logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Andrzej Siemieniewski
Modlitwa w językach - Cud, Boży charyzmat czy pobożne jodłowanie?
Apologetyka
 


 Trwa charyzmatyczne spotkanie modlitewne, wspaniałe śpiewy wychwalające Boga, wzniesione ręce… Nagle przez głośniki zaczynają płynąć nowe dźwięki: kuara-ririii kuara-ruruuu. To „modlitwa w językach”. Często porywa obecnych do włączenia się w nią; bywa, że staje się wtedy katalizatorem podobnych „języków” dla innych. Niekiedy jednak trudno oprzeć się przed postawieniem pytania: Czy kilka monotonnie powtarzających się niezrozumiałych sylab, czasem powracających w tej samej formie raz, drugi i trzeci w ciągu spotkania, czasem powracających po raz dziesiąty – to naprawdę taka modlitwa, której oczekuje od nas Bóg?
 
W Odnowie charyzmatycznej powszechnie mówi się o „językach”: o „modlitwie w językach”, o „śpiewie w językach” czy też o „proroctwie w językach”. Wydaje się, że określenie to bywa używane w kilku różnych znaczeniach, co prowadzi do znacznych nieporozumień. Wielu uczestników Odnowy charyzmatycznej ma wrażenie, że dostępuje udziału w tym samym biblijnym charyzmacie, który został udzielony Apostołom lub ich uczniom. Tak bywają formowani:
 
– „dar języków […] pojawił się po zesłaniu Ducha Świętego”
– „po zasłaniu Ducha Świętego dar się rozpowszechnia na innych wiernych”
– „wśród wspólnot Koryntian dar języków był powszechny”
– „teologowie zauważają dar języków m.in. u św. Pachomiusza, św. Teresy z Avila, św. Teresy od Dzieciątka Jezus, św. Proboszcza z Ars, św. Franciszka z Asyżu, św. Franciszka Ksawerego, św. o. Pio, bł. Matki Teresy z Kalkuty i wielu innych”
– „dar języków […] rozbudził się szczególnie na początku XX wieku”: np. „wielebny Parham modlił się nad osobami”, które „otrzymały dar języków”
– „od 1967 roku począwszy, „wspólnoty charyzmatyczne dotykające […] glosolalii (czyli daru języków) rozszerzały się w Kościele katolickim”[1].
 
Zdecydowanie, na podstawie takich nauczań (typowych dla Odnowy), członkowie naszych grup charyzmatycznych utwierdzają się w przekonaniu, że dostępują tego samego daru, który udzielony był Apostołom w dniu Pięćdziesiątnicy a potem ich uczniom. Czy wszyscy współcześni charyzmatycy mają w tej sprawie słuszność?
 
Przyjrzyjmy się czterem podstawowym znaczeniom słowa „języki” (w sensie modlitewnego daru), aby stwierdzić, czy opisują one to samo zjawisko modlitewne. Najpierw przypomnijmy sobie, na czym polegał dar udzielony Apostołom w dniu Pięćdziesiątnicy, potem – dar opisany w następnych miejscach Dziejów Apostolskich oraz w Pierwszym Liście do Koryntian. Na końcu przyjrzymy się przykładom traktowania „modlitwy w językach” we współczesnej Odnowie charyzmatycznej jako możliwej do wyuczenia techniki tworzenia niezrozumiałych dźwięków.
 

1. „Języki” budzą zdumienie!
 
Zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku: mówili pełni zdumienia i podziwu: «Jakżeż każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty?». Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co ma znaczyć?» – mówili jeden do drugiego” (por. Dz 2,4-12).
 
Czytelnika uderza w tym opisie przede wszystkim to, że „języki” są tu darem niespodziewanym i zaskakującym. Elementem budzącym zdumienie słuchaczy jest fakt, że chociaż mówiący „językami” to miejscowi Żydzi, to ich przemowę rozumieli ludzie rozmawiający na co dzień w najrozmaitszych językach.
 
 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Jan Konior SJ
Cisza – to najstarsza modlitwa świata. Cisza zewnętrzna prowadzi do wewnętrznego uwrażliwienia na to, co stanowi istotę wszystkiego: obecność Boga w duszy. Cisza jest zwierciadłem duszy. Zamieszkuje w sercu człowieka i pozwala smakować w Bogu, który nawiedza duszę.
 
Jan Konior SJ
Słowa te sprawdzają się szczególnie w świetle modlitwy. Jeśli jest ona drogą, to dlatego, że samo życie jest drogą. Z tego wynika najpierw określona prawda: w miarę, jak się rozwija nasze życie, także modlitwa powinna się rozwijać, inaczej bowiem, gdy w modlitwie panuje „zastój”, życie także nie rozwija się tak jak powinno Dlatego drogę życia przejdziemy prawdziwie tylko dzięki modlitwie jako drodze — do pełni prawdy. Jako chrześcijanie nie „posiadamy” prawdy, lecz ona nas posiada...
 
Marek Kita

Pytany, co prowadzi do absolutnej i ostatecznej pełni życia, Chrystus zaprasza do osobistego rozpoznania, co jest sednem przekazu Pism. Zaprasza do dialogu głębi serca z głębią Miłości (por. Ps 42,8), której Duch wykracza daleko poza literę mówiących o niej Ksiąg (por. 2 Kor 3,6). Skoro zgodnie ze starohebrajską metaforą pozostajemy obiektem życzliwej troski Boga, „owcami Jego pastwiska” (por. Ps 100,3), to drzemie w nas zdolność do wychwycenia Bożych natchnień: „owce idą za Nim, bo znają Jego głos” (J 10,4). 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS