logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jan Alkire
Modlitwa wstawiennicza
Szum z Nieba
 


4. Buduje naszą relację z Bogiem i powoduje wzrost wiary
Gdy słońce świeci i życie toczy się pomyślnie, nasza tęsknota za Bogiem jest przytłumiona, a relacja z Nim łatwo może przesunąć się na plan dalszy. Ale kiedy wisimy nad urwiskiem, już tylko paznokciami trzymając się krawędzi, naszą uwagę przykuwa Ten, który ma moc nas ocalić. Zaczynamy od rozpaczliwego „Panie, ratuj!”, by dopiero po jakimś czasie wyznać: „Kocham Cię, mój Panie i Boże”.
 
***
 
Jak modlić się wstawienniczo?
 
1. Przedstaw potrzebę Bogu
To może być najtrudniejsza sprawa w całej modlitwie: złożenie naszej potrzeby w dłonie Boga Ojca. Ukochana osoba jest chora, ktoś w rodzinie jest uzależniony od narkotyków, komuś grozi utrata pracy – czy jest to drobiazg, czy wielkie zmartwienie, Jezus zawsze spieszy z pomocą. Podobnie jak Maryja i Józef ofiarowali Jezusa w świątyni, tak i my oddajemy problemy, troski i potrzeby Bogu, którego miłość i potęga przekraczają nasze wyobrażenie.
 
2. Módl się w sposób prosty
Mnożenie słów nie podnosi skuteczności modlitwy. Jezus przemienił wodę w wino na prośbę swej Matki, która to prośba składała się z czterech słów: Nie mają już wina (J 2, 3). Mam przyjaciela, który doświadczył uleczenia z dokuczliwego bólu kręgosłupa – po tym jak jego małe dziecko położyło rękę na plecach, prosząc: „Jezu, ulecz taty kręgosłup”.
 
3. Módl się szczerze
Miłość i współczucie były istotą posługiwania Jezusa 2000 lat temu. Dlaczego nie miałyby więc stać się podstawą naszej modlitwy za innych dzisiaj? Gdybym nie miał miłości[...], byłbym niczym (1 Kor 13, 2b) A jeśli nie darzymy nawet sympatią osoby, za którą się modlimy? Możemy prosić o miłość Bożą: „Panie, udziel mi uczucia Twojej miłości i współczucia do tej osoby”. Szybko odkryjemy, że ten modlitewny akt woli spowodował pomnożenie miłości.
 
4. Módl się cierpliwie i wytrwale
Wyniki badań pokazują, że ilość modlitwy wpływa na ostateczny rezultat procesu zdrowienia. Tak więc sporadyczna modlitwa nie będzie tak skuteczna jak podejmowana wytrwale każdego dnia, np. przez miesiąc. A zatem – nie poddawaj się! Trwaj na modlitwie...
 
5. Módl się w sposób, jaki najbardziej tobie odpowiada
Aby nasza modlitwa nie stała się mechaniczna i nudna, módlmy się tak, jak to dla nas najwygodniejsze oraz zmieniajmy sposoby modlitwy. Oto kilka propozycji:
 
Modlitwa własnymi słowami – zgodnie z tym, jak doświadczamy siebie w konkretnym czasie.
Modlitwa recytowana – odmawiamy Modlitwę Pańską, różaniec, litanię.
Modlitwa Pismem Świętym – wybieramy fragment odnoszący się do naszej prośby lub potrzeby (np. Łk 8,43-48).
Modlitwa kontemplacyjna – bez słów.
Modlitwa uwielbienia – O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie z dziękczynieniem! (Flp 4,6).
Zapisz prośbę w notatniku, a następnie przedstaw ją Panu w modlitwie.
Spotkaj się z innymi na modlitwie w tej intencji. To bardzo dobry sposób modlitwy wstawienniczej. Umacnia w nas wiarę i świadomość obecności Zmartwychwstałego pośród nas. Istotny jest poufny charakter takiego spotkania – cokolwiek zostanie wypowiedziane, nie może wyjść poza nasze zgromadzenie.
 
 
Zobacz także
Katarzyna Jabłońska
Wielka mistrzyni modlitwy, św. Teresa z Avila, uważała, ze celem chrześcijanina jest znajdowanie Boga pośród garnków i rondli. „Św. Teresa — pisze autor Odnaleźć schronienie — utrzymuje, że dar kontemplacji nie czyni nas świętymi, źródłem świętości jest bowiem udzielana w codziennym życiu odpowiedź na kontemplację...”
 
Katarzyna Jabłońska
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus określa modlitwę jako wznie­sienie serca, proste spojrzenie ku Niebu, okrzyk wdzięczności i miłości zarówno w cierpieniu, jak i radości. Definiując modlit­wę bardzo często określamy ją jako dialog, spotkanie z Bogiem. Przez modlitwę człowiek dąży do doświadczenia Bożej obecno­ści. Jest więc działaniem Boga i człowieka.
 
Katarzyna Jabłońska
W trakcie pobytu w San Giovanni Rotondo, w korytarzu za klauzurą natknąłem się na wiszące na ścianie małe drewniane pudełko z ponumerowanymi krążkami. Korzystali z niego starsi zakonnicy - także Ojciec Pio. Kiedy tamtędy przechodził, wybierał losowo jeden krążek i wrzucał go do niewielkiej urny, a na pobliskiej tablicy odczytywał przyporządkowaną numerowi intencję modlitewną...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS