Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Oto właśnie niewiasta wylała na głowę Jezusa drogocenny olejek. Niektórzy przy tym obecni zwracają jej uwagę. Sam zaś Jezus składa jej obietnicę. Zatrzymajmy się na chwilę przy słowie, którym Jezus ujął się za tą kobietą i okazał jej przychylność. Tradycja liturgiczna podaje następujące tłumaczenie: „To jest uczynek pełen wyrozumiałości, który spełniła dla mnie”. Natomiast tekst oryginalny mówi wyraźnie: „To jest piękny (lub dobry) uczynek, którego dokonała dla mnie”.