logo
Pi±tek, 29 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 21 niedziela zwykła

Domowy terrorysta
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2005-08-21
Iz 22,19-23; Rz 11,33-36; Mt 16,13-20

Dzisiejsze czasy można nazwać epoką terroryzmu. W ostatnich latach miało miejsce wiele zamachów między innymi w Stanach Zjednoczonych, w Madrycie i kilka tygodni temu w Londynie. Zdarzenia te miały niewątpliwie wielki wpływ na świat współczesny, jak i na każdego z nas indywidualnie. Niektórzy twierdzą, że nastała nowa era.
W związku z napadami terrorystycznymi otrzymujemy informacje o ilości zabitych i rannych. Liczby te są różne: kilka tysięcy, kilka set, kilkadziesiąt. Niewątpliwie to przeraża. Czym bliżej naszego kraju tym bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, że takie wydarzenie może mieć miejsce także w którymś z naszych miast. Jednak, gdy liczymy zabitych, mniej zastanawiamy się na rannymi. Można zostać w różny sposób okaleczonym lekko lub ciężko, tak, że człowiek nie jest zdolny do dalszego samodzielnego życia. Należy także pamiętać o przeżyciach traumatycznych ofiar zamachów, również o tych, którzy nie zostali wcale ranni, albo tylko lekko. Pojawia się u nich strachu przed ewentualnym następnym zamachem, strach przed ludźmi, przed jazdą metrem lub autobusem. Strach, który trzeba pokonać żeby normalnie funkcjonować.

Dane, które do nas docierają są różne, do niektórych zdążyliśmy się przyzwyczaić i uodpornić. Inaczej przeżywamy informacje dotyczące Iraku, gdzie prawie codziennie dokonywane są zamachy i giną ludzie. Przestaje to już robić wrażenia. Irak znajduje się za daleko i zamachy dokonywane są tam za często. Czy to nasza wina, że tak reagujemy? Czy jest to forma obrony przed uświadomieniem sobie ogromu nieszczęścia, cierpienia, jakiego doznają ludzi tamtego kraju?
 
Wielu ludzi zastanawia siÄ™ nad terroryzmem, nad tym skÄ…d czerpie on inspiracje, dlaczego powstaÅ‚ i jak mu zaradzić? Ciekawa jest wypowiedź StanisÅ‚awa Lema na którÄ… siÄ™ natknÄ…Å‚em w Tygodniku Powszechnym w artykule „Żądza krwi”. Lem zastanawia siÄ™ nad zjawiskiem zamiÅ‚owania współczesnych ludzi do horrorów. Ludzie pasjonujÄ… siÄ™ tego typu książkami i filmami, jakby byli żądni krwi. Być może część ludzi ma takÄ… żądzÄ™ i potrafi jÄ… w różny sposób zaspokoić, terroryzm jest niczym innym jak jej zaspokajaniem. PowoÅ‚ywanie siÄ™ przez terrorystów na Koran jest tylko szukaniem listka figowego, aby swoje okrucieÅ„stwo usprawiedliwić. W historii chrzeÅ›cijaÅ„stwa także możemy spotkać takie wydarzeniu, które ukazujÄ… jak ludzie potrafili uzasadniać swoje okrucieÅ„stwo naszÄ… wiarÄ…. Nie wszyscy ludzie w tym wzglÄ™dzie sÄ… jednakowi, niektórzy wrÄ™cz przeciwnie bardzie nastawieni sÄ… pacyfistycznie.
 
Wydaje się, że Lem pokazał jeden z ciekawych aspektów zjawiska terroryzmu. Trudno powiedzieć w sposób pewny jak to jest z żądza krwi u człowieka i czy zamiłowanie do horrorów zawsze musi być tego wyrazem. Można natomiast stwierdzić, że w niektórych ludziach można znaleźć dziwne cechy terrorysty. Polegają one na chęci narzucenia innym swojego własnego ja. Chęci zrealizowania swoich egoistycznych celów nie licząc się przy tym z nikim. Oprócz terroryzmu krwawego mamy do czynienia z terroryzmem niekrwawym, ale też mającym swoje ofiary. Możemy spotkać go w rodzinach, w życiu społecznym.
 
Popatrzmy na maÅ‚e dziecko, które krzykiem i pÅ‚aczem wymusza od rodziców ustÄ™pstwa na swojÄ… korzyść. Ono jest maÅ‚ym terrorystÄ…, jeżeli siÄ™ go odpowiednio nie wychowa, wtedy taki osobnik idzie do dorosÅ‚ego życia i takim sposobem, jakiego nauczyÅ‚ siÄ™ w dzieciÅ„stwie zaÅ‚atwia swoje sprawy w życiu dorosÅ‚ym. Możemy, wiÄ™c spotkać terrorystÄ™ w małżeÅ„stwie, kiedy jeden ze współmałżonków realizuje swoje cele nie liczÄ…c siÄ™ z drugÄ… stronÄ…. Przy tym współmałżonka poniża i doÅ‚uje. Nie mówiÄ…c o sytuacjach, kiedy dochodzi do bijatyki, okradania czÅ‚onków rodziny na zasadzie, „bo ja potrzebujÄ™”.
 
Terroryści jednak nie działają sami, czasami łączą się w grupy. Postępuje wtedy jak kury w stadzie. Otóż te łagodne, strachliwe i spokojne na ogół zwierzęta, gdy zauważą, że jedna z koleżanek jest chora, zaczynają ją dziobać. Robią to tak długo aż chora kura zostanie zadziobana. Ile razy w zakładach pracy, w grupach towarzyskich, wszyscy znęcają się psychicznie nad osobą, którą oceniają jako słabszą psychicznie. Czy nie jest to forma terroryzmu bezkrwawego?
 
Dzisiejsze czasy są niepewne, pełne różnorodnych zagrożeń. Dzisiejsza ewangelia mówi do dzisiejszego człowieka bardzo ważną prawdę. Chrystus rozmawia z Piotrem pyta go: Za kogo ludzie mnie uważają? On odpowiada: ty jesteś Mesjaszem. Wtedy Chrystus mówi: Tyś jest opoką, na której zbuduję mój Kościół. Opoka jest czymś stałym, pewnym punktem oparcia, coś co jest mocne, niewzruszone. Takiego oparcia potrzebuje dzisiejszy człowiek. By to oparcie zdobyć trzeba zdobyć się na wiarę w Jezusa Chrystusa i w jego Kościół. Wtedy znajdujemy coś, na czym możemy się oprzeć. Daje to siły do przeciwstawienia się różnym formom terroryzmu. Tak by mu się nie poddać i nie ulec lękowi przed światem. Strach zmusza człowieka albo do ucieczki albo do ataku. Człowiek, który spotyka się z terrorem, zarówno tym krwawym jak i niekrwawym, może z lęku uciekać albo z lęku atakować, stać się agresywnym. Chrystus jest źródłem siły by nie uciekać i by nie stać się samemu terrorystą.
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS