logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anselm Grün
Księga odpowiedzi na trudne pytania dotyczące życia
Wydawnictwo Jedność
 


o. Anselm Grün OSB
Księga odpowiedzi na trudne pytania dotyczące życia
Wydawnictwo Jedność, Kielce 2008 r. 
Stron: 256
Oprawa: twarda
Format: 14,5 x 22,0
ISBN: 978-83-7442-658-9
Rok wydania: 2008
Kup tą książkę

 
Czy istnieje życie po śmierci?
 
Pytanie o życie po śmierci stawiano w całej historii ludzkości i oczywiście wciąż jest żywe. We wszystkich tradycjach religijnych istnieje przekonanie, że po śmierci nie wszystko się kończy. Jednak gdy szukamy konkretnych odpowiedzi, wtedy stwierdzamy, że są one bardzo różne, tak różne jak wyobrażenia o życiu po śmierci. W niektórych religiach obecne jest przekonanie o reinkarnacji, o ponownych narodzinach. Jednak dobrze by było przyjrzeć się dokładnie, co poszczególne religie rozumieją pod tym pojęciem oraz na jakie pytania i problemy chcą odpowiedzieć przy pomocy tego modelu. W chrześcijaństwie, judaizmie i islamie ludzie wierzą, że w po śmierci idziemy do Boga, do raju albo do nieba, o ile w chwili śmierci wybraliśmy Boga.
 
Pojęcie „życie po śmierci” jest naturalnie o tyle mylące, że można by uważać, iż po śmierci życie toczy się po prostu dalej. Ale ono nie toczy się dalej tak, jak do tej pory. Życie, jakie znamy tutaj, kończy się w chwili śmierci. Dla każdego świat dobiega wtedy końca. Wiara chrześcijańska obiecuje jednak, że w chwili śmierci nie rozpływamy się albo nie zostajemy zniszczeni, lecz docieramy do Boga i wchodzimy w Boga. A w Nim żyjemy wiecznie. Również w tym przypadku musimy od razu wyjaśnić, co oznacza „wiecznie”. Wieczność nie jest długim trwaniem bez końca. W chwili śmierci przechodzimy w stan poza przestrzenią i czasem. Tego stanu nie możemy sobie ostatecznie wyobrazić i nie możemy go porównywać do jakiegoś rozciągnięcia czasu w naszej codziennej rzeczywistości. Ale jeśli będziemy świadomi obrazowości naszego języka, będziemy mogli jak najbardziej powiedzieć: Istnieje życie po śmierci. W chwili śmierci nie wszystko się kończy. Zostajemy uratowani w Bogu. Jako osoba doświadczę w śmierci spełnienia mojej tęsknoty. Wszystkim, co sobie tutaj wytęskniłem, będę się delektować w chwili śmierci i po śmierci w Bogu.
 
Na pytanie o życie po śmierci wielkie umysły odpowiadały bardzo różnie. Jedni uważają, że żyjemy dalej w naszych myślach. Inni mówią o dzieciach, które niosą nasze życie dalej. Wiara chrześcijańska twierdzi: Będziemy żyć w nowy sposób. Właściwie dopiero wtedy będziemy realizować to, co nazywamy tutaj „życiem”. Życie, które przeżywamy tutaj, jest tylko przeczuciem wiecznego życia, w którym wszystko jest jednością: Bóg i człowiek, człowiek i stworzenie, ludzie ze sobą nawzajem.
 
Kiedy mówię: My, chrześcijanie, wierzymy w to, że w chwili śmierci wchodzimy do Boga i w wieczne życie u Niego i z Nim, i w Nim, wtedy brzmi to zbyt prosto. Jak mamy to rozumieć? I skąd mam pewność, by tak twierdzić? Po pierwsze w chwili śmierci idziemy w ciemność, w niepewność. Wielu ludzi obawia się śmierci, ponieważ nie mogą tam już planować życia, nie mają tam nic w ręku. Wszystko zostaje im odebrane. W momencie śmierci przestajemy żyć, oddychać, myśleć. Jest to utrata kontroli, która w wielu ludziach wywołuje lęk. Ale wtedy – tak wierzymy – nie wpadamy w ciemność, ale w miłość Boga.
 
Możemy przeczytać relacje z tak zwanej śmierci klinicznej. Mamy z nią do czynienia we wszystkich kulturach i we wszystkich czasach, a więc również i dzisiaj. Ludzie, którzy przeżyli proces umierania, a więc ci, którzy z klinicznego punktu widzenia byli martwi i powrócili do życia, opowiadają, że ich dusza oddzieliła się od ciała, że słyszeli wszystko, co mówiono wokół nich. A potem dusza przeszła przez ciemny tunel do dużego, jasnego, przyjemnego światła, które było pełne miłości. Często opowiadają oni, że naprzeciw wychodzili im zmarli krewni. Tego rodzaju relacje nie mówią nam naturalnie nic o śmierci ani też nie są dowodem na to, co czeka nas w chwili śmierci. Ale jako obrazy doświadczenia mogą służyć za wzmocnienie tego, w co wierzymy.
 
Z perspektywy psychologii C.G. Jung uważał, że dla psychiki człowieka zdrowe jest, by wierzył w kontynuację życia po śmierci, ponieważ gdyby ktoś uważał, że w momencie śmierci wszystko się kończy, trzymałby się  kurczowo życia. Dostrzeganie w śmierci celu umożliwia nam oderwanie się od naszych wyobrażeń o życiu oraz większe opanowanie, a tym samym większą dojrzałość. Jung powiada: „Wydaje się, że ogólnej duszy ludzkości bardziej odpowiada, gdy postrzegamy śmierć jako spełnienie życia i jako jego najwłaściwszy cel, zamiast jako bezsensowne zakończenie”.
 
Jednak również to psychologiczne doświadczenie nie jest ostatecznym dowodem na to, co czeka nas w chwili śmierci. Na pytanie o „pewną wiedzę” pozostaje tylko ta odpowiedź: Ostatecznie pozostaje skok w wiarę, który jednak nie jest skokiem przeciwko rozsądkowi, lecz traktuje argumenty rozsądku jako rozbieg, by przeskoczyć wątpliwości.

Zobacz także
o. Bernard Sawicki OSB
Rozważając pojęcia miary, wartości i ilości szukamy ich istoty – wspólnego mianownika, punktu wyjścia, który pozwoliłby na ich wyraźne zdefiniowanie i zarazem rozróżnienie. Mniej lub bardziej świadomie odczuwamy pokrewieństwo tych terminów. Jest nim w pewnym sensie pojęcie miary. Tak wartość, jak ilość i wielkość są kategoriami mierzenia, policzalności. Wiemy jednak, że mają też znaczenie ponad tę kategorię wykraczające.
 
Fr. Justin
Potocznie mówimy o duszach czyśćcowych i modlimy się w dusze, które znikąd nie mają ratunku ani pomocy. Czy jest to uzasadnione?
 
ks. Andrzej Trojanowski
Wiemy, że gdy apostołowie głosili Dobrą Nowinę, to Pan potwierdzał ich słowa niezwykłymi zna-kami i cudami. Z radością i wdzięcznością przyjmujemy fakt, że głoszenie dziś prawdy o nieskończonym miłosierdziu Boga również zostaje przez Niego potwierdzone cudownymi znakami. Jak bardzo dziś potrzeba apostołów Miłosierdzia Bożego, czyli głosicieli Dobrej Nowiny, ludziom, którzy żyją w rzeczywistości nieraz bardzo powikłanej i trudnej!
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS