Uczniowie idący drogą do Emaus szukali żywego pośród umarłych. Ich umysły i serca były zamknięte na wiarę „w to wszystko, co powiedzieli prorocy” (Łk 24, 25). Każdemu z nas zdarza się przemierzać drogę rezygnacji i zapomnienia. Mylić wiarę z szukaniem Boga według własnych wyobrażeń. Umysł i serce są wtedy przepełnione subiektywnymi oczekiwaniami, a obraz Boga jest skrojony na miarę ludzkiej doskonałości i wizji szczęścia. Bóg objawił się nam w Jezusie, w którym spełniły się wszystkie zapowiadające Go proroctwa. On jest z nami w Kościele, idzie obok nas i nieustannie je objaśnia. Jest zawsze gotowy otworzyć mi oczy, zwłaszcza przy łamaniu chleba – w Eucharystii. Trzeba tylko szukać Żyjącego pośród żywych.