logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Łódź pożegnała czterech Żołnierzy Niezłomnych
 


Aleksander Życiński ps. „Wilczur”, Karol Łoniewski ps. „Lew”, Czesław Spadło ps. „Mały”, Józef Figarski ps. „Śmiały” - czterej partyzanci zgrupowania „Wolność i Niezawisłość”, którzy zostali zamordowani z wyroku sądu komunistycznego, 24 września 1948 roku w podkieleckich lasach, zostali pożegnani 5 września br. podczas Mszy św. w łódzkiej katedrze.
 
- „To byli żołnierze, których nazwano Żołnierzami Wyklętymi. – mówił podczas homilii Metropolita Łódzki Walczyli ze złem, z jednej i drugiej strony: z nazistowskimi Niemcami i komunizmem radzieckim, bo dla nich najważniejsze było to, by bronić ojczyzny. By bronić ojczyzny, trwając przy swoim honorze żołnierza, a wszystko dlatego, że ostatecznym fundamentem honoru osobistego i tej szczególnej wspólnoty, którą jest ojczyzna, tym fundamentem jest sam Bóg! – podkreślił Ksiądz Arcybiskup. 
 
Łódzkie pożegnanie Bohaterów Niezłomnych rozpoczęło uroczyste wniesienie do świątyni czterech trumien z ich doczesnymi szczątkami, które zostały ustawione przed ołtarzem głównym, po czym rozpoczęła się Msza żałobna sprawowana o spokój ich dusz, której przewodniczył Metropolita Łódzki. W liturgii obok przedstawicieli władz wojewódzkich i samorządowych, wojska i służb mundurowych, obecni byli także przedstawiciele rodziny Niezłomnych, w tym małżonka i córka śp. porucznika Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczór”.
 
Pasterz Kościoła Łódzkiego w swojej homilii, przypomniał postacie Bohaterów Niepodległościowych i ich ofiarę, którą ponieśli za to, że pozostali wierni swoim żołnierskim ideałom i wartościom, których do końca bronili –„Stajemy dziś przed trumnami naszych bohaterów. – mówił Arcybiskup. Zamordowanych skrytobójczo 68 lat temu w lasach na kielecczyźnie. Zrobiono wszystko, by o nich zapomnieć. Nazwano ich bandytami. Pozbawiono prawa do pochówku i do własnego grobu. Dzisiaj są pośród nas, w drodze na ostateczne miejsce ich doczesnego spoczynku. Bo byli wierni! Wierni swojej żołnierskiej przysiędze. Bo dla nich ojczyzna, była Matką. Bo wakowali w sobie te wartości na chrześcijańskiej wierze.”- zauważył Metropolita Łódzki.
 
- „Spójrzmy na lata urodzenia i śmierci tych czterech żołnierzy. – kontynuował Metropolita. Mieli dwadzieścia kilka lat. Młodzi chłopcy, a jakże doświadczeni w swoim zmaganiu o to, by zachować się jak należy do samego końca! A tym samym wytrwać na posterunku, jak im przypadło, broniąc honoru ojczyzny.”- dodał. 
 
Arcybiskup Łódzki wskazując na młody wiek, tych którzy oddali swoje życie za ojczyznę, zaznaczył, że są oni wzorem do naśladowania dla współczesnych, szczególnie wówczas, gdy po ludzku wszystko wydaje się już stracone i bezsensowne. – „Musimy dać się przeniknąć tą prawdą którą oni żyli, której w sobie strzegli, której bronili, w sytuacji, w której wydawało się, że wszystko jest bezsensowne. Ale w oczach Boga, nic nie jest bezsensowne z tego, co odnosi się do życia w sprawiedliwości, w prawdzie, w poświeceniu, w ofierze. Bo w tych słowach także dzisiaj, możemy uczestniczyć poprzez świadectwo ich życia w zwycięskim losie Pana naszego Jezusa Chrystusa! Cześć i chwała bohaterom! – zakończył Arcybiskup.
 
Przed błogosławieństwem głos zabrała córka śp. porucznika Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczór”, która podziękowała wszystkim za wspólną modlitwę oraz – „za przybliżenie prawdziwej historii, jaka się wydarzyła na ziemi kieleckiej.” Podzieliła się też refleksją, na temat końca życia swego ojca i jego towarzyszy. –„Czy naprawdę warto było? – pytała. Mieliście wiele szans, by dalej normalnie żyć. Ale wy podjęliście jedną decyzję związaną z przysięgą wojskową. Warto było walczyć o wolną Polskę! Drogi tato, drodzy żołnierze. Znajdujemy się w pięknej katedrze, przy sztandarach z napisem Bóg, Honor, Ojczyzna. Znajdujecie się, tak jak sobie wywalczyliście w wolnej Polsce. Jesteście w wolnej Polsce!” 
 
Mszę świętą zakończył wspólny śpiew hymnu” Boże coś Polskę”, a następnie trumny ze szczątkami Bohaterów Niezłomnych, przy dźwięku dzwonów katedralnych, wyniesiono ze świątyni. 
 
Pogrzeby Niezłomnych odbędą się w najbliższych dniach w różnych częściach Polski. Aleksander Życiński ps. „Wilczur” zostanie pochowany 24 września br. o godz. 13:00 w Blieżynie. Karol Łoniewski ps. „Lew” spocznie 1 października br. o godz. 12:00 w Nadarzynie. Czesław Spadło ps. „Mały” i Józef Figarski ps. „Śmiały” zostaną pochowani 10 września br. o godz. 12:00 w Wąchocku. 
 
www.archidiecezja.lodz.pl