Wydawca: W drodze Rok wydania: 2012 ISBN: 978-83-7033-786-5 Stron: 224 Rodzaj okładki: Miękka |
Boże, mój Boże, szukam Ciebie
Wszystko o swojej modlitwie, o swym życiu dla Boga wypowiedziała Raissa w poezji. Posiadała ona rzadki dar wyrażania mistycznego doświadczenia poprzez klarowną i czystą intuicję poetycką. Jej poezja rodziła się w głębi duszy, w milczeniu, tam "gdzie wszystkie źródła łączą się w jedno, a twórcza ekspresja poety staje się czystym zwierciadłem doświadczenia mistycznego". W swoim Dzienniku Raissa tak pisze na ten temat:
"Poezja, którą piszę, nie powstaje we mnie jako twór wyobraźni, lecz powstaje w głębi milczenia mej duszy, kiedy jej milczenie osiąga pewien stopień głębi i czystości". Gdy czytamy choćby jej poemat Procesja, skojarzenia z doświadczeniem mistycznym Jana od Krzyża nasuwają się spontanicznie:
Procesja
Boże mój Boże jestem przy Tobie
w moim utrapieniu
Spójrz na mnie nie odwracaj się
od mojej nędzy
Wstaje na Twoje wezwanie
i idę w Twoje ślady
Wesprzyj mnie i strzeż moje serce
od wszelkiej trwogi
Krok za krokiem
posuwam się w ciemnościach
Daj mi odczuć Twą rękę a także
niech Twój głos usłyszę
Bądź obecny w moim sercu
i uczyń je czystym
Na Twoje ścieżki pociągnij mnie
mocny Boże
Idę Twoim śladem idę za Tobą
na górę
W cieniu Twojego krzyża
idę moim
Wspinam się po stopniach Twojego miłosierdzia -
z upadku w upadek
Uczę się poznawać Twoje pokorne serce
w moich grzechach
I Twoją - Baranku Boży - nie do uniesienia
słodycz
Która niszczy lub topi
to co dotyka
Należę do Ciebie jestem Twoja -
lecz kim jestem
Nie pragną znać siebie jak tylko w Twoim świetle
które ożywia
Śpiesz się z wyryciem Twojego Oblicza
na mojej twarzy
Aby nie znalazła się bezkształtna
w Twojej obecności
Kiedy osadzisz mnie na wieczność
w Twojej troskliwości
Na Wszystkich Świętych na cmentarzu się nie płacze. To czas modlitwy i wspomnień. Bywają jednak i takie, które wymuszają żal i łzy. I przypominają, że śmierć wcale niczego nie kończy i że zmarłemu też trzeba przebaczyć. Są wspomnienia zmarłych, które budzą złość. Zdarza się, że odwiedzanie cmentarza staje się kolejną okazją do przypomnienia sobie minionych krzywd.