logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Tadeusz Basiura
Maryjo, Królowo Polski
materiał własny
 


Królowa, która przeszło sto lat czekała na koronę

Najświętsza Maryja Panna mimo, że była Królową Polski, przeszło sto lat musiała czekać na królewską koronę. Dopiero 8 września 1717 r., na mocy aktu papieża Klemensa XI, w obecności ponad 200 tysięcy wiernych, którzy z terenu całej ówczesnej Rzeczpospolitej przybyłych na Jasną Górę, biskup chełmski Krzysztof Szembek dokonał koronacji Cudownego Obrazu Matki Boskiej papieskimi koronami. To podniosłe wydarzenie zdecydowanie przyczyniło się do powszechnego uznawania królewskości Najświętszej Maryi Panny. Od tego czasu w świadomości narodu polskiego jest czczona jako jego Królowa. Potwierdza to również konstytucja sejmowa z 1764 r., w której zapisano: "Rzeczpospolita Polska stwierdza, że jest do swojej Najświętszej Królowej Maryi Panny w obrazie Częstochowskim cudami słynącym zawsze nabożna i Jej protekcji w potrzebach doznająca." I w zasadzie był to ostatni akt, w którym władze świeckie oficjalnie uznały Matkę Boską jako Królową Polski.

Ci, w rękach których spoczywała odpowiedzialność za los Polski i jej narodu za najważniejsze mieli prywatę. Pycha, chciwość i przekupstwo sprawiły, że Boże nakazy sprawiedliwych i odpowiedzialnych rządów zostały zarzucone. Polska z pustym skarbcem i brakiem silnej armii, słabła z każdym dniem. Aż nadszedł dzień 24 października 1795 r., kiedy to po dokonaniu przez Rosję, Prusy i Austrię III rozbioru, Polska jako państwo została wymazana z map Europy.  Nie było króla, Sejmu ani Senatu, nie było już polskiego prawa, ale była Królowa Korony Polskiej, Królowa Narodu Polskiego – Najświętsza Maryja Panna, która swój tron miała na Jasnej Górze, by królować w milionach polskich serc. Przez cały czas zaborczej niewoli przybywali do swojej Królowej na Jasną Górę Polacy ze wszystkich zaborów, aby złożyć Jej należny hołd i żeby u Jej tronu poczuć się wolnym. Po latach polski Papież bł. Jan Paweł II potwierdzi to słowami: "Tak więc słowo "niewola", które zawsze nas boli, w tym jednym miejscu nas nie boli. W tym jednym odniesieniu napełnia nas  ufnością, radością posiadania wolności! W tym miejscu zawsze byliśmy wolni!"

Moc tytułu Najświętszej Maryi Panny jako Królowej Korony Polskiej budziła u rosyjskiego zaborcy taką bojaźń, że we wszystkich książkach do nabożeństwa nie pozwalał drukować modlitw do Królowej Korony Polskiej ani też używać tego tytułu w innych wydawnictwach. 

Polski zmartwychwstanie i obranie Maryi królową na nowo

11 listopada 1918 roku Polska zmartwychwstaje po 123 latach  niebytu i niewoli. Lecz droga do bezpiecznej wolności jeszcze daleka i wymagać będzie morza krwi i ofiary życia tysięcy Polaków. Dopiero co odzyskaną niepodległość wydrzeć chcą czerwone zagony Tuchaczewskiego. 27 lipca 1920r. Episkopat Polski pod przewodnictwem Prymasa Polski kard. Edmunda Dalbora oraz kard. Aleksandra Kakowskiego zgromadzony na Jasnej Górze ponownie wybiera Najświętszą Maryję Pannę na Królową Polski, wygłaszając słowa ślubowania: "Obieramy Cię na nowo naszą Królową i Panią i pod Twoją przemożną uciekamy się obronę." Królowa Polski nie zawiodła i jeszcze raz okazała swą potężną moc wobec zła i troskę o swój naród. Szła razem z żołnierzami przeciwko bolszewikom – wzięci do niewoli rosyjscy żołnierze zeznali później, którzy ją widzieli ukazującą się nad polskim oddziałami. 3 maja 1926 r. uczestniczki pielgrzymki kobiet polskich, w podzięce za uratowanie Polski, za ten "Cud nad Wisłą", ofiarują Królowej Polski należne jej jako Królowej królewskie insygnia – jabłko i berło.

Po przeszło dwustu pięćdziesięciu latach doszło do spełnienia obietnicy, jaką król Jan Kazimierz złożył Najświętszej Maryi Pannie we lwowskiej katedrze, "iż postara się u Stolicy Apostolskiej, aby na podziękowanie Tobie i Twojemu Synowi, dzień ten corocznie, uroczyście i po wieczne czasy był obchodzony." Wielkie zasługi ku temu, aby urzeczywistnić ślub złożony przez króla, poczynił wielki czciciel Matki Boskiej, zwłaszcza jako Królowej Korony Polskiej, arcybiskup archidiecezji lwowskiej, św. Józef Bilczewski. Dzięki jego usilnym staraniom 28 listopada 1908 r.  Ojciec Święty Pius X zezwolił na wpisanie do Litanii Loretańskiej stałego wezwania: "Królowo Korony Polskiej – módl się za nami". Wezwanie to obowiązywało tylko w diecezjach: lwowskiej i przemyskiej.  W niespełna pół roku później – 18 marca 1909 r. – ponownie na prośbę św. Józefa Bilczewskiego, Pius X zezwala na obchodzenie święta Najświętszej Maryi Panny jako Królowej Korony Polskiej, które obchodzone było 2 maja.

Świętowanie mimo utrudnień

Wezwanie "Królowo Korony Polskiej" na prośbę Episkopatu Polski zostało rozszerzone na całą Polskę przez Ojca Świętego Benedykta XV dnia 14 stycznia 1920 r. Papież Pius XI dekretem z dnia 12 listopada 1923 r. wyznaczył święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej (po II wojnie światowej zmieniono tytuł na: "Królowo Polski"), na dzień 3 maja i od 1925 r. i rozszerzył je na wszystkie diecezje w Polsce.

W tym dniu Kościół w Polsce i zgromadzeni w nim wierni czczą do dnia dzisiejszego Najświętszą Maryję Pannę jako Królową Polski. Nie przeszkodziły w tym utrudnienia, jakie stwarzały władze komunistyczne, które chciały wydrzeć z serc i pamięci Polaków ich Królową. Od 1990 r. można ponownie oficjalnie oddawać hołd Matce Bożej jako Królowej Polski.
 
Zobacz także
s. Maria Klara od Bożego Miłosierdzia OCD
Jako siostry karmelitanki jesteśmy zgodne w tym, że dzięki Maryi i Jej szczególnej opiece zawdzięczamy wszystko co mamy: powołanie, trwanie w klauzurze pomimo tylu cierpień, kryzysów i trudności ze sobą i współsiostrami... Dzięki Jej obecności, odziania Jej Szatą mamy radość w sercu i czujemy się szczęśliwe. To ogromny cud - życie poświęcone Bogu i nie załamywanie się wobec trudności...
 
Jakub Kołacz SJ

Corocznie majowy miesiąc obchodzimy w polskim Kościele jako czas poświęcony Matce Bożej. Nieprzypadkowo tak się dzieje, bo Ona sama jest dla nas uosobieniem „wiosny Nowej Ery”, a maj właśnie jest pierwszym miesiącem roku, w którym aura nasza nie mocuje się już z porannymi przymrozkami, ale uśmiecha się słonecznie do całego świata. Podobnie na naszej drodze do Boga Maryja-Wiosna jest najpotężniejszą prorokinią, której obecność zapowiada przyjście Zbawiciela...

 
o. Wojciech Jędrzejewski OP
Boże Narodzenie wprowadza nas w oszałamiającą tajemnicę: On moje życie uczynił częścią swojego życia. I to nie tylko intensywnie myśląc o mnie, współczując, ale znacznie bardziej. To, co się stało, przerosło nasze oczekiwania. Wszedł z nami w niesłychaną jedność. Wyszedł naprzeciw ludzkiemu pragnieniu spotkania, głębokiej i uwalniającej zależności, oddania, wierności, zespolenia.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS