logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Pierre-Marie Delfieux
Mnich w mieście
Wyd Marianow
 


Wydawca: PROMIC Wydawnictwo Księży Marianów
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7502-173-8
Format: 125x195
Stron: 440
Rodzaj okładki: miękka

Kup tą książkę

 

Modlitwa, jakie to wielkie szczęście!


Znaczenie przewyższającej wszystko miłości objawia nam ważność modlitwy, która ją oświeca i podtrzymuje. W istocie, nie można kochać, nie modląc się, a im bardziej pragnie się kochać, tym więcej trzeba się modlić. "Modlitwa jest matką wszelkiego dobra duchowego - mówi św. Izaak Syryjczyk. - Posiądź matkę, a będziesz miał jej potomstwo".

Miłość bowiem ma źródło w samym Bogu; a najpewniejsza i najprostsza droga, jaka tam prowadzi, to droga modlitwy. Miłość stamtąd wychodzi i tam prowadzi. Jest jej fundamentem i szczytem, jej wyrazem i siłą, jej zasiewem i owocem.  

Gandhi użył pięknego zwrotu, że "modlitwa to klucz poranka i zasuwa wieczoru". Istotnie, modlitwa rozpoczyna dzień i skupia w sobie wieczór, zaprawia do czynu i prowadzi do kontemplacji. Podtrzymuje nas w noszeniu ciężaru dnia, oddala demona południa i rozjaśnia ciemności, oddala nocne przygody.

Oto dlaczego w naszym życiu monastycznym tak lubimy modlić się nieustannie każdego dnia, jak prorok Daniel, a szczególnie rano, w południe i wieczorem. Miał on w swoim pokoju okna skierowane ku Jerozolimie. Trzy razy dziennie padał na kolana, modląc się i uwielbiając Boga tak samo, jak to czynił przedtem. Można zatem powtórzyć za Psalmistą: W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia lecącej strzały, ani zarazy, co idzie w mroku, ani moru, co niszczy w południe. Miłość, praca, cisza, wzajemne przyjmowanie się są karmione i oświecane modlitwą.

Skoro prawdą jest, że nie dano człowiekowi piękniejszego zadania niż kontemplacja, bo jak mówi apoftegmat, "nie ma ważniejszego dzieła niż modlić się do Pana"[16], to znaczy, że istnieją piękne i ważne powody nakazujące nam się modlić. One to sprawiły, że papież Paweł VI wołał: "Modlitwa, jak wielkie to szczęście!"[17].

Modlitwa jest w samym Bogu!

Pierwszy powód, który skłania nas do modlitwy, to ten, że sam Bóg jest modlitwą. I nie jest to najmniejsza z Jego tajemnic. Przede wszystkim nie modlimy się do Boga: modlimy się z Bogiem, modlimy się w Bogu. Andriej Rublow wspaniale to wyraził w swojej niezrównanej ikonie przedstawiającej trzech aniołów, dzięki której możemy wznosić się ku kontemplacji Boga jedynego i po trzykroć świętego. Jakaż wymiana słów w tej ciszy i jaki przekaz miłości w tym bezruchu!

W pierwszej kolejności modlimy się nie po to, by pokłonić się przed Bogiem, ale by Go dosięgnąć. Nie modlimy się najpierw, by błagać Go o wsparcie, ale by dzielić Jego czułość. Modlitwa to coś więcej niż trwanie w Bożej obecności, ona wprowadza nas w Boga. Zatem przyjąć i dosięgnąć Boga to dosięgnąć i przyjąć Boga w nas, a nas w Bogu: my przy Nim, a On przy nas. Modlitwa jest w Bogu nie tylko dlatego, że On nas kocha, ale też dlatego, że On modli się w nas, ponieważ nas kocha. Ja zaś będę prosił Ojca, mówi do nas Syn. Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, uczy nas Apostoł. A Ojciec, który nas miłuje, czuwa nad nami i przyciąga nas ku Synowi. "Nigdy nie jestem sama - zwierza się bł. Elżbieta od Trójcy Świętej. - Mój Chrystus zawsze tu jest, zawsze modli się we mnie, a ja z Nim"[18]. Jaka to cudowna tajemnica! Można dać się pochłonąć pragnieniu stałego kontemplowania Go od dnia, w którym On nam się objawił. Ojcze, chcę, aby także ci, których mi dałeś, byli ze mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś... Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty  Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.
Jakże zrozumiała jest piękna modlitwa Gwidona Kartuza: "Mów, Panie, do serca Twego sługi, aby moje serce mogło mówić do Ciebie"[19]. Modlitwa otwiera nas na intymną więź z Bogiem i nawet jeśli rzadko do niej stajemy, we dwóch lub trzech, zgromadzeni w Jego imię, w samym sercu naszego życia pojawia się Boski wymiar. Wtedy tam jestem pośród nich.

[16]Cytowany przez É. De Sainte-Marie, Conversation avec Dieu, Beyaert 1957, s. 112.
[17]Daniel-Ange, Paul VI, Saint-Paul 1981, t. 2, s. 301.
[18]Élisabeth de la Trinité, Écrits spirituels, Éd. du Seuil 1974, s. 78. 
[19]Guigues le Chartreux, Douze méditations, II, Éd. du Cerf 1970, s. 48. (Guido Kartuz, 1083-1136, piąty przeor kartuzów, zapisał ich regułę, a jego Medytacje są porównywane z Myślami Pascala - przyp. tłum.).


Zobacz także
Lucyna Słup

Gdy kiedyś pewnych małżonków świętujących pięćdziesiątą rocznicę wzajemnego pożycia zapytano, jaki jest sekret ich długoletniego związku, żona bez wahania odpowiedziała: "Nigdy nie kładliśmy się spać, nie wybaczywszy sobie tego, co stało się niedobrego między nami w ciągu dnia". I to prawda. Bez codziennego wybaczenia sobie "tego, co stało się niedobrego między nami", nie zbuduje się trwałego i szczęśliwego związku. Dlaczego? 

 
Ks. Dariusz Zielonka SDS
Karol I - takie imię na cześć Jana Pawła II powinien przybrać nowy papież - tak uważało większość czytelników włoskiej gazety "Corriere della Sera", którzy wzięli udział w sondażu internetowym. Wielu chciałoby, aby następca Karola Wojtyły nazywał się Jan Paweł III. Jeszcze przed konklawe pojawiały się w wielu mediach spekulacje na temat imienia nowego papieża...
 
ks. Łukasz Grzejda SCJ
Czym są pytania o Boga? Czy ludzie dotknięci cierpieniem, chorobą zadają sobie te pytania inaczej? Może ich dolegliwości są wyłącznie pretekstem, by o Bogu mówić oryginalnie? Jaki byłby wreszcie Bóg, gdybyśmy nie szukali Go w perspektywie cierpienia? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS