logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Bogdan Kocańda OFMConv
Modlitwa o uwolnienie od działania złych duchów
Któż jak Bóg
 


Modlitwa w grupie
 
Modlitwa w zespole nad osobą zniewoloną winna być prowadzona tylko w obecności kapłana Chrystusowego i tylko wówczas, gdy osoby służące tą modlitwą są dojrzałe w wierze, roztropne, nie doszukują się wszędzie diabła, lecz potrafią rozpoznać faktyczny jego wpływ i obecność oraz są aktualnie w stanie łaski uświęcającej. Podstawowymi cnotami u takich wstawienników powinny być pokora i miłość. Pokora, która pozwala wykonywać swą misję w postawie nieużytecznego sługi, oraz miłość, która przynagla do troski o dobro zbawienia braci i sióstr w wierze.
 
Jak podaje w swej książce o. Jim McManus (Uzdrowienie w Duchu Świętym, Kraków 1997), w tego rodzaju modlitwie o uwolnienie skuteczne może być następujące postępowanie:
 
1. Modlitwa uwielbienia. Po święcenie czasu na radowanie się wielkim zwycięstwem Chrystusa nad szatanem i ziem.
 
2. Modlitwa, by Chrystus ochraniał wszystkich, którzy biorą udział w tej posłudze. Chrystus jest obecny, aby nas bronić i wobec tego nie musimy się bać złego ducha.
 
3. Modlitwa związania. Zanim nakażemy złemu duchowi, by odszedł, najpierw wypowiedzmy formułę związania np.: "Wszelki zły duchu, związuję cię w imię Jezusa Chrystusa". Jeżeli wcześniej rozeznaliśmy, że jest to np. duch lęku, możemy wypowiedzieć nad nim taką formułę: "Związuję cię, duchu lęku, w imię Jezusa Chrystusa". Związanie ma charakter duchowy i powoduje ograniczenie działania złego ducha w danej osobie.
 
4. Nakazanie złemu duchowi by odszedł. Tę część modlitwy powinien prowadzić kapłan. Może posłużyć się taką formułą: "W imię Jezusa Chrystusa, mocą sakramentu święceń kapłańskich, zły duchu lęku, nakazuję ci: wyjdź z mojej siostry N. (mojego brata N.), udaj się do piekła i nigdy nie wracaj. Amen".
 
Ważną rzeczą jest, by przy odmawianiu tego nakazu pozostała część zespołu modlącego się uwielbiała Pana Jezusa. Gdy uwolniona osoba przyłącza się do chwalenia Boga, jest to znak, że dzieje się duchowe dobro i że zły duch odszedł. Jeżeli osoba ta nie może jeszcze uwielbiać Boga, to znak, że jest ciągle w jakiś sposób związana. Warto wówczas zapytać tę osobę, co się dzieje w jej wnętrzu, jakie przychodzą jej na myśl prawdy, obrazy, sytuacje, co czuje, z czym się wewnętrznie zmaga, co ją blokuje? Odpowiedzi na powyższe pytania pozwolą ukierunkować modlitwę w taki sposób, aby "dotknąć" nowo poznane aspekty życia osoby zniewolonej lub źródła jej zniewolenia, co zawsze pozytywnie wpływa na proces uwalniania.
 
5. Ostatnim etapem modlitwy wspólnotowej o uwolnienie winno być wezwanie Ducha Świętego, by przyszedł i na nowo napełnił omadlanego człowieka oraz dziękczynienie Bogu za dar wolności (lub prośba o miłosierdzie i opiekę, jeżeli do uwolnienia jeszcze nie doszło i trzeba sprawować egzorcyzm uroczysty).
 
Powyższe etapy modlitwy o uwolnienie mocno wpisały się w Polską rzeczywistość szczególnie w grupach Odnowy Charyzmatycznej, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stosowały je grupy Rycerzy św. Michała Archanioła czy grupy modlitewne św. O. Pio, Rycerstwa Niepokalanej albo innych ruchów działających w Kościele katolickim. Tam, gdzie jest wspólnota wierzących, gdzie członkowie żyją sakramentami, współpracują z kapłanem, angażują się duchowo w odnowę Kościoła i świata, posługa uwalniania winna być stopniowo rozwijana.
 
Małe wspólnoty prowadzące modlitwę o uwolnienie mają szansę pięknie rozwijać się wraz z posługą kapłańską i w zależności od niej, a nie w oddzieleniu, co mogłoby prowadzić do wielu wypaczeń, często nawet nieświadomych, związanych z manipulacją szatana. Z tego powodu najbardziej charakterystyczną cechą grup prowadzących modlitwę o uwolnienie, obok świętości życia - poszczególnych jej członków - winno być posłuszeństwo Kościołowi świętemu, wyrażające się w akceptacji posługi przez proboszcza, a w niektórych przypadkach nawet ordynariusza miejsca. Ta ostatnia akceptacja wydaje się być wymagana w sytuacji prowadzenia modlitwy na szerszą skalę, w ramach diecezji i odkrytego charyzmatu. W ten sposób wierni, zaangażowani w posługę uwalniania, stają się uczestnikami posłannictwa Najwyższego Kapłana i świadkami wiary, ujawniającej się w konkretnym działaniu duszpasterskim w jedności Kościoła, co stanowi dodatkowy atrybut mocy dla takiej posługi.
 
o. Bogdan Kocańda OFMConv
 
 
Zobacz także
Jadwiga Knie-Górna
Pewnie niewielu rodziców wie, że zbieranie słodyczy przez dzieci wywodzi się z pogańskich zabobonów, według których ma to chronić przed złością złych duchów. Niewinna zaś z pozoru wydrążona dynia jest z kolei pozostałością po zwyczaju rzeźbienia wizerunku demonów, których rolą było odstraszanie wszelakich nieszczęść...
 
ks. Jan Socha SDS
Nie idzie się na mszę niedzielną czy w święta nakazane ani z obowiązku, ani dlatego że ma się na to ochotę. Motywacje te są do siebie podobne i spotykają się na tej samej płaszczyźnie indywidualnej. Jedynym powodem, dla którego udajemy się do kościoła, jest to, że zostaliśmy zaproszeni. Czeka tam na nas Chrystus Pan oraz inni członkowie chrześcijańskiej wspólnoty, którzy być może liczą na nas, a przynajmniej na naszą obecność.
 
Prof. dr hab. med. Andrzej Gregosiewicz
Aby dokonać transferu informacji między mikroświatem kwantów i makroświatem kantów, homeopaci potrzebują niewiele: stołu, skórzanej poduszki, shakera, pipety, lunety i żywego kota. Luneta jest potrzebna do sprawdzenia, czy układ gwiazd pozwala już na rozpoczęcie transferu. A kot powinien być zamknięty w pudełku...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS