logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Bartymeusz - ten od krzyku
Adam Ligęza SP
Na drodze do Jerycha jest tłoczno, ale to już nie lud Izraela z wojskiem zgromadzonym wokół Arki, ale Nauczyciel z Nazaretu otoczony swoimi uczniami i sporym tłumem. Niektórzy chcą Go dotknąć, innym wystarczą Jego słowa. Nauczyciel mówi z mocą i czyni cuda, więc warto pojawić się w Jego pobliżu, choć na chwilę. (...) I wreszcie On – „nieodpowiedni” człowiek. Żebrak. Na dodatek niewidomy. Człowiek z defektem, ograniczony, bez perspektyw. Nie dla niego towarzystwo Nauczyciela. Nie dla niego mądrości i nauki. On może tylko siedzieć przy drodze i żebrać.
 
Wołanie o dobroć
Przynajmniej raz w miesiącu, w pierwszy piątek, w wielu kościołach rozbrzmiewa w odmawianej litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa piękne wezwanie: Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, zmiłuj się nad nami. Warto zatrzymać się nad jego głęboką, a często niedostatecznie uświadomioną treścią – że Serce Jezusa jest pełne dobroci..
 
Inny Bóg?
ks. Eligiusz Piotrowski
Nie ulega wątpliwości, że jeśli teologia chce być nauką – a tkwiący w jej nazwie logos do tego zobowiązuje – musi być wierna rozumowi. Stąd też nie dziwi mnie konstatacja Michała Hellera, że fundujący teologię „akt wiary nie może być irracjonalny”. Postulatem przezeń stawianym, skądinąd chwalebnym, jest obudzenie w chrześcijańskich myślicielach świadomości, że nauka powinna stanowić ważną część tzw. przedsionków wiary (preambula fidei). A przecież równocześnie „jedną z największych przeszkód w zaakceptowaniu wiary religijnej jest jej obcość we współczesnym obrazie świata”...
 
Zawsze możesz wrócić
dk. Szymon Szubarczyk SCJ
Apostazja nie jest nowym zjawiskiem, ale ostatnio coraz częściej można ją zaobserwować. W Kościele rzymskokatolickim jest to dobrowolne, świadome i publiczne wystąpienie ze wspólnoty, czyli zerwanie z nią łączności. Dla apostaty nie ma to żadnego znaczenia, ale z jego decyzją związane jest również zaciągnięcie ekskomuniki, co oznacza, że nie wolno mu w żadnym wypadku przystępować do sakramentów świętych, co więcej – kapłan ma obowiązek odmówić apostacie udzielenia sakramentu lub liturgicznego pochówku.   Z ksiądzem Pawłem Gabarą, kapłanem archidiecezji łódzkiej, a także wykładowcą homiletyki i teologii pastoralnej, rozmawia dk. Szymonem Szubarczykiem SCJ.
 
Odkryj 7 grzechów głównych - co oznaczają?
artykuł sponsorowany
Grzechy główne, znane również jako 7 grzechów głównych, to pycha, chciwość, lenistwo, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew oraz nieczystość. Każdy z tych grzechów ma głębokie znaczenie w życiu duchowym i jest podstawą wielu innych grzechów i wad. Ich obecność może zaburzać naszą relację z Bogiem oraz wpływać na nasze codzienne działania i decyzje.
 
Nikodem i jego osobiste spotkanie. Komentarz Bractwa Słowa Bożego
ks. Mateusz Mickiewicz
Dzisiejsza Ewangelia w swoim najgłębszym sensie dotyczy tajemnicy chrztu świętego – naszych „powtórnych narodzin”, kiedy umieramy dla grzechu, aby żyć dla Boga, kiedy, będąc dotąd jedynie dziećmi ludzkimi, stajemy się dziećmi Bożymi. W Wigilię Paschalną, już za trzy tygodnie, po uroczystej litanii do wszystkich świętych, którzy już doszli do celu, odnowimy nasze przyrzeczenia chrzcielne, potrójnie wyrzekając się grzechu, wszystkiego, co do niego prowadzi, szatana, oraz otwartym sercem znów wyznając wiarę w Trójcę Przenajświętszą i całość prawdy, którą podaje nam Kościół.
 
W każdym z nas drzemie ateista
ks. Kamil Falkowski
Wątpliwości w wierze to chwile, kiedy możesz swoją wiarę zweryfikować – zapytać siebie, w co tak naprawdę wierzysz. Od dzieciństwa chodzisz „do kościółka”, odmawiasz „paciorek”, a w piątki jesz rybę zamiast schabowego. I pewnego dnia pytasz: Ale właściwie dlaczego, po co to wszystko? Zaczynasz szukać. I wtedy się zaczyna! Przygoda z Jezusem, który nie zainstalował we mnie ani w Tobie aplikacji o nazwie „wiara”. Czy jest to Jego porażka, czy dar? Bóg ­zaprasza Cię do poznawania i stopniowego odkrywania wiary, czyli relacji z Nim.
 
Lęk Jezusa
Albert Vanhoye SJ
W opisach ewangelicznych lęk nie pojawia się jako element dominujący[1]. Jezus z Nazaretu nie ma lękliwego temperamentu. Jest człowiekiem, który wie, skąd przyszedł i dokąd idzie (por. J 8,14). Działając i przemawiając w sposób niezwykle osobisty (por. Mk 12,22-27), wypełnia swe posłannictwo ze zdumiewającą pewnością. Jest ona tym większa, że opiera się na zupełnej bezinteresowności i pełnej gotowości spełniania pragnień Boga. W swych kontaktach z innymi Jezus nie odczuwa potrzeby tworzenia barier, aby się za nimi chronić, lecz przeciwnie, wykazuje bezgraniczną otwartość. U tych, którzy do Niego przychodzą, budzi wiarę. Uwalnia ich od strachu.
 
Aniołowie oddelegowani do Piekła
Roman Zając
Niebo to „miejsce” egzystencji aniołów wiernych Bogu, a Piekło to „miejsce”, do którego strąceni zostali upadli aniołowie, nazywani przez nas demonami. Jezus zapowiedział, że będą ludzie, którzy ze względu na swe postępowanie usłyszą podczas Sądu Ostatecznego: „Idźcie precz (…) w ogień wieczny przygotowany Diabłu i jego aniołom” (Mt 25,41). Przez wieki wyobrażano sobie Piekło nie tylko jako wspólne więzienie upadłych aniołów i potępieńców, ale także jako miejsce, gdzie grzesznicy są torturowani przez demony...
 
Nadzieja na czas kryzysu
ks. Artur Stopka
Obecne czasy wydają się mroczne, czujemy się zagubieni w obliczu otaczających nas zła i przemocy, w obliczu cierpienia własnego i tylu ludzi wokół. Czy jest jeszcze w nich miejsce na nadzieję? Czterdzieste trzecie Europejskie Spotkanie Młodych, zorganizowane tym razem online przez Ekumeniczną Wspólnotę z Taizé na przełomie ubiegłego i obecnego roku, odbywało się pod hasłem „Mieć nadzieję w porę i nie w porę”. Brat Alois, przeor wspólnoty, napisał w specjalnym liście, że w ciągu poprzedzających spotkanie miesięcy ludzie młodzi dzielili się z nią swoim niepokojem o przyszłość.
 
 
1  
2  
3  
4  
5  
6  
7  
8  
9  
...
 
Polecamy
Joanna Mazur

Milczenie nie ma dziś dobrej prasy, a cisza wyraża co najwyżej niezręczną sytuację. Innego zdania byli ojcowie pustyni, mnisi żyjący od III w. na terenie Egiptu, Syrii i Palestyny. Ich „Apoftegmaty” (sentencje) kurzyły się na mojej półce już ładnych parę lat. Teraz odkurzyłam jeden z nich z numerem 174: „Pewien brat pytał abba Pojmena: «Czy lepiej jest mówić, czy milczeć?». Starzec mu odpowiedział: «Kto mówi dla Boga, dobrze robi; podobnie i ten, kto milczy dla Boga»”. Coraz więcej ludzi wybiera tę drugą opcje i milczą dla Boga, aby oddać Jemu głos.

 
Zobacz także
Maciej Zinkiewicz OFMCap
Przeglądając listy Ojca Pio, możemy natrafić na wiele fragmentów, które wydają się trudne do pogodzenia ze sobą. Raz widzimy w nich człowieka, który uważa siebie za grzesznika, niegodnego i niezdolnego do tego, by należycie odpowiedzieć Bogu. Kiedy indziej natomiast nie waha się on wskazywać na siebie jako wzór do naśladowania, a nawet znak dany przez Boga. Jak wyjaśnić te sprzeczności? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS