logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anselm Grün
Księga odpowiedzi na trudne pytania dotyczące życia
Wydawnictwo Jedność
 


o. Anselm Grün OSB
Księga odpowiedzi na trudne pytania dotyczące życia
Wydawnictwo Jedność, Kielce 2008 r. 
Stron: 256
Oprawa: twarda
Format: 14,5 x 22,0
ISBN: 978-83-7442-658-9
Rok wydania: 2008
Kup tą książkę

 
Jak znajdę trwałe oparcie w chaosie dzisiejszych czasów?
 
Wszystko zmienia się błyskawicznie i z wielkim hałasem. Jest to doświadczenie szczególnie silne w naszych czasach. Aby w tumulcie wydarzeń znaleźć trwałe oparcie, muszę się najpierw zatrzymać, zamiast wciąż pędzić dalej. Zatrzymać się oznacza wyciszyć się. Cisza związana jest więc ze stawaniem. Jeśli pomyślę w ten sposób, zarysuje się pierwsza odpowiedź na nasze pytanie: Staję, aby wsłuchać się w ciszę, która jest wokół mnie i w moim wnętrzu. W ciszy znajdę trwałe oparcie. Wytrwam przy sobie. Poczuję, że mam wsparcie. Kiedy się zatrzymam, mogę sobie zadać pytanie: Co daje mi oparcie? Czym są moje korzenie, które dają mi poczucie bezpieczeństwa? Czerpię z korzeni moich rodziców i dziadków, z korzeni ludzi żyjących w mojej ojczyźnie. Ich nastawienie do życia, ich sposób reagowania na problemy i konflikty odcisnęły się także we mnie. Dały mi stabilność – pewne oparcie. Jestem wytrzymały, jeśli potrafię zaakceptować siebie takim, jaki jestem. Jeśli zaakceptuję siebie, znajdę pośród chaosu stałe oparcie. Nie muszę się wciąż dostosowywać do innych. Pozostaję w tym, kim jestem.
 
Również wiara może dawać dobre oparcie w zamieszaniu i niepewności. List do Hebrajczyków definiuje wiarę jako „porękę tych dóbr, których się spodziewamy” (Hbr 11,1). Wierzyć oznacza mieć dobre oparcie, móc stabilnie stać, bez konieczności dostosowywania się do wiatru codziennie zmieniających się poglądów. U proroka Izajasza wiara i ostoja są ze sobą połączone: „Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się” (Iz 7,9). Również św. Paweł mówi o tym, że powinniśmy mieć ostoję w wierze. Mamy trwać w rzeczywistości, która daje nam oparcie pośrodku chwiejności świata.
 
Dopiero gdy stoję, mogę zadać sobie pytanie: Na czym mogę budować? Czy są to ludzie i ich wsparcie? Oni mogą dawać mi stałe oparcie tylko w okrojonym wymiarze. Jednak we wszystkim, za czym się rozglądam, natrafię na ostateczny fundament, na Boga. Jezus mówi, że powinniśmy budować nasz dom na skale Jego słów, a nie na piasku naszych iluzji, na przykład na tym, że możemy opierać się w życiu na akceptacji i pomocy ludzi.
 
Musimy wyjść z prądu czasu, aby móc w nim znaleźć stałe oparcie. Wiara jest wyrwaniem się z odmętu wydarzeń w celu znalezienia trwałego oparcia, na którym będziemy mogli zbudować dom naszego życia tak, aby nie runął. Jeśli mam trwałe oparcie w wierze, mogę nawiązać dobry kontakt z Bogiem, który jest dla mnie ostoją, a także z sobą samym i innymi ludźmi. Psychologowie uważają, że chorobą naszych czasów jest brak więzi. Wielu ludzie nie nawiązuje więzi ani z sobą samym, ani z Bogiem, ani z innymi ludźmi, ani nawet z przedmiotami. Dla mnie wiara jest przede wszystkim umiejętnością odnoszenia wszystkiego w moim życiu do Boga oraz tworzeniem więzi. Więzi z transcendencją i z podłożem, na którym stoję, ze mną samym i z ludźmi, którzy stoją obok mnie, aby wyjść mi na spotkanie i abym w tym spotkaniu znalazł swoje oparcie.
 
Kup tą książkę

Zobacz także
Paweł Kozacki OP
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
Fr. Justin
Jezus powiedział: "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony" (Mk 16, 16). Czy to znaczy, że chrzest jest konieczny do zbawienia? Czy nieochrzczeni są potępieni?
 
Eugeniusz Sakowicz
Kościół, mimo różnego rodzaju zagrożeń, pozostając w pluralizmie form życia społecznego uwarunkowanego wolnością i demokracją, powinien jednoznacznie ukazywać i „udostępniać” człowiekowi Boga jako źródło życia i miłości. Wierzący, zarówno duchowni, jak i świeccy, powinni zrozumieć, że poprzez włączenie w Chrystusa w czasie Chrztu Świętego sami stanowią Kościół i są za niego odpowiedzialni.  

z ks. bpem Tadeuszem Pikusem rozmawia Eugeniusz Sakowicz
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS