logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
opr. Siostry Bernardynki
ku czci Bożego Oblicza
materiał własny
 


O czci Bożego Oblicza


Wstęp

Pismo święte w Starym Testamencie często mówi o Bożym Obliczu. Cherubini i Serafini oddają Mu cześć w niebie a gdy pod widzialną postacią ukazuje się na ziemi patriarchowie prorocy i sprawiedliwi wszystkich wieków patrzą na Nie z uczuciem głębokiego uszanowania i religijnej trwogi.

Po Wcieleniu gdy Słowo Boże przyjęło nasze człowieczeństwo to Boskie Oblicze w Osobie Jezusa staje się przedmiotem uwielbienia uszanowania i miłości najpierw Maryi i Józefa potem apostołowie uczniowie i wszyscy którzy mieli sposobność widzieć Jego zachwycające piękno. W Betlejem w Nazarecie na Taborze i w różnych okolicznościach w jakich się znajdowało Boskie Oblicze Jezusa zasługuje na podziw i uwielbienie jako zwierciadło Jego najświętszej Duszy i najtkliwszego Serca.

A więc cześć oddawana Jezusowi Chrystusowi jako nabożeństwo do Jego Najświętszego Oblicza nie jest nowa w Kościele. Łączy się ona z dogmatem Wcielenia a zaczyna od przyjścia Pana Jezusa na świat. Gdy lud słuchający słów Boga - Człowieka uwielbiał Jego mądrość i naukę zarazem podziwiał nieporównany urok Jego wymowy a nade wszystko Jego cudowne Oblicze na którym - jak mówi święty Hieronim - odbijały się promienie Boskiego Majestatu. Oblicze Jezusa - według Orygenesa - było na przemian słodkie lub surowe miłosierne i straszne; przybierało różny wyraz w zależności od wewnętrznego usposobienia tych którym się ukazywało. Dla dzieci było pełne błogosławieństwa i pieszczoty ale straszne dla sprzedających w świątyni.

Zasługuje Ono na szczególne uwielbienie w stanie upokorzenia i boleści jakie poniósł Jezus podczas swej Męki. Jego najświętsza i najpiękniejsza Twarz ucierpiała najwięcej poniżenia zniewag i boleści od ogrodu oliwnego gdzie to Boskie Oblicze było oblane krwawym potem i znieważone zdradzieckim pocałunkiem Judasza aż do ostatniego tchnienia w chwili śmierci kiedy się pochyliło na krzyżu. Jego głowa i czoło były ukoronowane cierniem oczy zalane gorzkimi łzami usta napojone żółcią i octem; policzkowania oplwania i najkrwawszych zniewag Mu nie szczędzono.

Te wszystkie boleści odbijające się na Boskiej Twarzy Zbawiciela w czasie Jego Męki były przez wszystkie wieki przedmiotem kontemplacji wielkich serc i dusz wybranych takich jak: święty Augustyn święty Bernard święta Gertruda święta Mechtylda i inni. Zarówno Pismo święte jak i Ojcowie Kościoła Tradycja i historia przekazują nam że cześć należna Obliczu naszego najdroższego Zbawiciela oparta na świętych dogmatach wiary oddawana jest od niepamiętnych czasów.

W XIX wieku ta cześć ożywiła się dzięki objawieniom jakie otrzymała w latach 18441848 s. Maria od św. Piotra karmelitanka z Tours we Francji (18161848). W jednym z tych objawień Zbawiciel wyrzekł do niej te uroczyste słowa: "Daję ci moje święte Oblicze w obecności Mego Ojca i Ducha Świętego w obecności aniołów i wszystkich świętych. Oddaję ci ten dar przez ręce Mojej Świętej Matki i świętej Weroniki która cię nauczy czcić Je należycie. Przez Moje święte Oblicze dokonasz cudów". Potem powiedział jej że po Najświętszym Sakramencie była to największa łaska jaką mógł obdarzyć.

Po objawieniu w La Salette mówił jej znowu Pan Jezus: "Moja córko biorę cię na moją szafarkę i znowu kładę Moje Oblicze w twoje ręce abyś Je nieustannie ofiarowała Memu Ojcu dla zbawienia twego kraju. Używaj korzystnie tego daru w Nim masz skarb którym możesz zaspokoić wszystkie potrzeby Mego domu przez Nie otrzymasz zbawienie wielu grzeszników. Gdy Je będziesz ofiarować Ojcu niczego ci nie odmówi. O gdybyś wiedziała jak miłe jest Moje Oblicze Ojcu Mojemu".

Innym razem pobudzając ją znowu do ufności w moc swego Oblicza rzekł jej Pan Jezus: "Znowu ci daje Głowę Moją abyś Ją ofiarowała Memu Ojcu i łagodziła Jego sprawiedliwy gniew. O gdybyś znała zbawczą moc tego Oblicza. A Jego moc bierze się stąd że wziąłem na Mą Głowę wszystkie grzechy ludzkie aby członki Mego Ciała zachować od zguby. A więc ofiaruj Moje Oblicze Mojemu Ojcu - jest to sposób Jego przebłagania".

Wkrótce potem Zbawiciel dał jej poznać że to Oblicze ma moc odbijania na duszach obrazu Bożego. Zaczyna od duszy swej wiernej służebnicy aby potem na wielu innych duszach obmytych Jego świętą Krwią dać poznać siłę swego Świętego Oblicza o na nowo odcisnąć na nich obraz Boga który został w nich w dużym stopniu zatarty przez grzech.

Na przykładzie świętego Piotra pokazał jej jak potężny jest wyraz Świętego Oblicza o czym ta siostra tak pisze: "Są na świecie ludzie posiadający sztukę przywracania zdrowia ciału. Ale tylko Zbawiciel posiada sztukę przywracania zdrowia duszom stworzonym na obraz i podobieństwo Boże. Taką łaskę nasz Boski Mistrz przyrzeka każdemu kto będzie się starać oddawać Jego Boskiej Twarzy należną cześć i uwielbienie. Na świętym Piotrze apostole widzimy przykład mocy tego Świętego Oblicza. Apostoł przez trzykrotne zaparcie zatarł obraz Boga wyryty na jego duszy ale Jezus obrócił ku temu niewiernemu Apostołowi swoją Boską Twarz i natychmiast Piotr odczuł głęboką skruchę".

Gorliwi katolicy z Tours za przykładem sługi Bożego Leona Dupont powiernika objawień pobożnej karmelitanki s. Marii od św. Piotra w trzy lata po jej śmierci czyli od roku 1851 składali cześć uwielbienia i modlitwy Przenajświętszemu Obliczu Pana Jezusa znieważonemu podczas męki przed Jego wizerunkiem. Z początku w salonie domu Leona Dupont tym pierwszym przybytku Oblicza Pańskiego kilka dusz wiernych gromadziło się nieśmiało koło gorliwego sługi Bożego aby z nim łączyć swoje modlitwy. Nie było to stowarzyszenie ale proste połączenie modlitw prywatnych i dobrowolnych. Wkrótce to nabożeństwo tak się rozpowszechniło że arcybiskup Tours dnia 29 czerwca 1879 roku uroczyście poświęcił ten przybytek i uznał go za kaplicę publiczną aby dopomóc do czci Przenajświętszego Oblicza Pana naszego Jezusa Chrystusa już bardzo rozwiniętej w tym miejscu. Od tego czasu do tej kaplicy codziennie przybywały pobożne pielgrzymki aby tu się modlić zaś kapłani odprawiali Msze św. Że te modlitwy były miłe Bogu świadczą liczne wota które pielgrzymi zostawiali jako znaki wdzięczności za otrzymane łaski duchowe i doczesne.

Dla pokierowania tym nabożeństwem zostało erygowane w roku 1884 Stowarzyszenie Przenajświętszego Oblicza zatwierdzone przez Stolicę Świętą w roku następnym. Podobne Stowarzyszenia powstawały też w innych miastach Francji a cześć dla Przenajświętszego Oblicza rozszerzyła się na wiele krajów Europy Ameryki a nawet Azji. W Polsce nabożeństwo do Przenajświętszego Oblicza Pana Jezusa rozpowszechniał bł. O. Honorat Koźmiński kapucyn (1829-1916) autor kilku książek odnoszących się do tego kultu. Do współpracy pozyskał Elizę Cejzik (1858-1898) którą wybrał na współzałożycielkę jednego z organizowanych przez siebie zgromadzeń zakonnych bezhabitowych. Stowarzyszenie pod nazwą "Zwiastunek Wynagradzania" utworzone zostało w roku 1888 i istnieje do dzisiaj jako Zgromadzenie Sióstr Wynagrodzicielek Najświętszego Oblicza popularnie zwanych obliczankami.

 
Zobacz także
Mirosław Rucki
Nigdy nie brakowało ludzi, wyznaczających Bogu datę Sądu Ostatecznego. Zapominając o ważnym stwierdzeniu Pana Jezusa, że „nikt nie zna dnia ani godziny”, wyliczają jakieś terminy na podstawie Biblii albo powołują się na przepowiednie pogańskich wieszczy i okultystycznych pseudoproroków. Mamy jednak w ręku poważny argument, by nie wierzyć w żadną przepowiadaną datę Sądu Ostatecznego, nawet najdokładniej obliczoną na podstawie tekstów biblijnych.
 
Elżbieta Wiater
Niewiele po II soborze watykańskim, a może nawet tuż przed nim, pojawił się dowcip o bacy, który przyniósł proboszczowi własnoręcznie namalowany obraz. Przedstawiał on wnętrze kościoła, na pierwszym planie był wielki filar, a za nim mnóstwo świeczek. Na pytanie księdza, co to jest, padła odpowiedź: „A dyć świecki w kościele!”. Minęły dziesiątki lat i nadal miejsce za filarem jest ulubioną „miejscówką” większości świeckich. Jak to zmienić? 
 
Fr. Justin
W kościele staram się brać czynny udział we Mszy świętej. śledzę obrzędy. Nie wszystko jednak rozumiem. Przed kilkoma dniami nie potrafiłam odpowiedzieć na zarzut znajomej, że całowanie ołtarza przez księdza na początku i na końcu Mszy jest przesadą, więcej: bałwochwalstwem, bo cześć oddaje się martwemu przedmiotowi. Co Ojciec na to?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS