logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
rozmowa z o. Mirosławem Pilśniakiem OP
Kiedy jesteśmy podobni do Boga?
List
 


z o. Mirosławem Pilśniakiem OP – dominikaninem, teologiem rozmawiają Monika i Sławomir Rusinowie

Ojcze, św. Jan ukazuje na kartach swej Ewangelii modlitwę Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Z czasem nadano jej tytuł „Modlitwa Arcykapłańska”. Skąd ta nazwa?

Jako chrześcijanie uważamy, że Chrystus jest najwyższym i jedynym kapłanem, a to jest Jego modlitwa, modlitwa jedynego prawdziwego kapłana.

Można odnaleźć pewne podobieństwa pomiędzy tą modlitwą a modlitwą arcykapłana w Świątyni Jerozolimskiej. Raz do roku, żydowski arcykapłan wchodził do Świętego Świętych i tam, sam na sam spotykał się z Bogiem, wymawiał Jego Imię i prosił za cały Izrael. W Ewangelii Janowej Jezus też jest poniekąd sam na sam z Ojcem (uczniowie nie do końca rozumieją, co się dzieje) i też prosi za Izrael, tyle, że za Nowy Izrael – Kościół.

Zdecydowanie tak. Kapłańskie, starotestamentalne elementy są tu obecne. Rzeczywiście, raz w roku, w święto Jom Kippur (święto przebłagania) kapłan wchodził do namiotu spotkania i wypowiadał święte imię Jahwe. Jego modlitwa owocowała przebaczeniem grzechów ludu. Każdy, kto złożył ofiarę przebłagalną za swoje grzechy, mocą wstawiennictwa arcykapłana, zwracającego się wprost do samego Boga, otrzymywał przebaczenie. W ten sposób rytuał przebłagania kształtował świadomość tego, czym jest kapłaństwo i kim jest najwyższy kapłan.

Trzeba tu dodać, że kapłanów w Izraelu było wielu. Posługę tę pełnili mężczyźni z pokolenia Lewiego. Co ciekawe, pełnienie funkcji kapłańskiej wiązało się z pewnymi wyrzeczeniami. Lewici nie posiadali na własność ziemi, nie dostawali przydziału na nią. Byli trochę jak na wygnaniu, nie mieli swojego miejsca.

Mieli Świątynię...

Tak, ale to nie było miejsce do życia, ani praca na etat – mieli w niej tylko dyżury. Żydzi utrzymywali Lewitów, ale ci byli materialnie, życiowo, trochę poszkodowani. W takim podejściu kryje się prawda o tym, że kapłan nie do końca przynależy do porządku tego świata, jest jakoś z niego wyjęty i przeznaczony w szczególny sposób do spotkania z Bogiem.

W modlitwie Jezusa pojawia się pewna dychotomia, przeciwstawienie: my i świat (Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata). Jak to rozumieć? Czy jako osoby ochrzczone, mające udział w kapłaństwie Chrystusa, też mamy  podobnie jak ci starotestamentalni kapłani  żyć trochę poza światem?

Rzeczywiście, przez to, że jesteśmy w jedności z Chrystusem, mamy udział w Jego kapłaństwie. W ten sposób nie przynależymy w pełni do porządku tego świata. W zamian mamy szczególne zadanie: wypełnić to, co wypełnił Chrystus, czyli ofiarować siebie za zbawienie tych, którzy Go nie znają.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
ks. Jerzy Bagrowicz

Nie zawsze udaje się własnymi siłami oswobodzić z uzależnienia i przejść do prawdziwej wolności, która przywraca porządek życiowej drogi. Najczęściej jest to długi etap wędrówki po pustyni życia, etap buntu, porażek, ale i podnoszenia się oraz powolnego dojrzewania do mądrości, której owocem jest wolność człowieka. Etap ten bardzo często łączy się z cierpieniem, które najczęściej – zwłaszcza na początku drogi – wydaje się bez sensu. Na tej niełatwej drodze, zwłaszcza w okresie dzieciństwa i młodości, potrzebuje człowiek obecności pełnego mądrości i miłości wychowawcy oraz przewodnika realizujących pedagogię mądrości i miłości.

 
Salwator
Z Bogną Gałecką koordynatorem programu profilaktyczno-edukacyjnego "Bądź wolny" i wolontariuszem Dominikańskiego Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach w Polsce działającego przy klasztorze oo. Dominikanów w Krakowie rozmawia Grzegorz Sztok.
 
Józef Augustyn SJ
Jezus walczy jak atleta, aby zwyciężyć słabość swojej ludzkiej natury. Tego samego słowa agonidzomai używa także Jezus w napomnieniu: Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi (Łk 13, 24). To, co Jezus określił jako bardzo trudne dla uczniów: przejście przez ciasne drzwi, jest najpierw bardzo trudne dla Niego samego. On sam jako pierwszy przechodzi przez ciasne drzwi. W ten sposób staje się dla całej ludzkości drogą do Ojca. Swoją walką o wypełnienie woli Ojca Jezus rozpoczyna walkę niezliczonych rzesz swoich naśladowców...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS