To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.
Słowo "konsekracja" (poświęcenie) może sugerować, że to człowiek z własnej inicjatywy poświęca się Bogu. Tymczasem konsekracja jest przede wszystkim inicjatywą Bożą; to Bóg mnie poświęca, On wyciąga nade mną swe dłonie, a ja odpowiadam gotowością pełnienia Jego woli. Konsekracja świeckich łączy się z praktykowaniem trzech rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
O świeckim życiu konsekrowanym opowiada pani Jola ze świeckiego instytutu Przemienienia Pańskiego w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim