logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Danuta Piekarz
My czytamy Słowo, Słowo odczytuje nas
Głos Karmelu
 


W jaki sposób Słowo przemienia człowieka?  
   
Procesowi przemiany dokonuje się, gdy człowiek wchodzi w pewnego rodzaju relację z Bogiem, który mówi, gdy człowiek odkrywa, że w Słowie jest ukryta jego tożsamość, jego prawda. Jest to pokarm, który go karmi. W tym momencie powinna zrodzić się miłość do Słowa. W dzisiejszych czasach mówimy dużo o lectio divina. Ale ja mówię: nie wystarczy lectio, potrzebne jest dilectio - umiłowanie Słowa. Lectio nie spełnia swego zadania, jeśli nie rodzi w sercu pasji do Słowa. Dopiero wtedy można zacząć mieć nadzieję, że Słowo Boże będzie mieć efekt przemieniający. Słowo Boże przemienia mnie w takiej mierze, w jakiej mierze ja rozmawiam z tym Słowem każdego dnia, odnajduję w tym Słowie moją prawdę, a to Słowo usłyszane rano wyznacza rytm całego dnia. Myślę, że w naszej rzeczywistości formacyjnej ta zasada jeszcze nie jest dostatecznie realizowana. Myślę przede wszystkim o formacji ciągłej. Nadal żyjemy ze Słowem w relacji akademickiej, doktrynalnej, intelektualnej, która nie może mieć efektu przemieniającego.  

Jak praktycznie wsłuchiwać się w Słowo, by dokonywała się przemiana? Ojciec proponuje zasadę "Słowo z każdego dnia".  

To jest zasada biblijna, nie tylko dlatego, że chodzi o Słowo Boże, ale dlatego, że - jak mi się wydaje - charakteryzuje ona dzieje wszystkich bohaterów biblijnych, którzy zostali przyjaciółmi Boga. W Biblii człowiek wierzący staje się przyjacielem Boga w takiej mierze, w jakiej rozmawia z Nim; w takiej mierze, w jakiej staje wobec Słowa i karmi się nim, do tego stopnia, że nie mógłby żyć bez tego Słowa. 

Istnieje też zbiorowe doświadczenie Słowa. Odwołuję się tu do wydarzenia z manną, gdyż jest to dobry obraz  naszego życia, ludzi wierzących. Manna, jak wiemy, to dar opatrzności Boga, który każdego dnia daje dzienną rację tego tajemniczego pokarmu. Wydaje mi się, że to jest obraz tego, czym jest słowo Boże, które jest nam dane każdego dnia, w liturgii dnia, aby objawiać nam stopniowo Boga, Jego miłość, Jego plan wobec nas, a jednocześnie nas samych. Wiemy bowiem, że w tym słowie jest zawarta tajemnica naszego życia i naszego powołania. Opatrzność Ojca objawia nam codziennie, coraz głębiej, te wszystkie prawdy, których za jednym razem nie możemy zrozumieć. Dlatego jest ważne, by człowiek wierzący wszedł w tę relację, która jest relacją miłości: to Ojciec mnie karmi, oświeca każdego dnia. Jest niezwykle ważne, bym przyjął to wszystko w postawie odpowiedzialnej, żebym odczuł, że w Słowie z dnia jest moja manna, jest to, co Ojciec przygotował dla mnie. Jest pragnieniem Ojca, bym karmił się tym pokarmem. Bez tego pokarmu nie mogę zrozumieć, jaki sens ma moje życie, nie wzrastam w znajomości Boga. Wszystkie inne wartości obecne w moim życiu, jak np. ubogacenie kulturalne, mogą znaleźć miejsce w innym momencie dnia, ale ja muszę zacząć dzień od czytania Słowa, bo bez tego wszystko stałoby się bezsensowne, pomieszane, chaotyczne.

Trzeba przyjąć tę zasadę: dzień zaczyna się od lektury Słowa. Przyjmuję tę lekturę z nieskończoną wdzięcznością, bo wiem, że ona zawiera w sobie coś, co Ojciec przygotował dla mnie. Jest dar na dzisiaj, to jest Boże "dzień dobry" dla mojego życia. Przyjmuję to Słowo z poczuciem tajemnicy. Nie muszę go od razu zrozumieć. Na początku dnia jest ważne, by dzień zaczął się od Słowa, żebym wyniósł z czytania coś, co będę strzec w sercu w ciągu dnia, tak jak Maryja, która zachowywała w sercu właśnie to, czego nie rozumiała. Zatem zaczynam dzień od tego, co tradycyjnie nazywamy medytacją. Po zakończeniu medytacji zanurzam się w nowy dzień ze wszystkimi problemami, jakie ze sobą przyniósł, ale w sercu mam to Słowo, albo przynajmniej jeden jego werset, coś, co zaczerpnąłem z tej lektury. Jest ważne, żebym trwał w tym Słowie w ciągu dnia, a to oznacza dwie rzeczy: wszystko, co dziś robię, ma być zakorzenione w tym Słowie, a Słowo ma być obecne w tym wszystkim, co ja robię. Przypomina nam to obraz winnego krzewu i latorośli: wszystko, co dzisiaj robię, musi być ściśle związane ze Słowem,  jak latorośl z krzewem winnym. Kolejne ważne postawy, jakie mam przyjąć, to: ?wybierać i rozeznawać?: Słowo musi być punktem odniesienia dla moich wyborów; to, co dzisiaj zrobię, będzie uczynione mocą tego Słowa. Ono jest kluczem interpretacyjnym mojego działania w ciągu dnia. Tylko wtedy mogę powiedzieć, że znam Słowo z dnia, jeśli zrobię coś, opierając się na tym Słowie, nawet jeśli będzie mi się to wydawało ryzykowne.
 
Zobacz także
s. dr Karmela Katarzyna Sługocka OP

Miejsce wydarzenia to Betania, z hebr. dom nędzy. Jezus na sześć dni przed Paschą przybył to do domu Łazarza. Jest też mowa o tym, że Marta, siostra Łazarza, posługiwała podczas uczty, a Maria namaściła nogi Jezusa drogocennym olejkiem. O tym, że jest to rodzeństwo, autor informuje czytelnika we wcześniejszej perykopie, gdy opowiada o wskrzeszeniu Łazarza. Ewangelista Marek także opowiada o tym, że zanim Jezus poniósł śmierć na krzyżu, jakaś kobieta podczas uczty namaściła Go drogocennym olejkiem, ale te opowiadania różnią się od siebie..

 
Aneta Kania

"Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem" - oto pierwotne wezwanie modlitwy Jezusowej, zwanej inaczej modlitwą serca albo nieustanną modlitwą. Modlitwa ta korzeniami sięga Pisma Świętego. Niewidomy żebrak, Bartymeusz, u bram Jerycha woła do Jezusa: "Jezusie, synu Dawida, ulituj się nade mną". Skruszony celnik prosi o miłosierdzie, a Kananejka powtarza: "Panie, synu Dawida, zmiłuj się nade mną". Jest to wezwanie modlitwy nieustannej...

 
o. Honorat Gil OCD, Justyna Kowalczuk
Ojciec Rudolf urodził się 14 listopada 1919 r. w Bachowicach k. Wadowic. W 1938 r. zdał maturę w Gimnazjum Karmelitów Bosych w Wadowicach i wstąpił do wspólnoty Karmelu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1944 r. Przez lata kapłańskiej pracy pełnił funkcje wychowawcy młodego pokolenia karmelitów...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS