logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Alfred Cholewiński SJ
Krzyż – Boży sposób na zło
Mateusz.pl
 


1. Pierwsze ziarno było wsiane przez słuchanie słowa Bożego. Droga prowadziła przez wiarę w moc zbawczą Chrystusa Zmartwychwstałego, a nie przez pracę nad sobą. Embrion wiary zrodzony przez przepowiadanie wzrasta pod wpływem słowa Bożego. Pismo św. to jeden ze sposobów obecności Boga w Kościele. Z tym słowem współdziała Duch Święty dając mu skuteczność. Ono jest ręką rzeźbiącego nas Boga. Ziarno rośnie własnym dynamizmem.

2. Liturgia skrutiniów. Chrzest dawano etapami. Kościół nie narzucał wygórowanych wymagań, liczył się ze słabością ludzką. Powoli odwiązywał macki szatana.

3. Wejście we wspólnotę wierzących. Tutaj słowo się spełnia. Można to sprawdzić. Wiara wzrasta etapami. Na końcu egzamin z postaw. O kandydacie daje świadectwo najbliższe otoczenie.

Kryterium dopuszczenia do chrztu obejmowało doświadczenie Boga żywego, który zacząwszy historię zbawienia, idąc z nami nadal ją prowadzi. Szybkie wstawanie po każdym upadku. Jeśli nasza formacja ma braki, to trzeba być wyrozumiałym dla słabości innych. Lepiej być za łagodnym, niż bezwzględnym. Więcej opierać się na słowie Bożym. Głosić chrześcijaństwo jako Dobrą Nowinę, która wyzwala, a nie jako zbiór przepisów. Panu zależy na swojej winnicy. On pomoże, bo kocha swój Kościół, a w nim zakony. Pierwsza jest wiara, z której dopiero rodzi się czyn... „Tylko ci, którzy polegają na wierze, mają uczestnictwo w błogosławieństwie wraz z Abrahamem, który dał posłuch wierze” (Ga 3,9) — „która działa przez miłość” (Ga 5,6).

Jeszcze o głupstwie i zgorszeniu krzyża

Bóg posyła do swego ludu proroków, Chrystusa, innych wysłańców, misjonarzy ze słowem przepowiadania. Ważne jest, co się przepowiada. Jądrem przepowiadania winno być Misterium Paschalne, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Punktem docelowym jest: sprawiedliwość krzyża, miłość i nie sprzeciwianie się złu. Jeśli Jezus mówi: „Nawracajcie się”, to ma na myśli nawrócenie się do miłości z krzyża. Ona bowiem jest istotą Ojca. Ona stanowi treść obietnicy, że kiedyś będziemy mogli tak żyć, tę miłość rozdawać, z niej czerpać szczęście. To otwiera nowe horyzonty. Daje udział w życiu Bożym. Wprowadza do królestwa Bożego. Ta miłość stwarza świat — kiedyś w Jezusie Chrystusie, a teraz w nas.

Zasada nieopierania się złu nie dotyczy pokus, ani tego, by żyć nieprawdą i utrzymywać w niej innych. Jezus nie mówi do krzyżujących Go: macie rację, jestem zbrodniarzem. Nie! Jasno powiedział prawdę. Również faryzeuszy Jezus nazwał „grobami pobielanymi”. My także mamy podobnie postępować. W przeciwnym razie bylibyśmy fałszywymi prorokami, którzy kadzą ludziom dla świętego spokoju. Tym samym utrwalalibyśmy fałsz. Istnieje przecież obowiązek upominania. Kościół obowiązuje też funkcja prorocza — wykazywania fałszu, odsłaniania prawdy. Tego aspektu nie znosi zasada nie sprzeciwiania się złu.

Jednakże zasada nieopierania się złu musi być realizowana z miłością i być na służbie miłości — wtedy ma sens. Miłość dyktuje jej użycie. Kochająca matka może spokojnie ukarać swoje niegrzeczne dziecko. Jezus w imię tej zasady wziął do ręki bicz, dla dobra kupczących w świątyni. Spotykają się tu: nienawiść i egoizm ludzi z miłością Jezusa. Nienawiść do Niego wzrosła, lecz On nie odpowiedział złem na zło. Ten, kto krzywdzi drugiego człowieka, przychodzi z siłą, z przemocą i nienawiścią. Kiedy spada na ciebie złość, nie odpowiadaj tą samą monetą, nie zwyciężaj zła złem. To jest zasada świata. Chrześcijanin robi inaczej, daje się ukrzyżować i w ten sposób odnosi — jak Chrystus — zwycięstwo.

Nieopieranie się złu wypełnione z miłością, do miłości prowadzi i wtedy ta zasada ratuje świat, bo przerywa łańcuch zła. Przemoc, na którą odpowiada się przemocą, rodzi następną zwielokrotnioną przemoc. W ten sposób rośnie łańcuch zła. Tak jest w świecie. W ten sposób historia zła rośnie niszcząc społeczeństwa i rodziny. To nie słowa, lecz fakty.

Jezus zmartwychwstał, bo w miłości ukrzyżowanej znalazł nowe życie i tą miłością buduje teraz Kościół dając mu nowe istnienie. Kazanie na Górze nie jest prawem. Jesteśmy skłonni wszędzie widzieć prawo, dlatego i tę zasadę również tak przyjmujemy. Tymczasem Miłość, o jakiej mówi Kazanie na Górze jest nie tyle Prawem, co darem — życiem Jezusa w nas. Styl chrześcijańskiego życia wypływa z faktu, że Bóg jeszcze raz mnie stworzył, zrodził z Siebie, ze śmierci przeprowadził do życia. Życie Boga w nas polega w swej istocie na Tajemnicy. Już nie on żyje sam w sobie, lecz żyje w nim Chrystus. (Por. Ga 2,20).

Wielka pokusa Kościoła

Wejść z powrotem w reżim Prawa, traktować chrześcijaństwo jako Prawo, to jest wielka pokusa Kościoła. Tymczasem chrześcijaństwo jest czymś więcej, jest kształtowaniem w nas Chrystusa, gdy On zaczyna w nas żyć z tą miłością. Jeżeli we mnie będzie żył Jezus, to będę wiedział jak postępować w życiu od sytuacji do sytuacji. Da mi On nowy instynkt, nowego Ducha, i będę wiedział czy w danym przypadku miłość ma się objawić surowością czy łagodnością.

My jednak zbyt łatwo się łudzimy co do własnego nawrócenia. Trzeba być dużo bardziej nieufnym wobec siebie i nieprędko uważać siebie za nawróconego. Kazanie na Górze stanowi fotografię nowego człowieka, etykę, którą chrześcijanin spontanicznie rozumie i zachowuje.

Dziś w świecie żyje wielu chrześcijan, którzy nie przeżyli jeszcze faktu nowych narodzin. Wszystko czeka na swoje urzeczywistnienie i być może jest to sytuacja niejednego z nas. Na co dzień trzeba się liczyć ze swoim sumieniem. A to słowo przyjmijcie jako słowo obietnicy, bo ono jest prawdą. Jezus żyjący w tobie nigdy cię nie oszuka. Chrześcijaństwo jest o wiele łatwiejszą religią, niż religia naturalna. Realizacja drogi, która się w nas dokonuje, to nie nasz trud i wysiłek, lecz moc Boga, której pozwalamy działać. Słowo przepowiadania rodzi w sercu wiarę, żeby się mogła realizować w nas obietnica. Pierwszą formą współpracy z Bogiem jest wiara. O niej teraz będziemy mówić.

Alfred Cholewiński SJ
 
poprzednia  1 2 3 4 5
Zobacz także
ks. Andrzej Trojanowski
Wydzielając Jezusowi odrobinę czasu na rutynowy pacierz, poświęcając Mu może kilka myśli, lecz zarazem zważając na to, by „nie zaszkodziły” one „ważniejszym” sprawom w moim życiu – przytrzymuję Go wraz z moim zbawieniem przy drzwiach mojego serca. On nie wej­dzie do środka, jeżeli nie zostanie za­proszony.
 
 
Joanna Jonderko-Bęczkowska
Nie wszyscy mają szczęście mieć świętych rodziców, takich jak np. Louis i Zélie Martin – beatyfikowani rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Co z całą rzeszą tych, których rodzice nie mogą służyć za dobry przykład? Jak czcić rodzica, dla którego dziecko bywa obciążeniem albo zabawką? Jak dzieci mają się nauczyć miłości od nieświętych rodziców? 
 
ks. Sławomir Bednarski
Oprócz domu i najbliższych w procesie wychowania biorą udział inne organizacje, m.in. szkoła i Kościół. We współczesnym świecie coraz trudniej przebiega okres wychowawczy, nieustanna rywalizacja pomiędzy dziećmi i rodzicami nie sprzyja prawidłowemu rozwojowi młodego człowieka. Problemy wychowawcze narastają stopniowo, na tle określonych warunków...
 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS