logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Gryczyński
Który idzie w imię Pańskie
Przewodnik Katolicki
 


Dzień szczególnego wytchnienia

Niedziela Palmowa jest dniem szczególnego wytchnienia pomiędzy Środą Popielcową a dramatycznymi wydarzeniami Wielkiego Tygodnia. Jak przed dwoma tysiącami lat tłum stojący z palmami w ręku na drodze do Jerozolimy, tak i my z gałązkami wierzbowymi wiwatujemy dzisiaj na cześć Mesjasza.

Po edykcie wolnościowym Konstantyna Wielkiego (313 r.), kiedy ustały prześladowania chrześcijan, zainaugurowano uroczyste procesje inscenizujące wjazd Mesjasza do Jerozolimy. Na czele jechał biskup na osiołku, wierni pozdrawiali go palmami, a droga wiodła z Betanii przez Górę Oliwną do świątyni Zmartwych­wstania Pańskiego. Od IX w. podczas procesji śpiewano hymn, który ułożył w czasie swego uwięzienia biskup Teodulf z Orleans. Widząc zza krat nadchodzącą procesję, Teodulf zaczął głośno śpiewać swój hymn, a wtedy cesarz, który szedł w orszaku, tak się wzruszył, że nakazał go uwolnić.

Hosanna! Błogosławiony Król...

Nie bój się, Córo Syjońska! Oto Król twój przychodzi, siedząc na oślęciu...

Chyba nie tylko przedstawicielom rzymskiego okupanta wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy na święto Paschy musiał przypominać cesarskie przybycie (adventus) do stolicy imperium. Takie oficjalne wkroczenie cesarza do Rzymu bywało w czasach późnego Imperium Rzymskiego wspaniałą uroczystością, której towarzyszył przepych i bardzo bogaty ceremoniał.

Bo Pan Jezus przybył do Jerozolimy nie jako pielgrzym, lecz jako Król, świadomie przyjmując symbole monarchy i odbierając hołdy od wiwatujących tłumów. Słano przed Nim barwne płaszcze, pozdrawiano Go gałązkami palmowymi jako Syna Dawidowego i wznoszono triumfalne okrzyki. A On jechał na osiołku jako Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Nareszcie naród rozpoznał w nim Mesjasza!

Tylko faryzeusze – jak to oni – byli zdegustowani tym królewskim powitaniem, a nawet protestowali, żądając, aby zganił wiwatujących. On jednak odrzekł im: ...jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą (Łk 19, 40).

Płacz, gniew i zdrada


I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie (Łk 19, 47).

Niedziela Palmowa tylko pozornie przepełniona jest samą radością. Wystarczy przypomnieć, że na widok Jerozolimy Pan Jezus... zapłakał. Jakże to przejmujący widok – płaczący Mesjasz! Dobrze wiedział, jaki los czeka miasto: Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu, za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia (Łk 19, 44).

A kiedy udał się do świątyni, wybuchnął gniewem, wypędzając przekupniów. Płacz i gniew – uczniowie byli zapewne zdumieni, bo takim Go nie znali...

Wiwaty na cześć Jezusa wzbudziły niepokój tych, którzy obawiali się jawnego buntu; mógłby się on przerodzić w powstanie. Ten, którego tak wielbił rozentuzjazmowany tłum, mógł stanąć na czele ludu z mieczem w ręku. Na to liczyli zeloci, a może i Judasz, ale wkrótce rozczarowali się. To właśnie w Niedzielę Palmową Judasz – być może zawiedziony politycznie Mistrzem, który nie chciał sięgnąć po władzę świecką – zaczął dojrzewać do zdrady. Niebawem wyda Go za marnych trzydzieści srebrników.

A w głowie arcykapłana żydowskiego Kajfasza zaczęła świtać myśl, aby doprowadzić do śmierci tego niebezpiecznego Człowieka i uchronić naród przed gniewem władz rzymskich. W skandalicznym procesie Jezusa Kajfasz będzie przewodniczył Wysokiej Radzie.

 
1 2  następna
Zobacz także
Grzegorz Kucharczyk
Rządy komunistycznej ideologii nad Chinami i jej stosunek do Kościoła katolickiego nie odbiegał w niczym od wzorców znanych już nam z innych krajów „demokracji ludowej”. Podobnie jak komuniści w europejskich krajach, również chińscy „towarzysze” w celu zniszczenia Kościoła, oprócz jawnych represji, sięgnęli do prób rozbicia go od wewnątrz. Instrumentem byli np. tzw. księża-patrioci...
 
ks. Bogdan Poniży
W mowie Eucharystycznej zapisanej przez św. Jana (J 6, 22-59) chlebem życia, chlebem, który zstąpił z nieba, Chrystus nazywa samego siebie. I nakazuje nam troszczyć się nie o ten chleb, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki (w. 27). To On daje życie światu (w. 33). „Kto do mnie przychodzi, nie będzie łaknął” (w. 35). Jednak w odróżnieniu od manny, o której Chrystus mówi: „Ojcowie wasi jedli na pustyni mannę i pomarli” (…), Jezus jest chlebem żywym. (…) Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (w. 49.51).
 
Barbara Sawic
Tak jak ponad 2000 lat temu wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, również jego pamiątka liturgia Niedzieli Palmowej dla jednych jest wyrazem wiary, przeżyciem religijnym rozpoczynającym Wielki Tydzień, dla drugich nie ma znaczenia. Od lat dla wielu osób Niedziela Palmowa jest niedzielą handlową bądź dniem przeznaczonym na wiosenne porządki. Zapracowane w ciągu tygodnia kobiety, myjąc okna  – „na święta”– zerkają na procesję.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS