logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Andrzej Zwoliński
Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną
Zeszyty Karmelitańskie
 


W drugiej połowie XVII wieku odprawiono pierwsze „czarne msze”. Chcąc sobie zapewnić dobry los, spełnić ukrywane bluźnierstwa i zrealizować żądze seksualne, szlachta Ludwika XIV, głównie kobiety, najęła około 50-60 kapłanów odstępców, by ci przewodzili „specjalnym” mszom opartym na magicznych wezwaniach i gestach. Związane one były niekiedy ze składaniem szatanowi ofiar z ludzi – najczęściej małych ochrzczonych chłopców, z różnego rodzaju praktykami seksualnymi, bezczeszczeniem Najświętszego Sakramentu i zaklęciami. Krew ofiary była mieszana z zawartością kielicha (wino i mocz prostytutki) i podawana wszystkim uczestnikom spotkania jako ich „komunia”. Satanistyczny ołtarz miał specjalne wymiary, spoczywała na nim naga kobieta, a czarne świece na ołtarzu zrobione były z tłuszczu nieochrzczonych dzieci. „Kielich” mógł być zrobiony z jakiegokolwiek metalu, byle nie ze złota. W pobliżu ołtarza miał stać odwrócony krzyż, a dzwonek na rozpoczęcie obrzędów miał przywoływać moce ciemności. Podczas „czarnych mszy” często podpisywano „układy z diabłem”, ofiarując mu swoje ciało i duszę, w zamian na przykład za śmierć swej rywalki. Metresa króla Ludwika XIV, pani de Montespan, domagała się w ten sposób śmierci swej konkurentki do królewskiego serca, panny de la Valliere [26].
 
W drugiej połowie XVIII wieku pojawia się znów, pod postacią mesmeryzmu, magia naturalna. Według lekarza Franza Antona Messmera (1734-1815) żywe istoty mogą przechwytywać siły gwiezdne i je odbijać. Stąd możliwe miało być nie tylko uzdrawianie przez nałożenie rąk, ale także wiele innych nadzwyczajnych zdolności: radiestezja, odczuwanie na odległość, jasnowidzenie i wróżbiarstwo, przekazywanie myśli. Energia emitowana przez zmysł, który przyjął taką siłę, promieniuje poza ciałem i wchodzi w kontakt z przedmiotami zewnętrznymi bez względu na odległość. Te procesy na odległość muszą być związane z kontaktem, który dokonuje się poprzez eter. W ten sposób pozornie dawna magia ustępowała przed naukowym obrazem świata. W magnetyzmie tkwił jednak duch magiczny: panaceum, fluid wszechstronnego zastosowania wedle kaprysu nadawcy. Promieniowanie i wpływy są tylko materialnymi symbolami pragnienia lub woli, braku jakiegokolwiek poczucia autonomii świata fizycznego [27].

Redukcja chrześcijaństwa do ideologii
 
Wszystkie formy magii, okultyzmu i ezoteryzmu były praktykowane jako wyraz miłości do szatana, fascynacji jego mocą i siłą, a jednocześnie wprowadzały adeptów na pozycje wrogie Kościołowi. Wszystkie te praktyki prowadziły do redukcji chrześcijaństwa.
 
Mistyczka żyjąca w XIX wieku, Elżbieta Canori-Mora, w 1824 roku pisała, że Bóg zaprowadził ją do gęstego gaju, gdzie stanęła przed pięcioma drzewami olbrzymiej wysokości, „z których korzeni wyrastały i ciągnęły soki miliony roślin bezpłodnych i dzikich”. Były to „herezje kalające za naszych dni świat i całkowicie sprzeczne z naszą świętą Ewangelią”. Współczesne jej filozofie są drzewami do wyrąbania. Wyciąć należy też pleniące się u ich stóp jałowe rośliny, które opisuje jako „niezliczone biedne dusze, znieprawione w swych sumieniach, bez wiary, bez religii (…), dusze wykoślawione i w całości oddane fałszywym maksymom filozofii naszych czasów, depczącym święte prawo Boga i jego boskie nakazy”. Bóg rozmawiający z Elżbietą zapowiada nadejście „czasów ostatnich” i wytępienie „prawie wszystkich ludzi”. Elżbieta wstawia się za nimi, prosząc, by Bóg swój gniew wylał na nią [28].
 
Współcześnie często Antychryst jest duchową redukcją chrześcijaństwa sprowadzonego do ideologii, zamiast osobistego spotkania z Chrystusem. Chrystus jest pacyfistą, ekologiem, ekumenistą czy socjalistą, lecz nie ma prawa wejścia w sferę duchową jednostki. Wzbudza oburzenie, gdy przypomina o obowiązkach duchowej wierności prawdom Ewangelii i Bożemu Prawu. Nawet zakaz uprawiania magii i praktykowania zabobonów jest oskarżany o nadmierne żądania. W imię wolności zakazuje się przypominania o potrzebie walki z pokusą i grzechem. A prawem człowieka ma być dowolny dobór prawd wiary i podważanie autorytetu Kościoła [29].
 
Walka duchowa człowieka ma wymiar zmagania się chrześcijaństwa z Antychrystem, którego najbardziej niebezpieczną postacią są grzechy i codzienne zło, jakiemu poddaje się człowiek. To jedna z koncepcji Antychrysta, która miała i ciągle ma poważne konsekwencje w formacji duchowej chrześcijanina, wezwanego do zwycięstwa nad Antychrystem.
 
ks. Andrzej Zwoliński
______________________________
Przypisy:

 
[26] Por. R. Laurentin, dz. cyt., s. 126-127.
[27] J.A. Rony, dz. cyt., s. 63-64. Por. S. Gordon, Encyklopedia zjawisk paranormalnych, przekł. P. Lipszyc, Wydawnictwo Al Fine, Warszawa 1995, s. 315-318.
[28] F. Cuomo, Wielkie proroctwa, przekł. I. Kania, wyd. TAiWPN Universitas, Kraków 1999, s. 284-288.
[29] Por. L. Fanzaga, A. Tornielli, Szatańskie oszustwa… dz. cyt., s. 123-124; T.P. Terlikowski, Mniejsze zło, które doprowadziło Kanadę do duchowej katastrofy. Rozmowa z Michaelem D. O'Brienem, Fronda, 2010, nr 57, s. 134-141; tenże, Kanada trącąca lewicą. Rozmowa z Johnem Henrym Westenem, tamże, s. 126-132. 
 
poprzednia  1 2 3 4 5
Zobacz także
Fr. Justin
Mam trudności z wychowaniem swoich dzieci. Są bardzo nieposłuszne i drwią z czwartego przykazania Bożego.
 
Krzysztof Wons SDS
Słowo Boże, będąc napełnione natchnieniem Ducha Świętego, jest "świętą przestrzenią" Jego działania. Duch Święty wypełnia nas słowem Bożym i prowadzi w jego głąb. Bez Ducha Świętego nikt nie może prawdziwie spotkać się ze słowem Pana, nawet wtedy, gdy zna doskonale egzegetyczne zasady interpretacji Pisma Świętego oraz języki oryginalne i techniki czytania Biblii. Drogę lectio divina trzeba więc rozpocząć od modlitwy do Ducha Świętego.
 
ks. Janusz Gręźlikowski

Rozgrzeszenie kapłańskie nie zależy od wielkości winy i ciężaru grzechu, ale od żalu za niego. Jeżeli ktoś szczerze żałuje za swe grzechy i winy, Bóg zawsze takiemu człowiekowi przebacza, okazuje miłosierdzie i zawsze go przyjmuje, nie potępiając. Dlatego żal za grzechy jest jednym z warunków ważnej spowiedzi. Nie każda zatem spowiedź może zakończyć się odpuszczeniem win i rozgrzeszeniem.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS