logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ludmiła Grygiel
Nauka krzyża cz. II
Życie Duchowe
 


Bądź pozdrowiony krzyżu

Człowiek naśladujący Chrystusa po to się rodzi, aby po śmierci wejść do krainy życia. Dlatego od urodzenia powinien wyciągać rękę ku krzyżowi, jak Dzieciątko Jezus na wspomnianym obrazie.

Bóg, stwarzając nas na swój obraz i podobieństwo, równocześnie uzdalnia do takiego naśladowania i wspiera w jego realizacji, ratuje przed zniewoleniem przez różnych bożków szybkiego sukcesu i proroków łatwego szczęścia. Zdarza się jednak, że w sposób wolny odrzucamy Bożą pomoc; zdradzamy swego Stwórcę, tworząc sobie bogów podobnych do siebie. Gdy jednak wpadamy w pułapkę idolatrii, cierpimy bez miłości i umieramy bez nadziei na trwałe życie.

Chrystus, umierając na krzyżu, umożliwia zrozumienie paradoksalnej odpowiedzi Miłosiernego Boga, odpowiedzi na ludzki grzech. Na krzyżu umierają ludzkie, uczone teorie o Bogu i człowieku. Syn Boży z "katedry krzyża" poucza wszystkich, nawet tych, którym się wydaje, że posiedli całą wiedzę o Bogu i człowieku, o życiu i śmierci.

Dziś grozi nam wielka ignorancja w dziedzinie wiedzy krzyża, bowiem postęp techniczny i rozwój nauk przyrodniczych stwarza iluzję, że można wszystko poznać i zrozumieć bez pomocy Boga. Współcześnie, bardziej niż w epoce św. Pawła, krzyż budzi zgorszenie i sprzeciw, gdyż nie podlega regułom ekonomii i polityki, nie można go wytłumaczyć w kategoriach sukcesu i zysku. Dlatego naśladując Ukrzyżowanego nieustannie jesteśmy narażeni na szyderstwa i pogardę. Może bardziej niż za czasów św. Pawła musimy się liczyć z faktem, że głosząc "tajemnicę mądrości Bożej" (por. 1 Kor 2, 7), żyjąc według paradoksalnej logiki krzyża oraz głupiej nadziei na zmartwychwstanie, zostaniemy wyszydzeni przez sławnych mędrców, wywołamy skandal w środowisku dobrze ułożonych faryzeuszy i będziemy prześladowani przez władców tego świata.

Nauka krzyża jest dziś niezbędnie potrzebna

Mimo wszystko nauka krzyża jest nam dziś niezbędnie potrzebna. W świecie, w którym odczuwamy dumę ze swych osiągnięć, doświadczamy zarazem lęku i niepewności, bo rozwój nauki i postęp techniczny nie uwalnia nas od cierpienia i nie ratuje od śmierci, a dobrobyt nie zapewnia duchowego pokoju i trwałego szczęścia. Dzięki temu jednak łatwiej niż Apostołom przychodzi nam docenić wartość wiedzy krzyża i jej zbawienne skutki w życiu. Łatwiej niż Apostołom przychodzi nam stwierdzić, że wiedza krzyża daje taką mądrość, jakiej żaden naukowiec dać nie może, napawa taką nadzieją, jakiej żaden terapeuta nie może przekazać. Gdy więc w Trzecim Tysiącleciu na naszej drodze staje krzyż, wyciągamy ku niemu ręce i odważnie bierzemy go na ramiona, powtarzając z radością: Ave crux spes unica (Bądź pozdrowiony krzyżu, jedyna nadziejo). Dla współczesnych mędrców i pogan, którzy chcieliby skutecznie znieczulić każdy ból i zapomnieć o śmierci, taka postawa jest skandaliczna i głupia. Tak więc i w XXI wieku krzyż nie przestaje być jedynym znakiem nadziei dla chrześcijan a dla innych - niepojętym paradoksem i przeszkodą w zdobyciu szczęścia bez ofiary cierpienia i daru bezinteresownej miłości.

Ludmiła Grygiel
 
strona: 1 2 3