logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 9 niedziela zwykła

Chrystus fundamentem
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS 2005-05-29
Pwt 11,18.26-28; Rz 3,21-25.28; Mt 7,21-27
Nikomu nie trzeba udowadniać, jak ważną rolę spełnia w budowli fundament. Praktyczne doświadczenie wskazuje na wiele wypadków zawalenia się nawet nowych budowli – w skutek złych fundamentów. Dobry fundament jest potrzebny zarówno do budowli materialnych, jak i pod duchowy wzrost człowieka.
 
Chrystus dziś wskazuje na swoje słowa jako na fundament naszego budowania: „Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale”.(Mt 7, 24). W tych słowach Chrystusowi nie chodzi tylko o słowo Jego ust, ale chodzi o Niego samego. On bowiem jest Słowem Bożym Wcielonym, najdoskonalszym, najpełniejszym, przez które Bóg najpełniej się wypowiada. Przyjąć słowa Chrystusa, to znaczy przyjąć Jego całego: prawdy, które głosi; wzór życia, jaki nam pozostawił; łaski jakich nam udziela w sakramentach świętych; przyjąć Jego osobiście w Eucharystii. I tylko tak przyjęty Chrystus może stać się fundamentem, który będzie odporny na deszcze, potoki i wichry.
 
Kto chce budować na innym fundamencie niż Chrystus, ten jest „głupcem” i może być pewien, że jego dom szybko się zawali, bo zbudowany jest na piasku. Wielu jest dzisiaj, którzy chcą budować swoje życie na oszustwie, nieuczciwości, kłamstwie itp. Przez chwilę będą szczęśliwi, ale gdy pojawią się deszcze i wichry wszystko się rozpadnie i nie będzie łatwo odbudować na nowo swojego życia, naprawić wyrządzone krzywdy i zło.
 
Trzeba więc budować nasze życie i szczęście na fundamencie, którym jest Chrystus. Ojciec Święty Jan Paweł II często powtarzał: „Nie lękajcie się Chrystusa! Zaufajcie Mu do końca! On jedyny ‘ma słowa życia wiecznego’. Chrystus nigdy nie zawodzi!”. Tylko Chrystus ma moc przemienić nasze życie. Każdy z nas jest słaby, dlatego potrzebuje mocnego fundamentu. Jest nim jedynie Chrystus. Nie wolno nam bać się trudów, wysiłków, ofiar. Bo to co wartościowe kosztuje. Nie chciejmy prowadzić nigdy życia łatwego, lekkiego, przyjemnego z dala od Boga. Tym bardziej, gdy mówi Chrystus, że do Królestwa niebieskiego wejdzie tylko ten, który w życiu „spełnia wolę Mojego Ojca”.
 
Bóg każdemu z nas dał wolną wolę, która sprawia, że człowiek sam dokonuje wyborów w swoim życiu. Bóg to szanuje i już przez Mojżesza daje człowiekowi możliwość wyboru jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu: „kładę dziś przed wami błogosławieństwo albo przekleństwo. Błogosławieństwo jeśli usłuchacie poleceń waszego Pana Boga (…); przekleństwo, jeśli nie usłuchacie poleceń waszego Pana Boga" (Pwt 11, 26 – 28).
Obyśmy byli godni tego błogosławieństwa, dlatego bądźmy roztropnymi budowniczymi swojego życia, gdzie kamieniem węgielnym jest nie kto inny, ale sam Chrystus.
 
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS