie "Bóg" nie oznacza osoby, ale istotę która jest jedna. Jeżeli do trzech osób Barnaby, Piotra i Pawła nazwę "człowiek" zastosowalibyśmy nie do poszczególnych osób, lecz do ich istoty, to mielibyśmy nie trzech lecz jednego człowieka. Rozważania św. Grzegorza z Nyssy dość trudne do pojęcia, choć chciał on przybliżyć to, co się przybliżyć nie da.


Ktoś mądrze powiedział, że im bardziej kochamy Boga tym bardziej się On nam objawia, czyli bardziej Go poznajemy. Stojąc wobec tajemnicy Trójcy Świętej musimy sobie uzmysłowić, że będąc ludźmi nie jesteśmy wstanie do końca zrozumieć Boga, który nie jest tylko super człowiekiem. On jest zupełnie kimś innym niż człowiek, choć człowiek został stworzony na jego obraz i podobieństwo. Tajemnica Trójcy Świętej wymaga wiary i uczy nas pokory.


ks. Rafał Masarczyk SDS 


  Inne homilie na tę niedzielę