logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Jerzy Olszówka SDS
Negacja życia przez przerywanie ciąży
materiał własny
 


Negacja życia przez przerywanie ciąży

"Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia" (KKK 2270). Prawo do życia jest prawem powszechnym i dotyczy wszystkich ludzi, niezależnie od rasy, pochodzenia, wieku. Obowiązuje ono od chwili poczęcia poprzez dzieciństwo, wiek młodzieńczy i dojrzały, aż do najpóźniejszej starości. Obejmuje ono również osoby kalekie, nieuleczalnie chore, pozbawione używania rozumu, nie wyłączając jeszcze nie narodzonych.

Żywa istota ludzka nie staje się człowiekiem dopiero z chwilą narodzenia, ale jest nią już w stanie embrionalnym, od chwili poczęcia, czyli złączenia się plemnika męskiego z jajem w łonie kobiety. Skoro tylko jajeczko ulega zapłodnieniu rozpoczyna się życie, które nie należy już ani o matki ani do ojca, ale do nowej, żyjącej istoty ludzkiej, która rozwija się dla siebie samej. Istota ta nigdy nie stałaby się istotą ludzką, gdyby nie była nią już w chwili poczęcia. Bardzo jasno potwierdza to współczesna genetyka wykazując, że istota żyjąca ma już od pierwszej chwili swego istnienia stałą strukturę, czyli kod genetyczny: jest więc człowiekiem i to człowiekiem niepodzielnym jako jednostka, wyposażonym we wszystkie właściwe siebie cechy. Od momentu zapłodnienia rozpoczyna się bieg życia człowieka, którego jednak wszystkie zdolności wymagają czasu na właściwe uporządkowanie i przygotowanie do działania. Współczesna nauka nie daje żadnego argumentu zwolennikom aborcji.

W ciągu wieków teologowie i filozofowie, różnili się co prawda co do tzw. momentu animacji, tzn. momentu w którym dusza łączy się z ciałem. W średniowieczu panowało przeświadczenie, że dusza pojawia się w płodzie dopiero po kilku tygodniach. Nawet współcześnie autorzy różnią się między sobą. Jedni twierdzą, że następuje to w pierwszym okresie życia, inni, że dopiero wtedy gdy zarodek ułoży się we właściwym miejscu. Jest to jednakże dyskusja filozoficzna, która nie ma wpływu na moralną ocenę aborcji. Jeśli bowiem nawet ktoś utrzymuje, że animacja następuje później, to mimo tego w płodzie zaczyna się ludzkie życie (o którym wiadomo z biologii), które i przygotowuje się i wymaga duszy; dzięki niej doskonali się natura otrzymana od rodziców. Jeśli zaś tzw. "wlanie duszy" uważa się tylko za prawdopodobne "czegoś przeciwnego bowiem nie da nigdy ustalić", to odebranie życia jest tym samym co narażenie się na niebezpieczeństwo zabicia człowieka, który jest nie jakby w oczekiwaniu, ale już obdarzony duszą.

Z moralnego punktu widzenia nawet gdyby ktoś wątpił, czy skutkiem poczęcia jest już osoba ludzka, to samo narażanie się na niebezpieczeństwo popełnienia zabójstwa jest już obiektywnie grzechem ciężkim. Już Tertulian pisał: "człowiekiem jest i ten, kto ma nim być, przecież wszelki owoc istnieje już w nasieniu".

W ciągu ostatnich trzech miesięcy ciąży płód jest już na tyle ukształtowany, że przy wydobyciu z łona matki i zastosowaniu odpowiednich środków może być utrzymany przy życiu. Toteż kiedy zachodzi przypadek, że dla poważnych racji nie może być donoszony, uzasadniona będzie interwencja lekarza w celu przyspieszenia porodu lub wydobycia płodu przy pomocy zabiegów chirurgicznych. Współczesna medycyna stosuje dwa godziwe sposoby interwencji w wypadkach koniecznych, tzn. najczęściej cesarskie cięcie (sectio cesarea) oraz rozcięcie spojenia łonowego (symphysiotomia), które pozwalają wydobyć żywy płód ludzki bez pozbawienia życia matki. Moralnie niedopuszczalne jest natomiast uśmiercanie dziecka (embriotomia) w łonie matki, które bywa stosowane wtedy, gdy poród nastręcza wielu trudności np. z powodu wadliwości anatomicznej budowy organów rodnych matki.

Przerywanie ciąży we wcześniejszych jej okresach ma nieco inny wymiar. Płód nie jest jeszcze wtedy zdolny do życia poza swym naturalnym, biologicznym podłożem. Oderwanie płodu od tego podłoża jest równoznaczne z jego zniszczeniem. Ten wczesny okres życia płodu i przeprowadzony przy pomocy najczęściej zabiegu operacyjnego sposób jego niszczenia ma się na myśli mówiąc o aborcji, przerywaniu ciąży, sztucznym poronieniu lub spędzeniu płodu. W ocenie moralności chrześcijańskiej taki czyn był zawsze niedopuszczalny i ciężkogrzeszny.

"Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym" (KKK 2271). Bardzo jasne wypowiedzi na ten temat znajdujemy już w Didache czy tzw. liście Barnaby, oraz u Tertuliana i Augustyna. Potępienia tego czynu nie zmieniły nawet dyskusje na temat momentu animacji. Choć w średniowieczu pod wpływem poglądu, że dusza pojawia się w płodzie dopiero po kilku tygodniach, niektórzy w ocenie grzechu i ciężarze sankcji karnych łagodniej traktowali przypadki aborcji w pierwszych tygodniach ciąży, a surowo jeśli chodziło o dalszy okres ciąży, to jednak nigdy nie przeczono twierdzeniu, że przerywanie ciąży, nawet w pierwszym okresie jest obiektywnie ciężkim grzechem i potępienie takiego czynu było jednomyślne.

W roku 1974 Kongregacja Doktryny Wiary wydała Deklarację o przerywaniu ciąży - Questio de abortu procurato, szeroko omawiającą problem aborcji. Deklaracja ta wskazała i krytycznie rozpatrzyła 5 stanowisk występujących w obronie dopuszczalności przerywania ciąży. Nie wszystkie bowiem przyczyny którymi usprawiedliwia się aborcję są zawsze wyraźnie niegodziwe - w pewnych przypadkach odmowa przerwania ciąży prowadzi do zagrożenia innych dóbr o wielkim znaczeniu, które ludzie zwykli chronić i które niekiedy mogą być nawet uważane za dobro najwyższej rangi.

Jako pierwszą deklaracja analizuje sytuację, gdy ciąża stawia w niebezpieczeństwie zdrowie matki, a nawet naraża jej życie, gdy nowe dziecko może stać się dla rodziny wielkim obciążeniem, zwłaszcza w sytuacji, gdy są uzasadnione powody do obaw, że będzie anormalne lub pozostanie ułomne. Odpowiadając na te trudności Deklaracja wskazuje na priorytet życia ludzkiego w stosunku do wszystkich innych dóbr. W sytuacji kolizji dóbr trzeba wybrać zachowanie życia, a w każdym razie niezadawanie śmierci. Z tej perspektywy należy oceniać także tzw. "wskazania lekarskie" za przerywaniem ciąży. Współcześnie niewiele już pozostało z zespołu wypadków chorobowych stanowiących dawniej "wskazania" do przerywania ciąży. W zdecydowanej większości wypadków, w których dawniej widziano jako jedyne wyjście sztuczne poronienie, dzisiaj posiada się już skuteczne środki lecznicze, pozwalające jeśli nie na całkowite wyleczenie i prawidłowy poród, to przynajmniej na donoszenie płodu do chwili osiągnięcia takiego stopnia rozwoju, że wydany na świat może utrzymać się przy życiu, dzięki czemu ratuje się życie matki i dziecka.

Problem tzw. "wskazań lekarskich" przedstawia się niejednoznacznie, choć niejednokrotnie wybitni lekarze wykluczają je całkowicie, uważając, że medycyna, która jest wiedzą o leczeniu i sztuką leczenia nie ma prawa do formułowania wskazań za zabiciem płodu. Ciąża nie jest bowiem chorobą. a przerwanie jej nie stanowi żadnej metody leczenia. Sugestie lekarskie mogą dotyczyć jedynie wskazań co do czasu przyszłej ciąży.

Stanowisko etyki chrześcijańskiej jest jasne - jest rzeczą niedopuszczalną, dla jakichkolwiek racji, również dla tych, które są zawarte w tzw. "wskazaniach lekarskich" spowodować w sposób zamierzony śmierci płodu. Lekarz ma oczywiście prawo i obowiązek ratowania zagrożonej śmiercią ciężarnej kobiety. Wolno mu stosować środki do tego konieczne, z wyłączeniem bezpośredniego uśmiercania płodu. Ma moralne prawo zastosować także takie środki lecznicze, z zabiegiem chirurgicznym włącznie, które ratują zdrowie matki powodując jednocześnie, w sposób niezamierzony śmierć płodu. Nie może jednak bezpośrednio niszczyć płodu.

Deklaracja wspomina też w tym miejscu o sytuacji nacisku pod jakim znajduje się kobieta w związku z znaczeniem, jakie w niektórych krajach przypisuje się do sprawy honoru i hańby, albo utraty praw obywatelskich czy pozycji społecznej itp. Dokument stwierdza, że żadna z tych racji nie może obiektywnie dać prawa do decydowania o życiu drugiego człowieka, nawet dopiero co poczętego. Powołuje się przy tym na zasadę, że rodzice nie mogą decydować za dziecko w sprawach, które nie podlegają jego kompetencji jako dorosłego człowieka. Skoro więc dorosły człowiek nie ma prawa do samobójstwa, to również rodzice nie mogą własnym autorytetem wybierać śmierci dla swojego dziecka. "Życie bowiem jest dobrem zbyt podstawowym, ażeby można je było zrównać i zestawić z największymi nawet stratami".

Kolejnym stanowiskiem przemawiającym za przerywaniem ciąży do którego odnosi się Deklaracja jest emancypacja kobiety. Deklaracja z uznaniem odnosi się do działań zmierzających do wyzwolenia kobiety z dyskryminacji prawa i nieodpowiednich praktyk społecznych. To dążenie nie oznacza jednak uwolnienia od ograniczeń moralnych, szczególnie zaś w przedmiocie dotyczących prawa ochrony życia. Emancypacja również ma swoje granice. "Wszelka wolność uznana publicznie zawsze ograniczona jest przez prawa innych ludzi"

Podobnie do ograniczeń moralnych trzeba się odwołać przy odpowiedzi na stanowisko głoszące wolność w życiu seksualnym. Życia seksualnego nie można zwalniać od odpowiedzialności. Dowartościowanie przyjemności ma znaczenie jako znak wyzwolenia życia seksualnego spod presji pewnych obyczajów czy niesłusznych poglądów etycznych. Szukanie jednak przyjemności jako głównego celu z pominięciem istotnych celów współżycia seksualnego jakimi są prokreacja i miłość, oraz wynikających stąd konsekwencji jest aktem zniewolenia i nie ma w sobie nic chrześcijańskiego, a wręcz jest czymś niegodnym człowieka. Tym bardziej, gdyby w imię tak pojętej wolności żądało się prawa do dysponowania poczętym już życiem.

Zwolennicy przerywania ciąży powołują się także na osiągnięcia medycyny i techniki lekarskiej, które dostarczają możliwości dokonywania aborcji w należytych warunkach higienicznych przy ograniczonym do minimum niebezpieczeństwie dla zdrowia i życia kobiety. Świadomość stosunkowo łatwego i bezpiecznego przeprowadzenia zabiegu wpływa przyspieszająco na podjęcie decyzji i zmniejsza poczucie odpowiedzialności. Autorzy Deklaracji doceniając osiągnięcia ludzkiego umysłu zwracają uwagę na to, że technika nie może uniknąć oceny moralnej, gdyż z natury jest przeznaczona do tego, by służyć człowiekowi. Wykorzystywanie zdobyczy nauki i techniki ma sens o tyle, o ile jest skierowane ku rozwijaniu naturalnych uzdolnień człowieka oraz ku usuwaniu ograniczeń natury ludzkiej, chorób itd. Choć więc postęp techniczny ułatwia spędzenie płodu to nie zmniejsza oceny moralnej tego czynu.

Przerywanie ciąży jest też postrzegane jako jedna z form regulacji urodzin, która ma pomóc w przezwyciężaniu wyżu demograficznego. Kościół nie pomniejsza problemu demograficznego i nie jest obrońcą niekontrolowanej wielodzietności, ale stanowczo wyklucza aborcję jako środek do przeciwdziałania skutkom nieodpowiedzialnego przekazywania życia. Kościół stawia zasadę rodzicielstwa odpowiedzialnego i stoi na straży nienaruszalności życia, mimo obiektywnych i poważnych trudności, jakie się z tym wiążą, tzn. nawet wtedy, gdyby miały z tego wyniknąć duże szkody ekonomiczne czy demograficzne. Zagrożenie wartości moralnych jest dla dobra wspólnego większym złem niż szkody innego rodzaju.

"Często przerwanie ciąży jest dla matki przeżyciem dramatycznym i bolesnym, ponieważ decyzja o pozbyciu się owocu poczęcia nie zostaje podjęta z racji czysto egoistycznych i dla wygody, ale w celu ratowania pewnych ważnych dóbr, takich jak własne zdrowie albo godziwy poziom życia innych członków rodziny. Czasem zachodzi obawa, że poczęte dziecko będzie musiało żyć w tak złych warunkach, iż lepiej się stanie, jeśli się nie narodzi. Jednakże wszystkie te i im podobne racje, jakkolwiek poważne i dramatyczne, nigdy nie mogą usprawiedliwić umyślnego pozbawienia życia niewinnej istoty ludzkiej" (EV 58)

Skróty:
EV - Jan Paweł II, encyklika Evangelium vitae
KKK - Katechizm Kościoła Katolickiego

Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS

 
Zobacz także
Marian Grabowski

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Ta przypowieść nie jest tylko o nieporównywalnej z niczym cenności królestwa niebieskiego, ale i o sposobie udziału w tej cenności. Traktuje też o naturze królestwa. By zyskać w nią wgląd, trzeba odważyć się na odczytanie metafor.

 
Jacek Stojanowski
Nie wiem czy powinienem pisać o tej sprawie. Może to niezgodne z prawem, może czekają mnie jakieś sankcje. Po ostatnim wyroku sądu nakazującym „Gościowi Niedzielnemu” przeproszenie pani Alicji Tysiąc i wypłacenie jej odszkodowania moje wątpliwości nie są bezzasadne...
 
Joanna Krzywonos
Niezależnie od stopnia uduchowienia wszyscy mamy do czynienia z bardzo ziemskim elementem, jakim są pieniądze. Umiejętności zarabiania i wydawania pieniędzy jest tyle, ile samych ich posiadaczy, a bezpieczniej mówiąc, użytkowników. W związku z tym przed chrześcijaninem staje wiele pytań. Oto chociażby kilka z nich: czy istnieją ewangeliczne ogólne i szczegółowe zasady zarządzania zarobionym groszem? Czy chrześcijanin powinien pożyczać na procent? Czy chrześcijanin powinien zaciągać kredyty? Jakie wydatki są godziwe, a jakie nie? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS