Małżeństwa nie zawieramy na chwilę i nie kończymy, gdy dzieje się coś niedobrego. Rodzina musi mieć kręgosłup, musi mieć trwałe fundamenty. Jeżeli zawieramy Sakrament Małżeństwa, nie możemy kierować tzw. ceremonią, czy opinią publiczną. Dwoje ludzi – mąż i żona muszą na co dzień żyć Ewangelią, czerpać z tego wiecznie żywego źródła, by sami mogli być wsparciem i siłą dla dzieci, także dla dalszych członków rodziny. Życie nie jest snem albo marzeniem – tu potrzeba wiele wytrwałości, pokory, kompromisu i modlitwy!
Współpraca była trudna, bo uderzała w nasze relacje małżeńskie, rodzinne. Bo jak pracujesz z rodziną, to nie da się na "trzy-cztery", przejść od spraw zawodowych do normalnych i odwrotnie. Powiesz prawdę w kwestiach muzycznych, która boli, to potem wszystko przenosi się na grunt rodzinny. Człowiekowi trudno przyjąć krytykę i żyć z tym, jakby nic się nie stało. Nosimy w sobie wiele zranień...
Na co dzień daleko jest nam do ideału. Ulegamy pośpiechowi, choć wiemy, że modlitwa wycisza i pozwala cieszyć się obecnością Jezusa w naszym życiu. Mimo że wychowani zostaliśmy w domach, w których kreślono znak krzyża na chlebie i całowano kromkę, która upadła, zdarza się, że zapominamy o znaku krzyża przed posiłkiem.
Rozwój dziecka nie stoi w miejscu. Jego obserwacja świata z czasem staje się bardziej wnikliwa, procesy myślowe coraz bardziej skomplikowane, a potencjał intelektualny nieustannie się rozszerza. Dziecko powoli zdaje sobie sprawę, że pewne jego zachowania pociągają za sobą pozytywne, a inne negatywne skutki...
Rozpatrując wagę empatii i jej rolę, należy wziąć pod uwagę nie tylko dobro, które wynika dla nas z jej rozwoju, ale również zło, które może zaistnieć jako efekt jej niedoboru. Szczątkowy lub niewystarczający rozwój empatii oznacza brak wewnętrznych hamulców, brak oporu przed czynieniem krzywdy drugiemu...
Poszukując odpowiedzi na to pytanie, natrafiłam w Ewangelii na fragment o drugim rozmnożeniu chleba, opisujący jeden z cudów Jezusa. Poruszył mnie w nim fakt, że Jezus uwrażliwia uczniów na głodny tłum, na ludzi potrzebujących. Pokazuje jednocześnie, że nie ma takich przeszkód, które uniemożliwiłyby pomoc drugiemu, jeśli sami jesteśmy blisko Pana...
Człowiek ma brać swój krzyż na ramiona, czyli swoje słabości, a nie cudze. Czasem, kiedy rozmawiam z np. pracodawcami, to mówią, że pewne sytuacje im „wiążą ręce”, bo są chrześcijanami i powinni być miłosierni. Trzeba być „ludzkim” pracodawcą, rozumieć, że nie każdy jest doskonały i nie na wszystkim się zna w danym fachu, ale nie oznacza to, by tolerować na przykład lenistwo, czy „robienie łaski”, że się pracuje.
W przeciwieństwie do niektórych apostołów, Maryja nigdy nie odwodziła Jezusa od ofiary krzyża, chociaż dla Niej był on nie mniej bolesny. Nie „umywała rąk” od tego, co trudne, bo dobrze rozumiała, że w drodze za Bogiem jest czas radości Zwiastowania i czas bólu Golgoty. A Ona była wierna w każdym czasie.
Alkohol w pewnym momencie staje się jedynym celem życia. Rodzina, przyjaciele, praca, zainteresowania są porzucane na rzecz nałogu, wokół którego koncentruje się całe życie. Wystąpienie tych trzech objawów już świadczy o uzależnieniu...
O zgubnych skutkach alkoholizmu, drodze wyjścia i trudnych decyzjach mówi Monika Szymańska, specjalista terapii uzależnień z Poradni Profilaktyki Uzależnień w Gdyni, w rozmowie z Beatą Szymczak-Zienczyk.
Dla wielu osób nauczyciel, mistrz to osoba, która wiele znaczy. Jeśli zdarzyło się nam spotkać w ważnym momencie życia człowieka o wyjątkowej osobowości, zacnym charakterze, umiejącego obudzić w nas ciekawość świata, pragnienie wiedzy i doskonałości, to może właśnie dzięki niemu wybraliśmy w życiu odpowiednią drogę...
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Wydaje się, że brak znajomości Pisma Świętego i szacunku dla niego ma w dzisiejszym świecie wiele stopni. Najprostszy przykład to pokryte kurzem egzemplarze w domowych biblioteczkach katolików. Wiara w prawdziwość i świętość Pisma Świętego wymaga, by jego prawidłowo ustaloną treść przyjąć za prawdziwą...