logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Alfred Cholewiński SJ
Krzyż – Boży sposób na zło
Mateusz.pl
 


Podobnie reaguje Dawid na przypowieść Natana, lecz nie dostrzega, że on sam jest jej bohaterem. Diabeł doskonale gra na urażonym poczuciu sprawiedliwości, co niejednokrotnie pcha do wykolejenia. Iluż narkomanów, alkoholików, pokrzywdzonych w dzieciństwie stoczyło się właśnie z tego powodu na margines. Kiedyś na spotkaną i doznaną niesprawiedliwość odpowiedzieli tym samym, aż się stoczyli na dno. Kiedy w nas panuje sytuacja zamkniętego, diabelskiego kręgu, to szatan, bazując na naszym poczuciu krzywdy, wygrywa masę potyczek z nami, pchając nas do strasznych rzeczy. Demon podpowiada nam: „Wszyscy są świniami wobec ciebie, pluń im w twarz, masz do tego prawo”. I znajduje w nas posłuch. Poczucie sprawiedliwości może prowadzić do wypaczeń, chęci zemsty. Tą drogą idzie cały świat. Tę drogę reprezentuje Barabasz. Na tej drodze ludzie starają się dochodzić respektowania swoich praw przemocą i gwałtem. A obok idzie Jezus i mówi: „Nie sprzeciwiaj się złu. Nie broń się przed krzywdą. Gdy ona spadnie na ciebie, strać swoje życie, daj się ukrzyżować.”

Misja Kościoła polega na tym, by powtórzyła się w nim historia Jezusa, by On w nas mógł umierać za świat. Oto polityka Jezusa: Nie sprzeciwia się złu. Wisząc na krzyżu wypełnia to, czego nauczał. Wisi. Jest to sprawiedliwość krzyża w odróżnieniu od sprawiedliwości świata. Gdyby Jezus był tylko człowiekiem, powiedziano by o Nim, że jest największym „frajerem”. W Ogrójcu Jezus dał do zrozumienia, że ma moc przeciwstawienia się napaści, lecz z niej nie skorzystał i kazał Piotrowi schować miecz do pochwy, bo „kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie”. Tak mówi i tak postępuje Syn Boży jako człowiek ? największe objawienie Boga Jahwe. Kto idzie inną „ drogą” , odrzuca najgłębszą istotę Boga. W momencie śmierci Jezusa pod Jego krzyżem spotkały się dwie najbardziej wykwintne warstwy społeczne: faryzeusze — przedstawiciele najwartościowszej religii, Ludu Wybranego przez Boga — oraz Piłat — reprezentujący całą kulturę grecką i rzymską. Razem, zgodnie chcieliby zabić, wyeliminować z historii ludzkiej miłość zbawczą Syna Bożego.

„Tego jednak Jezusa wskrzesił Bóg”. W zmartwychwstaniu Bóg tę Miłość przypieczętował jako normę życia dla wierzących, która nie broni siebie nawet w imię swych słusznych praw, lecz daje się ukrzyżować. Tej Miłości Bóg oddał władzę nad niebem i ziemią.

A co ja robię, gdy ktoś mnie depcze?

Odpowiadając złem na zło, wybieram Barabasza. Staję się zaś chrześcijaninem, gdy wybieram tę formę miłości, jaką pokazał Jezus. Chrześcijaństwo bowiem to Miłość nieprzyjaciół!!! Nie broń swej godności. Kochaj, gdy cię krzywdzą. Jeśli ktoś atakuje twoje słuszne prawa, uderza cię w policzek, nie oddawaj, nadstaw mu drugi. Ktoś się procesuje z tobą, oddaj mu i to czego nie żąda. Gdy ktoś wypruje z ciebie całą energię, daj mu więcej... Jeśli czynisz inaczej, postępujesz jak wszyscy w świecie. Nie jesteś chrześcijaninem.

Mało jest w świecie takich, co walczą o niesłuszne prawa. Przeciwnie, wszyscy dobijają się słusznych praw, a doszliśmy w końcu do tego, że grozi nam zagłada. Daj się ukrzyżować, wtedy odbudujesz świat. Paradoks?! Ale tym jest krzyż. Jezus pokazał nam taką „drogę”.

W Ewangelii św. Jana znajduje się scena umycia nóg apostołom. Działo się to w czasie uczty Paschalnej. Prawdopodobnie uczniowie oglądali się, kto z nich ma tę funkcję spełnić. Zwykle funkcję tę spełniał niewolnik albo dziecko, ktoś ostatni rangą w rodzinie. I podniósł się Jezus, umył nogi uczniom, nie pomijając Judasza, o którym wiedział, że za chwilę Go zdradzi. Kto poza Jezusem tak kocha? To jest miłość krzyża, to jest sprawiedliwość krzyża! Piotr broni się przed tą lekcją pokory, lekcją Bożej miłości. Jezus odpowiada: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał cząstki ze Mną”. W tym akcie widzisz miłość, której nie ma w świecie. Nikt nie chce być ostatni, wszyscy chcą być pierwsi. Dlatego Jezus — pierwszy rangą — stał się ostatni, by ukazać tę nową miłość. Jeśli nie chcę przyjąć od Jezusa umycia nóg, nie ma dla mnie miejsca w chrześcijaństwie. Nie gdzieś indziej, tylko tu bije serce chrześcijaństwa. My zaś zastanawiamy się, co ma chrześcijaństwo innego niż inne religie i kultury. Chrześcijaństwo ma w sobie miłość w wymiarze krzyża; miłość, jaką pokazał Jezus myjąc uczniom nogi; miłość, która objawiła się na krzyżu w przebaczeniu oprawcom.

Kogo wybieram: Jezusa czy Barabasza?

Proszę przeczytać teraz następujące teksty:

Rz 1,1–7: Jedynym Sługą Bożym jest Jezus Chrystus, wszyscy chrześcijanie zaś są sługami Boga lub Jezusa Chrystusa.
Rz 1,16–17: Jedyna droga usprawiedliwienia to wiara w Ewangelię. W Ewangelii objawia się sprawiedliwość Boża. Sprawiedliwość w Biblii jest synonimem Bożej wierności obietnicom zbawienia.
Rz 1,18–32: Człowiek żyje w fundamentalnym kłamstwie. Nie ma innego wyjścia. Poza Ewangelią objawia się gniew Boży.
Rz 2 i 3: Wybranie nie jest w stanie pomóc Izraelitom, bo prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, obrzezanie duchowe, którego dokonuje Duch Święty. Bez Chrystusa nikt nie może się uratować.
Rz 7,14–25: Człowiek nie jest z gruntu zły, lecz działa w nim druga siła będąca w ustawicznej opozycji do tego, co dobre i szlachetne.
Rz 8,1–4: Jezus wydał w swoim ciele wyrok potępiający grzech, abyśmy mogli postępować według Ducha.
Dz 2,14–17: Pierwsze wystąpienie Piotra. Nawrócenie i życie pierwotnego Kościoła.
Co wyróżnia chrześcijanina od wyznawców innych religii?

Testament Jezusa

Pierwszym wyróżnikiem jest miłość w duchu krzyża. Taka, jaką objawił Jezus Chrystus na krzyżu. Nasz grzech sprowokował pojawienie się tej miłości. Pierwszy człowiek w raju nie doznawał miłości od tej strony. Człowiek w raju widział Boga jako wspaniałego Stwórcę, Dawcę życia, który wspaniale mu je zaprojektował. Gdy człowiek zgrzeszył, został mu objawiony inny aspekt Bożej miłości. Częściowo w Starym Testamencie, a w pełni w Nowym Testamencie. Tę miłość św. Jan zdefiniował następująco: „Bóg jest światłością” (1J 1,5) (czyli miłością do grzesznika). I to jest Dobra Nowina.

 
Zobacz także
O. Jacek Salij OP
Co robić, kiedy ktoś bardzo nam bliski oddala się od Kościoła, a nawet traci wiarę? Z tym pytaniem różni ludzie zwracali się do mnie chyba już setki razy. Może najboleśniej ten dramat dotyka wówczas, kiedy od wiary odchodzi rodzone dziecko. Pytanie, co wtedy robić, na pewno trzeba sobie stawiać, zwłaszcza że nasze próby przyciągnięcia dorastającego lub dorosłego już dziecka do wiary i praktyk religijnych są zazwyczaj nieporadne i dlatego nieskuteczne.
 
Joanna Jonderko-Bęczkowska
Nie wszyscy mają szczęście mieć świętych rodziców, takich jak np. Louis i Zélie Martin – beatyfikowani rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Co z całą rzeszą tych, których rodzice nie mogą służyć za dobry przykład? Jak czcić rodzica, dla którego dziecko bywa obciążeniem albo zabawką? Jak dzieci mają się nauczyć miłości od nieświętych rodziców? 
 
o. Mateusz Pindelski SP
Po przyjęciu Sakramentu Chorych można jeszcze żyć długie lata, stanowi on dobrą okazję, żeby pomyśleć o przygotowaniu się na śmierć. Bardzo ważną rolę odgrywają przy tym bliscy i przyjaciele chorego: z różnych powodów ludzie boją się tego Sakramentu – trzeba im pomóc poprzez modlitwę i życzliwą rozmowę...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS