logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
opr. Siostry Bernardynki
ku czci Bożego Oblicza
materiał własny
 


Dar Oblicza Pana Jezusa dla nas


Każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże i nosi na swej twarzy odbicie tego obrazu. Daleko bardziej twarz Chrystusa jest odbiciem wszystkich doskonałości Bożych i przechodzi swoją pięknością nie tylko wszystkich ludzi ale wszystkie istoty stworzone i jest rozkoszą aniołów i świętych. Sam Bóg spoglądając na to prześliczne Oblicze widzi w Nim jak w zwierciadle wszystkie swoje doskonałości. Wpatrywanie się Boga w swego Syna i miłowanie Go stanowi źródło wiekuistej szczęśliwości. To zaś że ten swój obraz wydał na zewnątrz przez Wcielenie Chrystusa stanowi najwyższe arcydzieło Boże w którym okazał swoją wszechmoc mądrość i miłość. Twarz Chrystusa w której są odbite wszystkie doskonałości Boże jest przedmiotem Jego najwyższego upodobania. A ziemia posiadając umiłowanego Syna Bożego zwraca na siebie łaskawe spojrzenie Boże i jest przedmiotem Jego szczególnej troskliwości.

Ojciec Przedwieczny spoglądając na Oblicze Chrystusa widzi w Nim nie tylko doskonałości Boże ale także rysy człowiecze. Syn Boży zjednoczył się z całym rodem ludzkim za niego się poświęcił i za niego się modli. Po zjednoczeniu Syna Bożego z naturą ludzką Bóg wszystko co dotyczy ludzi uważa za swoją sprawę. W nas widzi braci Chrystusa swoje przybrane dzieci widzi w nas podobieństwo do Niego i to Go pobudza do zajęcia się nami. Nawet nie potrzeba aby Chrystus prosił za nami; wystarczy że kochamy Chrystusa aby Ojciec Niebieski nas miłował. Zbawiciel mówił: "W owym dniu będziecie prosić w imię Moje i nie mówię że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli że wyszedłem od Boga" (J 16 26-27). A jeżeli do tak wielkich dzieł miłosierdzia pobudziło Boga Oblicze Chrystusa to jakiej łaski nam nie wyjedna jeśli będziemy wołać: "Spójrz Obrońco nasz Boże wejrzyj na Twarz Twojego Pomazańca".

Oblicze Pana naszego Jezusa Chrystusa jest obrazem Jego Świętej Duszy i w Nim każdy może ujrzeć Jego cichość łagodność i słodycz. Ale tylko Bóg widzi w tym Świętym Obliczu całą wzniosłość wszystkich cnót i spojrzenie Boga na Oblicze Chrystusa pobudza Go do miłosierdzia nad nami. Przedstawiając Bogu Oblicze Chrystusa mówimy: "Panie jesteśmy pyszni zuchwali i nieposłuszni. Przez nasze złe czyny zasługujemy na kary a nie na Twoje miłosierdzie. Ale wejrzyj na cichość pokorę posłuszeństwo łagodność i miłosierdzie Chrystusa które się odbija na Jego Obliczu i okaż nam miłosierdzie. Ofiarujemy Ci Jego modlitwy i wszystkie zasługi Jego świętego życia jako naszą własność gdyż On nam to wszystko darował i przez nie błagamy Cię o miłosierdzie".

Bóg Ojciec patrząc na Oblicze Jezusa widzi wszystkie uczucia i poruszenia Jego Serca. Widzi Jego miłość ku nam pragnienie naszego zbawienia i Jego litość nad naszą nędzą i grzechami. Szczególnie smutek Oblicza Pańskiego pobudza Ojca Niebieskiego do ratowania dusz ginących które są głównym powodem tego smutku. Na Obliczu Jezusa odbijają się szczególnie wszystkie Jego boleści wewnętrzne i zewnętrzne. One są jakby nieustanną modlitwą i wołaniem o miłosierdzie dla tych za których tyle wycierpiał. Wszak to ta sama Twarz która była w Ogrójcu oblana krwawym potem a na krzyżu błagała za nami: "Ojcze odpuść im". Dlatego Ojciec Niebieski wejrzawszy na Oblicze Jezusa wspomina całą Jego Mękę i to wszystko co z miłości ku Niemu i dla przebłagania jego Majestatu Zbawiciel poniósł i nie ma takiego grzechu który by nie mógł być odpuszczony przez to wejrzenie. Każda rana i zniewaga tego Oblicza woła do Boga o miłosierdzie i przypomina Mu dla kogo była zniesiona. Jezus zdaje się ciągle wołać do Ojca: "Pomnij że to wszystko cierpiałem dla ich zbawienia i tylko tę pociechę mogę mieć w tych cierpieniach jeśli zbawieni zostaną ci których kocham. A jeśli zginą pozostanie mi boleść niezmierna". Jakże więc często powinniśmy się udawać do tego Pośrednika. Jak widok najpiękniejszej Twarzy Chrystusa jest źródłem Bożej miłości ku nam tak widok Jego Twarzy bolesnej jest źródłem Bożego miłosierdzia dla świata.

Sprawiedliwość Boża wymagała aby dla odkupienia rodzaju ludzkiego Bóg - Człowiek przyjął na siebie grzechy całego świata i za nie złożył zadośćuczynienie. Tylko Bóg mógł przejednać Boga ale musiał to uczynić w ludzkiej naturze jako jeden z nas i dlatego stał się Człowiekiem. Chrystus przyjął na siebie grzechy całego świata jakby je rzeczywiście popełnił i dobrowolnie ofiarował się na pokutę na jaką one zasługiwały. Zbawiciel zniósł gniew swego Ojca i został przez Niego odrzucony stawszy się za nas przekleństwem. Oblicze Zbawiciela oblane krwawym potem i smutne aż do śmierci przypomina ciągle Ojcu Niebieskiemu całą tę wielką sprawę zbawienia świata. Przypomina Mu te wszystkie ofiary jakie poniósł dla przywrócenia chwały Bożej przyćmionej przez grzechy i pobudza Go aby dalej prowadził sprawę zbawienia ludzi żeby z powodu złości i niewdzięczności grzeszników nie marnowały się zasługi Jego Męki zebrane w tak przerażający sposób.

Oblicze Pańskie najbardziej okazuje swą moc w Najświętszej Ofierze Ołtarza gdzie uobecnia swoją ofiarę krzyżową. Zbawiciel ofiaruje się na błagalnym ołtarzu tak jak na krzyżu. Z taką samą prawdą i skutecznością przedstawia Ojcu Niebieskiemu wszystkie swoje cierpienia i pragnienia swego Serca jakby rzeczywiście w tej chwili cierpiał na krzyżu. Nie tylko przedstawia Mu swoje Oblicze w tym kształcie jaki miało na krzyżu ale w tajemniczy sposób łączy tam w sobie wszystkie postacie jakie miał kiedykolwiek od Żłóbka aż po Wniebowstąpienie. Bo Msza święta jest tajemnicą tajemnic jest zebraniem wszystkich cudów Bożych.

W ostatniej swojej przemianie chwalebna Twarz Zbawiciela ma w sobie połączone przymioty Jego Twarzy radosnej i bolesnej ma piękność najwyższą i świetność nieskończoną wywyższoną bardziej niż na Taborze a Jego Rany - ślady Męki jaśnieją chwałą. Wejrzenie na nią jest jakby utrwaleniem w Bogu tych uczuć miłości i miłosierdzia jakie obudzają w Nim tajemnice Wcielenia i Męki Zbawiciela. W chwalebnym człowieczeństwie Chrystusa Bóg widzi spełnienie swych najgorętszych pragnień i swoją chwałę doprowadzoną do najwyższego stopnia. Dlatego nie ma żadnej rzeczy tak skutecznej która mogłaby wyjednać nam miłosierdzie Boże jak Oblicze Pana Jezusa.

Oblicze Pana naszego Jezusa Chrystusa pobudza nas do miłowania Go. Ono nam przypomina że jest to Oblicze Boga - Człowieka stąd przekonuje że jesteśmy rzeczywiście stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Gdy Bóg chciał się ukazać ludziom w widzialnej postaci przyjął naturę ludzką jako najsposobniejszą do objawienia wszystkich Jego doskonałości. To Oblicze przypomina nam że Bóg z miłości ku nam tak się wyniszczył i dla nas poświęcił że stał się Człowiekiem; że ten Bóg był między nami przestawał z ludźmi i za największą rozkosz poczytywał sobie być z synami ludzkimi; że nawet nasze ułomności i upadki które wzbudzają w nas pogardę dla samych siebie nie odstręczały Go od nas; i że przez Niego przyszły nam wszystkie dobra doczesne i wieczne. Oblicze Chrystusa przypomina nam jeszcze że przez Niego zostaliśmy włączeni do Bożej Rodziny bo nie na krótki tylko czas Zbawiciel stał się Człowiekiem ale jest nim nadal i będzie Nim na wieki. Stąd płynie nowa pobudka do serdecznego miłowania naszego Wszechmocnego Brata i Oblubieńca. Oblicze Chrystusa jest zarazem Obliczem Króla Niebieskiego a przez Niego wszyscy mamy prawo do niebieskiego dziedzictwa.

Oblicze Chrystusa jest Obliczem najpiękniejszym spośród synów ludzkich. Na nim odbiły się wszystkie przymioty Jego duszy: cichość pokora słodycz łagodność i miłosierdzie. Są to wystarczające powody abyśmy Oblicze naszego Pana i Niebieskiego Dobroczyńcy czcili i kochali jak najczęściej Mu się przyglądali a nawet nigdy się z Nim nie rozstawali. Między obietnicami udzielonymi czcicielom tego nieocenionego Daru jest i ta że ci którzy miłośnie będą się wpatrywać w to Oblicze w niebie będą na Nie spoglądać z rozkoszą. Tym Darem chce zawstydzić świat pokazując że od rozumowych dowodów skuteczniejszym dla niego lekarstwem jest skrwawione Oblicze Chrystusa które niegdyś nawróciło niedowiarków i bluźnierców pod krzyżem a dzisiaj żywiej przemawia do serc zatwardziałych grzeszników niż wszelkie filozoficzne dowody.

Siostra Maria od św. Piotra powiernica objawień Pańskich pisze: "Boskie Oblicze mające być przedmiotem naszego uwielbienia jest niewymownym zwierciadłem doskonałości Bożych zawartych i wyrażonych w świętym Imieniu Bożym. Ma więc wielką moc której nie może się oprzeć Wszechmoc Boża ani nie mogą się jej sprzeciwić szatani". Pan Jezus udzielając nam daru swego Oblicza upoważnił nas abyśmy we wszystkich potrzebach zgłaszali się z Nim do Ojca Niebieskiego prosząc w Imię Jego które jest tajemnie wyryte na Obliczu a nic nam nie będzie odmówione. I żebyśmy uzbrojeni tym darem nie obawiali się nigdy żadnych podstępów szatana który pierzcha przed znakiem krzyża i na Imię Jezusa a tym bardziej nie zdoła się ostać przed Obliczem Pańskim.

Pan Jezus często napominał swoją służebnicę aby przez Najświętsze Oblicze błagała Boga o miłosierdzie nad światem gdyż Ono jest zdolne ten świat tak zepsuty i oddalony od Boga nie tylko na powrót do Niego nawrócić ale zjednać mu nowe łaski aby tam gdzie obfitowała nieprawość obfitowało też miłosierdzie.


Zobacz także
Danuta Piekarz
Tak trochę żal… Trochę żal, że apostołowie tylko poprosili Jezusa, by nauczył ich modlitwy, a nie dowiedzieli się od Niego dokładniej, jak On sam się modli, a przynajmniej nie przekazali nam tego ewangeliści. Oczywiście, mówią oni wielokrotnie o modlitwie Jezusa, a nawet starają się przytoczyć treść kilku modlitw, niemniej może zrodzić się w nas pewne odczucie niedosytu. Ale może też i dobrze… bo przecież któż z nas, ludzi, umiałby pojąć tę jedyną relację pomiędzy Niebieskim Ojcem a Jednorodzonym Synem. 
 
Dorota Kornas-Biela
Przysłowie polskie mówi „Bóg się takim brzydzi, kto się ojca wstydzi”. Myśl wyrażona w tym przysłowiu mówi nie tylko o stosunku Boga do nas, ale również o tym, że brak ojca jako autorytetu i osoby godnej czci, utrudnia kształtowanie się obrazu Boga jako Osoby godnej czci najwyższej, dzięki której my też jako Jego obraz jesteśmy godni szacunku i ten szacunek w pierwszym rzędzie odbieramy właśnie od Boga.  
 
ks. Sławomir Kamiński SCJ

Kiedy myślimy o Sercu Jezusa, podkreślamy Jego cichość i pokorę. Dostrzegamy Jego empatię, dobroć, życzliwość. Doceniamy wszystkie te cechy, które po prostu charakteryzują ludzkie serce. Tymczasem trzeba nam również widzieć Jego Serce w perspektywie przeżywanej przez Chrystusa męskości. Wydaje się to tym bardziej konieczne w dzisiejszych czasach, gdyż coraz częściej pojawiają się publicznie głosy, aby płeć widzieć przede wszystkim w orbicie uwarunkowań nie tyle naturalnych, ile nade wszystko kulturowych. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS