logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Raniero Cantalamessa OFMCap
Nadstawić ucho na głos suflera
Głos Ojca Pio
 


Warunkiem sprzyjającym dobremu rozeznawaniu jest głęboko ukształtowane nastawienie, aby w każdej sytuacji pełnić wolę Bożą. Jezus mówił: „Mój sąd jest sprawiedliwy, gdyż kieruję się wolą Tego, który Mnie posłał, a nie własną wolą”.
 
Niebezpieczeństwem w niektórych współczesnych sposobach rozumienia i praktykowania rozeznawania jest akcentowanie w nim aspektów psychologicznych oraz zapominanie o pierwszeństwie działania Ducha Świętego. Zawiera się w tym głęboka racja teologiczna. To sam Duch Święty jest zasadniczą wolą Boga i kiedy wchodzi w duszę, „objawia się jako wola Boża dla tego, w kim się znajduje”.
 
Konkretnym owocem naszego rozważania mogłaby być odnowiona decyzja powierzenia się we wszystkim i na wszystko wewnętrznemu kierownictwu Ducha Świętego, jako szczególny rodzaj „kierownictwa duchowego”. Jest napisane, że „gdy obłok wznosił się, odsłaniając święte mieszkanie, Izraelici wyruszali w drogę, a gdy pozostawał, oni również zostawali”. Również my nie możemy niczego podejmować, jeśli nie ma w nas Ducha Świętego, którego figurą, według tradycji, był obłok. Nie możemy działać, nie uzgodniwszy wpierw z Nim naszej aktywności.
 
Wspaniały tego przykład mamy w życiu samego Jezusa. On nigdy niczego nie powziął bez Ducha Świętego. W Duchu Świętym wyszedł na pustynię, w mocy Ducha Świętego powrócił i rozpoczął przepowiadanie, „pod wpływem Ducha Świętego” wybrał swoich apostołów, w Duchu Świętym się modlił i ofiarował siebie samego Ojcu.
 
Święty Tomasz mówi o tym wewnętrznym przewodnictwie Ducha jako pewnego rodzaju „instynkcie właściwym sprawiedliwym”: „Jak w życiu cielesnym ciało nie jest wprawiane w ruch inaczej niż przez duszę, która je ożywia, podobnie w życiu duchowym każde nasze poruszenie powinno pochodzić od Ducha Świętego”. Tak właśnie działa „prawo Ducha” i to o nim mówi Apostoł w słowach: „Duch was prowadzi”.
 
Musimy powierzyć się Duchowi Świętemu jak struny harfy palcom tego, kto je porusza; jak dobrzy aktorzy nadstawić ucho na głos suflera, by wiernie wyrecytować swoją rolę na scenie życia. To o wiele łatwiejsze niż można pomyśleć, ponieważ nasz sufler przemawia od wewnątrz, uczy nas każdej rzeczy, instruuje we wszystkim. Czasem wystarczy proste spojrzenie w głąb siebie, poruszenie serca, modlitwa.

Raniero Cantalamessa OFMCap / tłum. Tomasz Duszyc OFMCap

 
poprzednia  1 2 3 4
Zobacz także
o. Remigiusz Recław SJ
Czy wiesz, że gdy zapraszamy Ducha Świętego, to On naprawdę do nas przychodzi? Chce się z nami zaprzyjaźnić i codziennie nam pomagać. Ale chce nas też posyłać, żebyśmy my zrobili coś dobrego dla innych. Duch Święty nie przychodzi do nas z pustymi rękami, ale przynosi nam wyjątkowe prezenty. Są one niewidzialne, a jednak gdy je dostaniesz – nawet inni zauważą, że je masz. 
 
Michel Rondet SJ
Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie (Ga 3, 27-28). Oto nowość Ewangelii dla św. Pawła! Czy więc należy rozumieć, że Jezus przyszedł znieść wszystkie różnice, które mogą uwydatniać historyczną inność naszych egzystencji?
 
Maksymilian Nawara OSB
Człowieka wierzącego nie trzeba przekonywać o konieczności modlitwy. Nie tylko dlatego, że słyszał już o tym setki razy, ale także dlatego, że – bardziej lub mniej – czuje, że modlitwa jest podstawową potrzebą ludzkiego serca. Można na tę potrzebę reagować okazjonalnie: kiedy „źle się dzieje" lub „gdy jest nam dobrze". Można też podjąć decyzję: „chcę się modlić niezależnie od wszystkiego". Często jednak pojawia się problem – „chcę, ale nie za bardzo wiem jak". Modlitwa kojarzy się nam z czymś żmudnym, trudnym, a nawet nudnym.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS