logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Renata Krzyszkowska
Macierzyński falstart
Przewodnik Katolicki
 


Tylko miłość i bezpieczeństwo
 
Nastolatki dobrze wiedzą, skąd się biorą dzieci i jakimi chorobami można się zarazić podczas stosunku płciowego. Mówi się o tym m.in. w szkole na lekcjach: wychowania do życia w rodzinie. Młodzi ludzie jednak nie przejmują się ryzykiem. Są przekonani, że ciąża czy zarażenie wirusem HIV może się zdarzyć, ale komuś innemu, nie im. Tak się niestety myśli w wieku kilkunastu lat. Psycholodzy są zgodni, że decydującą rolę w profilaktyce wczesnych ciąż odgrywa dom rodzinny. Rodzice muszą z dziećmi rozmawiać o tym problemie. Nie chodzi jednak o jednorazową rozmowę przestrzegającą przed seksem, np. gdy dziecko wyjeżdża na wakacje. – Najważniejsze są relacje panujące w domu. Z różnych badań wynika, że współżycie seksualne najwcześniej rozpoczynają dziewczęta, które nie mają oparcia w rodzinie, bo panuje tam chłód emocjonalny, rodzice się kłócą, rozwodzą, gdzie panuje alkoholizm lub inna patologia, albo po prostu nigdy nie ma ich w domu, bo np. pracują. Nastolatki z dobrych i ciepłych domów, w których mogą liczyć na wsparcie, szczerą rozmowę i zrozumienie, nie szukają wczesnych kontaktów seksualnych, tak jak nie szukają narkotyków, nie włóczą się po ulicach, nie wchodzą w konflikt z prawem – mówi Grażyna Węglarczyk.
 
Promocja dziewictwa
 
Tak naprawdę to do wytrwania w dziewictwie aż do ślubu zawsze zachęcał jedynie Kościół. Teraz może się to zmieni. Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski, po zapoznaniu się z wynikami ankiet o liczbie ciężarnych uczennic, zapowiedział, że resort zajmie się tym problemem. Położy nacisk na przygotowanie dziewcząt do wierności i czystości, by poczekały z inicjacją seksualną do czasu, aż założą rodzinę. Poinformował również, że w MEN przygotowywane są założenia do programu, który mógłby zmniejszyć narastającą liczbę ciężarnych uczennic. Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza wzmocnić znaczenie zajęć edukacyjnych „wychowanie do życia w rodzinie”. „Będziemy odstępować od konieczności wyrażenia zgody rodziców na uczestnictwo w „zajęciach wychowanie do życia w rodzinie”. Z negatywnie rosnących statystyk wynika, że jest taka potrzeba. Ponieważ już teraz jest to problem społeczny, a w przyszłości może być on coraz większy” – powiedział minister.
 
Renata Krzyszkowska
 
***
 

Fakt, że ciąże nieletnich zdarzają się najczęściej w grupie społecznej o niższym statusie ekonomicznym pociąga za sobą szereg związanych z tym medycznych komplikacji, np. porody przedwczesne, niska masa urodzeniowa dzieci, nieprawidłowe położenie płodu, nieprawidłowe usadowienie łożyska, nadciśnienie tętnicze matki związane z ciążą, niedokrwistość, zakażenia dróg moczowych. Powikłania te są w pewnej mierze następstwem zaburzeń wynikających z niedojrzałości organizmu nastolatek do macierzyństwa, jak i wynikiem braku fachowej opieki w czasie ciąży. Ponad 90 proc. nieletnich ciężarnych nie jest objętych specjalistyczną opieką położniczą, bo jak najdłużej starają się utrzymać ciążę w tajemnicy. Do lekarza trafiają dopiero, gdy coś się dzieje. To wszystko sprawia, ze dzieci urodzone przez młode matki mają wyższy wskaźnik umieralności.
 
 
Zobacz także
Bartosz Rajewski
Jacy dzisiaj są młodzi ludzie? Co jest dla nich najważniejsze w życiu? Czym się kierują młodzi Polacy podejmując najważniejsze życiowe decyzje. Te i inne – podobne pytania zadaje sobie chyba każdy człowiek zatroskany o przyszłość naszej Ojczyzny, przyszłość Kościoła, przyszłość polskiej rodziny...
 
Dariusz Kowalczyk SI
Kiedyś byłam bardziej rygorystyczna, teraz sama nie wiem..... Np. całowanie po szyi, uchu dekolcie jest złe? Czy linię tego co dozwolone można przesunąć dalej, mówiąc że jeśli mężczyznę mozna dotykać po klatce piersiowej to i on może kobietę .... czy to jest granica czy jest wcześniej?
 
Wojciech Czywczyński OFMCap

Kryzys wiary w Polsce to nie sprawa problemów z młodzieżą, braku świątyń czy niedostatku kapłanów. Dlaczego Kościół, który ma prawie wszystko, traci tak wiele? Co zrobić, by rozkwitał, zamiast więdnąć?

 

Z ks. Andrzejem Muszalą, profesorem Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, bioetykiem, duszpasterzem akademickim, rozmawia br. Wojciech Czywczyński OFMCap

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS