logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Miłosierni jak Maryja - pielrzymka toruńska
 


Ostatnią dzisiaj pielgrzymką, która weszła przed jasnogórski Szczyt, była 38. Piesza Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej. 
 
958 pątników wędrowało pod hasłem: „Miłosierni jak Maryja”. Ks. Łukasz Skarżyński, główny przewodnik pielgrzymki tak wyjaśnia tegoroczne hasło: „Przeżywamy Rok Miłosierdzia Bożego, dlatego też chcieliśmy, aby hasło było związane z Miłosierdziem Bożym, ale też z Matką Bożą, bo do Niej tutaj pielgrzymujemy, dlatego chcieliśmy się wpatrywać w Matkę Boża, jako Tę, która uczy nas miłosierdzia, dlatego hasło ‘Miłosierni jak Maryja”. 
 
Trasa pielgrzymki wyniosła od 300 do 360 kilometrów – najwcześniej, bo 1 sierpnia, wyruszyły grupy z Działdowa i Lubawy, a cała pielgrzymka z Torunia – 4 sierpnia. W drodze pątnicy spędzili od 9 do 12 dni. W 9 grupach, wędrowało 45 księży, 13 kleryków, 3 diakonów i 7 sióstr zakonnych. Najmłodszy pielgrzym miał 6 m-cy, najstarszy 82 lata. Całą drogę szedł pieszo z diecezjanami bp Józef Szamocki, biskup pomocniczy diec. toruńskiej, pielgrzymując już 30-sty raz. 
 
„Pielgrzymka była kontynuacją Światowych Dni Młodzieży, bo ŚDM skończyły się 31 lipca, a nasze pierwsze grupy wychodziły 1 sierpnia, a z Torunia 4 sierpnia. Idealnie ludzie wrócili ze Światowych Dni Młodzieży, i dużo młodych było i tutaj, i tutaj. To cieszy - opowiada ks. Łukasz Skarżyński – Staraliśmy się, żeby tematycznie katechezy wpisywały się w Światowe Dni Młodzieży, nawiązywały do tego, co mówił Ojciec Święty, uwrażliwialiśmy młodzież, żeby wydarzenie Światowych Dni Młodzieży nie były tylko chwilowym wydarzeniem, ale żeby to trwało, bo taki jest sens Światowych Dni Młodzieży. Myślę, że pielgrzymka pokazywała te treści, które do nas mówił papież Franciszek i starał się nam pokazywać w prosty, jasny sposób. A my staraliśmy się tego nie popsuć, tylko jeszcze rozwinąć i pokazać, że warto słuchać Głowy Kościoła”. 
 
„Nam kapłanom towarzyszą intencje i to czasami takie, że aż robią się pęcherze na nogach, bo im większa intencja, tym ofiara musi być większa. I to też jest piękne, fajne i to w żyłach płynie, że trzeba chodzić, nie można stawać w miejscu, tylko przychodzi lipiec, to trzeba organizować, przychodzi sierpień, to się rusza” – podkreśla ks. przewodnik. 
 
Jedną z grup idącą w Pielgrzymce Toruńskiej była grupa paulińska. Przewodnikiem tej grupy był o. Michał Gawryluk, razem z nim pielgrzymował o. Paweł Tkaczyk i ks. Jakub Kowalski. Grupa liczyła 134 osoby. 
 
„Ja się zawsze śmieję, że idziemy od Maryi do Maryi, od Matki do Matki, bo Kościół nasz tam w Toruniu jest pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej, tym bardziej taka radość, że możemy iść tutaj na Jasną Górę, gdzie jest ten Dom, gdzie jest Sanktuarium Narodu - opowiada o. Michał Gawryluk, paulin – Ludzie są bardzo zadowoleni z tegorocznej pielgrzymki, że mogli po tych 9 dniach stanąć przed Tronem Matki i Królowej”. 
 
„Pielgrzymowanie to przede wszystkim rekolekcje w drodze, ale też każdy z nas ma też wiele swoich spraw, które chce zawierzyć Matce, a dokąd najlepiej pójść? Do Mamy - mówi Ania Rec z Grudziądza – Dzisiaj jest ogromna radość, jest euforia”. 
 
Pielgrzymi zgromadzili się na Mszy św. o godz. 18.30 na Szczycie. Eucharystii przewodniczył bp Józef Szamocki, biskup pomocniczy diec. toruńskiej. Pątników witał w imieniu Jasnej Góry o. Mieczysław Polak, podprzeor klasztoru. 
 
„Pielgrzymka jest, można by tak powiedzieć, doskonałym doświadczeniem szkoły miłosierdzia. Myślę, że nie muszę nikogo z nas co do tego przekonywać. Hasło ‘Miłosierny jak Ojciec’ towarzyszy roku jubileuszowemu. ‘Bądźcie miłosierni – albowiem oni miłosierdzia dostąpią’, to znowu hasło, które rzucił młodzieży Ojciec Święty, abyśmy je zgłębiali tu, na polskiej ziemi, zwłaszcza w Krakowie i Częstochowie, z okazji także i roku 1050. rocznicy Chrztu Świętego. Ale myśmy sobie postanowili podczas tej pielgrzymki także i spojrzeć na Matkę jako tę, która jest Matką Miłosierdzia” – mówił w homilii bp Józef Szamocki. 
 
„Zobaczcie, myśmy tu przybyli, usłyszawszy tyle na temat miłosierdzia, mamy perspektywę ‘do przodu’, i po prostu usłyszeliśmy – zróbcie wszystko, cokolwiek powie wam Syn. On mówi w waszych sercach! I my wiemy, że musimy po cichuteńku podjąć jakaś decyzję o przemianie życia, jak zostało przemienione owe wino w Kanie Galilejskiej” – zachęcał ks. biskup. 
 
„Dzisiaj Ojciec Święty zaprasza w imieniu Chrystusa, abyśmy dalej byli gotowi czynić dzieła miłosierdzia – być miłosierni nawet dla siebie nawzajem, i abyśmy w szkole Matki Miłosierdzia umieli wszystko czynić, cokolwiek powie nam Syn (…) A więc kochani, z radością i nadzieją! Życie przed nami. My już dawno możemy to powiedzieć Ojcu Świętemu - że wzięliśmy na serio Twoje słowo i zeszliśmy z kanapy, i ubraliśmy te buty wyczynowe, i jesteśmy gotowi na Twoje zawołanie, aby czynić dzieła miłosierdzia. I chcemy się tego uczyć w szkole Maryi. Pielgrzymka jest taką cudowną szkołą” – podkreślił bp Józef Szamocki. 
 
o. Stanisław Tomoń
www.jasnagora.com