logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Karol Dąbrowski CSMA
Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia – czas pełen łaski
Któż jak Bóg
 


Bł. ks. Michał Sopoćko, spowiednik św. Faustyny, dziesięć lat po jej śmierci i po doświadczeniach II wojny światowej, pisał w 1948 roku: „Miłosierdzie Boże zasługuje na szczególne dziś podkreślenie, cześć i uwypuklenie, albowiem jedynym ratunkiem dla świata jest rzucić się w objęcia Najmiłosierniejszego Jezusa, który chce być dla wszystkich Życiem, Drogą, Prawdą, Pokojem i Ładem”.
 
Już wcześniej pod wpływem św. Faustyny, a przede wszystkim ze świadomością, że jest to wola Boża – co zresztą wielokrotnie ona podkreślała, zwłaszcza w ostatnim przed jej śmiercią spotkaniu z nim – podjął się on szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego i starań o ustanowienie święta tej nazwy w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. To przesłanie przejął z całą powagą i odpowiedzialnością św. Jan Paweł II, najpierw jako arcybiskup Krakowa, następnie biskup Rzymu, i dał Kościołowi Faustynę jako świętą, a drugą niedzielę wielkanocną jako Święto Miłosierdzia. O wielkim zaangażowaniu św. Jana Pawła II, a przede wszystkim o jego postawie miłosierdzia, najlepiej świadczy tytuł Papież Bożego Miłosierdzia, umieszczony w Litanii św. Jana Pawła II. Kolejny następca Piotra, papież Franciszek, który prawdę o Bożym Miłosierdziu podkreśla od początku swojego pontyfikatu i sam określa siebie misjonarzem miłosierdzia, urzeczywistnia również to przesłanie. Wyrazem tego jest zapowiedziany w Bulli papieskiej „Misericordiae vultus” Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, jako pełen łaski czas dla Kościoła, który rozpoczął się w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 2015 roku.
 
W tej sytuacji owo podkreślenie, cześć i uwypuklenie nie ogranicza się tylko do pierwszej niedzieli po Wielkanocy, do święta Miłosierdzia, w którym kapłani mają mówić całemu światu o tym wielkim miłosierdziu (Dz. 300.570). Teraz obejmuje ono wszystkie dni Roku Świętego, który kapłani przez słowa i posługę sakramentalną mają uczynić momentem łaski i odnowy duchowej. Dobitnie wybrzmiewa to w ostatnim fragmencie Bulli: „Niech Kościół stanie się echem słowa Boga, które brzmi mocno i przekonująco jako słowo i jako gest przebaczenia, wsparcia, pomocy, miłości. Niech się nie zmęczy nigdy ofiarowaniem miłosierdzia i niech będzie zawsze cierpliwy w umacnianiu i przebaczaniu”. To jest najwyższa konieczność, gdyż ludzkość dotknięta jest epidemią grzechu, a większość nic sobie z tego nie robi. Coraz bardziej widoczny staje się obraz dwóch dróg z wizji św. Faustyny (Dz. 153, por. Mt 7,13n). Po jednej szerokiej, wygodnej, pełnej zmysłowych przyjemności i nieprawości aż do wynaturzania i zatracania godności człowieka i dziecka Bożego, idzie wielka liczba rozbawionych dusz. Jak podkreśla św. Faustyna, liczba tak wielka, że nie można było ich zliczyć (!). Po drugiej wąskiej, kamienistej, pełnej cierni idą ze łzami dusze zbolałe, cierpiące, upadające i powstające. Dusze, które zaparły się siebie, wzięły swój krzyż i naśladują Mistrza (Mt 16,24), dusze wytrwałe aż do końca.
 
Czas nam dany i zadany
 
Decyzja papieża Franciszka jest znakiem czasu, którego nie można zignorować, zbagatelizować, który trzeba dobrze rozeznać i odczytać. Należy to uczynić także w kontekście treści Dzienniczka, który jest wyjątkową „Księgą miłosierdzia”, z woli samego Pana Jezusa napisaną dla nas. Na początku bowiem Dzienniczka św. Faustyna przyznaje: „Mam spisać zetknięcia się duszy mojej z Tobą, o Boże, (…). Mam pisać o Tobie, o niepojęty w Miłosierdziu (…). Mam ten nakaz przez tego, który mi Ciebie, Boże, tu na ziemi zastępuje, (…). Ale każesz pisać, o Boże, to mi wystarcza” (Dz. 6). W ostatniej zaś części zapisała słowa samego Pana Jezusa do niej skierowane: „Sekretarko najgłębszej tajemnicy mojej, (…); twoim zadaniem jest napisać wszystko, co ci daję poznać o moim miłosierdziu dla pożytku dusz, które czytając te pisma, doznają w duszy pocieszenia i nabiorą odwagi zbliżać się do mnie” (Dz. 1693). Dla nas ważna jest też przestroga, jaką usłyszała św. Faustyna: „Wiedz o tym, że jeżeli zaniedbasz sprawę malowania tego obrazu i całego dzieła miłosierdzia, odpowiesz za wielką liczbę dusz w dzień sądu” (Dz. 154). Dzieło miłosierdzia dane jest nie tylko dla nas, dla naszej odnowy duchowej, ale i dla innych przez nas. Nie jesteśmy bowiem odpowiedzialni tylko za swoje zbawienie, ale i za zbawienie innych dusz.
 
Św. Faustyna przytacza słowa Pana Jezusa: „Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia”. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy… (Dz. 83), dzień strasznej przepaści czyli otchłani piekielnej (Dz. 153) dla wszystkich dopuszczających się nieprawości (Mt 13, 41-43), dla tchórzy, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców (Ap 21,8) teraz nadszedł wielki dzień – Święty Rok Miłosierdzia. Kościół Święty, Matka nasza, wszystkim swoim dzieciom, a szczególnie tym, którzy odwrócili się od Boga wzgardziwszy przykazaniami Jego, daje czas pełen łaski, czas miłosierdzia. Wobec tak wielkiego i wymownego znaku czasu nie można być ślepym i głuchym, jak faryzeusze, którym Jezusa zarzucał, że nie odczytują danego im znaku czasu, choć powinni (Mt 16, 1-14). Wobec Boga, który jest miłością zniżającą się do ludzkiej nędzy, biedy, do ludzkiego grzechu, nie można przyjąć postawy bezczynności, obojętności, zlekceważenia czy wzgardy.
 
Jak przeżyć Święty Rok, który zakończy się 20 listopada 2016 roku w uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata? Jak przygotować się do przejścia przez Bramę Miłosierdzia, gdzie każdy wchodzący będzie mógł doświadczyć miłości Boga, który pociesza, przebacza i daje nadzieję? Już na początku Bulli papież Franciszek wskazuje na trzy podstawowe działania, które w jego zamyśle mają pomóc otworzyć serce i doświadczyć wielkich owoców Jubileuszu. Nie są one trudne do wykonania, nie przekraczają naszych codziennych możliwości, nie wymagają heroicznego zaangażowania sił i czasu. Są proste, łatwe i praktyczne, jak zresztą wszystkie dotychczasowe wskazania i podpowiedzi ze strony Ojca Świętego.
 
1 2  następna
Zobacz także
Michał Gryczyński
To paradoks, że hańbiące narzędzie Męki Chrystusa stało się znakiem zbawienia ludzkości oraz zwycięstwa nad szatanem. Śmierć wywyższyła bowiem Syna Człowieczego i obecnie udziela On nam z krzyża swojej mocy. Dzięki temu krzyż wykonywany na osobie albo rzeczy staje się symbolem siły duchowej, której źródłem jest Odkupienie.
 
Tadeusz Basiura
Trudny czas, zaborów pruskich, wybrała Matka Boża, aby przyjść do umęczonego Narodu i w ich języku – "w języku takim, jakim mówią w Polsce" (ks. F. Hitler) – przemówić do niego. Był to niezwykle czytelny znak, że Matka Boża nie porzuciła swego narodu ani swego Królestwa. Przyszła, aby go zapewnić, że Bóg wsłuchuje się w jego modlitwy i prośby. Przyszła, aby zapewnić, że czuwa nad losem zniewolonego i ciemiężonego Narodu. Na dowód tego, mówiła w języku dla tego narodu najdroższym – polskim.  
 
Fr. Justin
Czy wysłuchanie Mszy świętej przez, radio czyni zadość obowiązkowi niedzielnemu?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS