To nie był spokojny wieczór. Jezus wiedział, że od kilku dni Żydzi, Jego współwyznawcy, chcieli Go zabić. Bezpośrednią przyczyną miało być oskarżenie o bluźnierstwo. Że On, będąc człowiekiem, Boga nazywał Ojcem, a przez to czynił się Mu równym. Atmosfera gęstniała od kilku dni. Zamiary dojrzewały. Gdy na szczęść dni przed Paschą był w Betanii, arcykapłani już dawno zdecydowali o zabiciu Jezusa. I On miał tego świadomość, gdy mówił, że Maria namaściła Go na pogrzeb.
Z jednej strony Adwent wzywa do nawrócenia oraz kieruje myśli ku sądowi ostatecznemu, z drugiej to czas radosnego, pełnego nadziei oczekiwania – na wspomnienie narodzin Pana Jezusa oraz Jego powtórne przyjście w chwale. Ta charakterystyczna dwoistość Adwentu jest widoczna również w dawnych tradycjach i obyczajach. Niektóre adwentowe tradycje już zanikły, inne udało się podtrzymać. Jak dawniej przeżywano Adwent?