logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Brat Moris,Jakub i Raissa Maritain
Kontemplacja w świecie
Wydawnictwo W Drodze
 


Jakub i Raissa poznają się podczas studiów przyrodniczo-filozoficznych na Sorbonie. W 1904 roku zostają małżeństwem. Ciągłe poszukiwanie prawdy prowadzi ich do nawrócenia i przyjęcia chrztu. Odtąd całe swe  życie oddają Bogu. Po śmierci żony Jakub zamieszkał wśród małych braci, by pod koniec życia stać się jednym z nich.


 
Wydawca: W drodze
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7033-786-5
Stron: 224
Rodzaj okładki: Miękka
 
Kup tą książkę

 

Boże, mój Boże, szukam Ciebie
  

Wszystko o swojej modlitwie, o swym życiu dla Boga wypowiedziała Raissa w poezji. Posiadała ona rzadki dar wyrażania mistycznego doświadczenia poprzez klarowną i czystą intuicję poetycką. Jej poezja rodziła się w głębi duszy, w milczeniu, tam "gdzie wszystkie źródła łączą się w jedno, a twórcza ekspresja poety staje się czystym zwierciadłem doświadczenia mistycznego". W swoim Dzienniku Raissa tak pisze na ten temat:

"Poezja, którą piszę, nie powstaje we mnie jako twór wyobraźni, lecz powstaje w głębi milczenia mej duszy, kiedy jej milczenie osiąga pewien stopień głębi i czystości". Gdy czytamy choćby jej poemat Procesja, skojarzenia z doświadczeniem mistycznym Jana od Krzyża nasuwają się spontanicznie:


Procesja 
  
  Boże mój Boże jestem przy Tobie
  w moim utrapieniu

  Spójrz na mnie nie odwracaj się
  od mojej nędzy

  Wstaje na Twoje wezwanie
  i idę w Twoje ślady

  Wesprzyj mnie i strzeż moje serce
  od wszelkiej trwogi

  Krok za krokiem
  posuwam się w ciemnościach
  Daj mi odczuć Twą rękę a także
  niech Twój głos usłyszę

  Bądź obecny w moim sercu
  i uczyń je czystym
  Na Twoje ścieżki pociągnij mnie
  mocny Boże

  Idę Twoim śladem idę za Tobą
  na górę
  W cieniu Twojego krzyża
  idę moim

  Wspinam się po stopniach Twojego miłosierdzia -
  z upadku w upadek
  Uczę się poznawać Twoje pokorne serce
  w moich grzechach

  I Twoją - Baranku Boży - nie do uniesienia
  słodycz
  Która niszczy lub topi
  to co dotyka

  Należę do Ciebie jestem Twoja -
  lecz kim jestem
  Nie pragną znać siebie jak tylko w Twoim świetle
  które ożywia

  Śpiesz się z wyryciem Twojego Oblicza
  na mojej twarzy
  Aby nie znalazła się bezkształtna
  w Twojej obecności

  Kiedy osadzisz mnie na wieczność
  w Twojej troskliwości


Zobacz także
ks. Mirosław Tykfer

Na Wszystkich Świętych na cmentarzu się nie płacze. To czas modlitwy i wspomnień. Bywają jednak i takie, które wymuszają żal i łzy. I przypominają, że śmierć wcale niczego nie kończy i że zmarłemu też trzeba przebaczyć. Są wspomnienia zmarłych, które budzą złość. Zdarza się, że odwiedzanie cmentarza staje się kolejną okazją do przypomnienia sobie minionych krzywd.

 
Anna Mularska
Współczesny człowiek zadaje sobie wiele pytań związanych z trudnościami i rozterkami życia na tym "ziemskim padole". Ten, kto nie umie zaakceptować siebie i cieszyć się swoim życiem, doprowadza się do stanu powolnego niszczenia tzw. rdzy duchowej. Rośnie ona i coraz głębiej wnika w psychikę, uniemożliwiając jakiekolwiek przejawy spontanicznej radości...
 
Ks. Mariusz Berko
Ze wzgórza brazylijska favela Saramandaia wygląda jak wielkie wzgórza czerwono - brunatne. Tylko wytężając wzrok, można dostrzec zbite domy, baraki i niewielkie ścieżki tego ludzkiego mrowiska. Kiedyś żyłem tu, znałem każdy kamień i każdy ściek. Poznawałem każy wzrok lęku i radości. kiedyś chodziłem po tym labiryncie biedy i bezprawia... Dziś siedzę na wzgórzu... Jakoś dziwnie cicho i spokojnie. Kilkoro dzieciaków kopie piłkę na niewielkim skrawku ziemi, wydartym z gliniastego wzgórza... Dwie kobiety siedzą na byle jak zbitym drągu...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS