logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marek Dziewiecki
Młodzi w poszukiwaniu szczęścia
Edycja Świętego Pawła
 


format: 12,5 x 19,5 cm;
144 strony;
oprawa broszurowa szyta;
ISBN 83-7168-782-6;
cena detal.: 9,50 zł.


 

Rozdział 1 - W poszukiwaniu szczęścia


Co łączy szczęście, miłość i seksualność?

Warto postawić sobie ważne pytanie: Dlaczego niektórzy chłopcy i dziewczęta nie mają większych problemów z własną seksualnością i nie pozwalają się skrzywdzić w tej dziedzinie, a inni nie radzą sobie z tą sferą, przeżywając mniejsze lub większe dramaty? Odpowiedzią na to pytanie może być uważne przyjrzenie się samemu sobie, środowisku, w jakim dorastamy, rodzinie. Sposób przeżywania i wyrażania własnej seksualności wiąże się przecież ściśle z innymi sferami życia człowieka, a zwłaszcza z jego sposobem przeżywania siebie oraz z jego sposobem odnoszenia się do innych ludzi.

Im bardziej szczęśliwy i dojrzały jest nastolatek w sferze psychicznej, moralnej, duchowej, religijnej i społecznej, tym łatwiej przychodzi mu dojrzale kierować swoją seksualnością. Im więcej miłości doświadcza, tym bardziej potrafi kochać, tym bardziej jest spokojny i rozważny w sferze seksualnej. Z kolei im mniej doświadcza miłości od swoich bliskich, tym bardziej jest niedojrzały i nieszczęśliwy, mniej potrafi kochać, większe przejawia problemy, napięcia i trudności w sferze seksualnej. Z tego właśnie powodu przykazanie: "Nie cudzołóż" jest szóstym, a nie pierwszym przykazaniem. Aby rozsądnie kierować własną seksualnością, trzeba najpierw respektować pierwszych pięć zasad, które proponuje nam Dekalog. Trzeba strzec się, by nie postawić w miejsce Boga żadnej osoby, rzeczy czy przyjemności (przykazania I-III). Trzeba mieć dojrzałe więzi rodzinne, oparte na miłości, wzajemnym szacunku rodziców i dzieci oraz na poczuciu bliskości i bezpieczeństwa (IV przykazanie). Trzeba także zająć dojrzałą postawę wobec życia i zdrowia własnego oraz innych ludzi (V przykazanie). Jeśli ktoś ubóstwia siebie, innych ludzi albo jakąś chwilową przyjemność, jeśli ma zaburzone więzi rodzinne albo lekceważy zdrowie i życie, to nie jest w stanie rozsądnie kierować swoją seksualnością.

Dla ludzi żyjących poza miłością i z tego powodu nieszczęśliwych sfera seksualna staje się nadmiernie atrakcyjna z kilku powodów. Po pierwsze, przyjemność seksualna wydaje im się jedyną czy główną drogą do osiągnięcia szczęścia, za którym bardzo tęsknią i którego nie są w stanie osiągnąć. Po drugie, seksualność jest dla nich jednym ze sposobów odreagowania napięć i niepokojów, których jest przecież wiele w życiu każdego nieszczęśliwego człowieka, czyli kogoś, kto nie kocha i nie czuje się kochany. Po trzecie, nieszczęśliwi ludzie dramatycznie zawężają swoje pragnienia i aspiracje, gdyż nie czują się na siłach, by dążyć do miłości, prawdy, świętości czy radości życia. Stają się w takiej sytuacji coraz bardziej skłonni do tego, by sięgnąć po nikotynę, alkohol, narkotyk czy seks. Zaburzona aktywność seksualna nie jest wtedy wynikiem odczuwania wyjątkowo silnego popędu seksualnego, ale wynika z tego, że nieszczęśliwy człowiek nie jest świadomy, że poprzez aktywność seksualną próbuje odreagować swoje napięcia psychiczne, moralne czy społeczne.

Istnieje wyraźna analogia między zaburzoną seksualnością a narkotykiem. Po pierwsze, zarówno źle ukierunkowana aktywność seksualna, jak i sięganie po narkotyk ma na celu odreagowanie bolesnych napięć i niepokojów oraz poszukiwanie choćby chwili przyjemności i zadowolenia, którego tak bardzo brakuje w codziennym życiu. Po drugie, zarówno od niedojrzałej seksualności, jak i od narkotyku człowiek szybko się uzależnia i popada w dramatyczne zaburzenia oraz cierpienia. Po trzecie, zarówno na niedojrzałej seksualności, jak i na narkotykach ktoś może dużo zarobić. Z tego właśnie względu sprzedawcy śmierci sugerują, że istnieją "miękkie" narkotyki, a sprzedawcy pornografii, prostytucji czy antykoncepcji sugerują, że w dziedzinie seksualnej żadne zachowania nie są szkodliwe czy że prezerwatywa gwarantuje bezpieczny seks. W obu przypadkach powodem kłamstw i manipulacji jest chęć zdobycia nieszczęśliwego, a przez to "dobrego" klienta, któremu można sprzedać najbardziej nawet toksyczne towary i na którym można szybko i dużo zarobić.

Ludziom szczęśliwym seksualność kojarzy się z miłością, zaufaniem, bliskością, czułością, z zawierzeniem się jednemu człowiekowi, z odpowiedzialnym i radosnym przekazywaniem życia. Ludziom zranionym i oszukanym, którzy mają złe doświadczenia w sferze seksualnej, będzie się ona kojarzyć z frustracją, zniszczonymi więziami, ogromnymi rozczarowaniami, wyrzutami sumienia. Dla jednych seksualność jest więc symbolem radości i szczęścia, a dla innych okazuje się ona źródłem życiowych dramatów i nieodwracalnych nieraz upokorzeń. Masturbacja, współżycie przedmałżeńskie czy sięganie po pornografię grożą zatem tym bardziej, im bardziej dany nastolatek żyje poza szczęściem i miłością, im więcej przeżywa napięć, niepokojów i konfliktów w domu rodzinnym, w szkole, w grupie rówieśników czy znajomych, a także w relacji do samego siebie. Seksualność może być w pełni drogą błogosławieństwa jedynie dla tych ludzi, którzy potrafią kochać i którzy czują się kochani.

 

Warto wiedzieć:

· Sposób przeżywania seksualności wiąże się ściśle z całą sytuacją życiową człowieka. "Nie cudzołóż" jest szóstym, a nie pierwszym przykazaniem. Rozsądnie mogą kierować seksualnością ci, którzy nie stawiają w miejsce Boga żadnej osoby, rzeczy czy przyjemności, których więzi rodzinne oparte są na miłości i którzy troszczą się o życie i zdrowie własne oraz innych ludzi.
· Zaburzona seksualność podobna jest do narkotyku, gdyż obiecuje człowiekowi łatwą przyjemność, a w rzeczywistości uzależnia i powoduje bolesne cierpienia.
· Seksualność może być drogą błogosławieństwa jedynie dla ludzi umiejących dojrzale kochać.


Zobacz także
Ks. Krzysztof Pawlina
Istnieją w Polsce dwie tendencje w opiniach o młodzieży. Pierwsza to tendencja do idealizowania młodzieży - młodzież szansą społeczeństwa, młodzież naszą nadzieją, młodzi naszą przyszłością. Ma ona swoją starą tradycję, zawsze w młodym pokoleniu dopatrywano się czegoś - za czym tęskniło pokolenie dorosłe, czego nie udało się dokonać pokoleniu schodzącemu...
 
Ks. Krzysztof Pawlina
Wszystko zaczęło się prawie cztery tysiące lat temu, gdzieś między rokiem 2000 a 1800 przed naszą erą. Historycy wciąż nie są pewni. Niektóre źródła podają nawet rok 1750 p.n.e. jako możliwą datę wyjścia Abrahama z Ur. 250 lat różnicy! To tak jakby przyszły historyk zastanawiał się czy nie umieścić III Rzeczpospolitej w czasach saskich. Na szczęście wtedy, dwa tysiące lat przed naszą erą życie toczyło się wolniej i stulecia nie różniły się między sobą aż tak bardzo...
 
Anna Lasoń-Zygadlewicz

Gdy emocje w nas się gotują, gdy życie płynie nie w tę stronę, którą wybraliśmy, gdy Pan Bóg nie daje szybkich rozwiązań, gdy ktoś wystawia nasze nawrócenie na próbę… jak reagujemy? Zrzędzimy, krytykujemy, kłujemy sarkazmem lub użalamy się nad sobą. Po pewnym czasie staje się to naszą drugą naturą. Ot, taka narodowa choroba cywilizacyjna: Polacy-lubią-ponarzekać. A co na to Jezus?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS