logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Maryja, Królowa
materiał własny
 


Maryja, Królowa

Czy naród polski nazwał Matkę Boża po raz pierwszy "Królową" po cudownej obronie Jasnej Góry w czasie ślubowali narodu z królem Janem Kazimierzem w katedrze lwowskiej w r. 1656?

Tytuł "Królowej" przyznała Maryi tradycja chrześcijańska już w wieku IV, chcąc dowartościować Jej dostojeństwo i potęgę. "Siedząc obok Króla wieków, jaśnieje jako Królowa i wstawia się jako Matka". Tytuł ten utrwalił się wreszcie w liturgii, o czym świadczą hymny: Salve Regina (z w. XI), Regina caeli, laetare z w. XII (Wesel się, Królowo nieba), oraz wezwania w Litanii Loretańskiej pochodzącej jut z w. XII.

Aczkolwiek od najdawniejszych czasów Matkę Boża nazywano Panią i Królowa, osobne święto z takim tytułem ustanowił dopiero Pius XII w r. 1954, w setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym poczęciu (8.XII. 1854). Przypada ono 22 sierpnia, osiem dni po uroczystości Wniebowzięcia Maryi. Tytuł "Królowej" był znany Polakom od zarania państwowości polskiej. Określenie "Królowa nasza" znajduje się już w kronice Jana Długosza. W wieku XVI poeta Grzegorz z Sambora sławił Matkę Boża Częstochowska jako Królowę Polski i Polaków. Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie dzisiejszego święta Królowej Polski (3 maja) można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę Episkopatu polskiego Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923).

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
Pokuta, wina, grzech to niemodne i niesympatyczne pojęcia w naszym społeczeństwie. Mówi się co najwyżej o "przekroczeniu przepisów drogowych", o "wykroczeniach podatkowych"" lub o "grzywnach pieniężnych". Płaci się i sprawa załatwiona. Czy naprawdę wina nie ma nic wspólnego z Bogiem? Czy od poczucia winy sami możemy się uwolnić?
 
Fr. Justin
Przybyłam z Polski i spotkałam bardzo dobrego człowieka, który mnie poślubił. Jest on rozwodnikiem, gdyż jego pierwsza żona opuściła go i w spadku pozostawiła mu nawet dwoje dzieci, biorąc ślub z innym mężczyzną. Wiem, że Kościół uważa mój związek za nieprawidłowy. Liczę jednak na dobroć i wyrozumiałość Bożą. Mój mąż padł ofiarą tamtej kobiety, być może dlatego, że był dla niej zbyt dobry. Może doczekamy się chwil, kiedy będziemy mogli wziąć ślub kościelny.
 
ks. Grzegorz A. Ostrowski
W kulturę naszego narodu, w jej historię i tradycję tak bardzo „wpisała się” Maryja. Nie mamy się czego wstydzić, gdy mówią, że jesteśmy narodem maryjnym. Raczej wstydzić się nam trzeba tego, że nie do końca jesteśmy narodem maryjnym. „Czyńcie wszystko, co Syn mój wam powie…” Ona mówi do nas już ponad tysiąc lat. A my głusi jesteśmy, ślepi i ciągle chromi, ciągle upadamy. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS