logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Robert Wawrzeniecki OMI
Niebo i piekło
eSPe
 


Piekło nie jest zaprzeczeniem miłosierdzia Boga, który jest miłością (por. 1 J 4,8.16). Bóg bowiem nie jest kimś, kto na człowieka nakłada karę. To doświadczenie związane jest z dramatem ludzkiej wolności. Bóg bowiem tak szanuje wolność człowieka i jego wybory, że pozostaje niejako bezbronny wobec złych wyborów przez niego dokonywanych. Człowiek może - nawet w ostatniej chwili życia - odrzucić miłość Boga i Jego przebaczenie, a tym samym na własne życzenie pozbawić się wiecznego szczęścia.

Biblia o piekle mówi w sposób bardzo symboliczny, ale jednocześnie realistyczny (na przykład w przypowieściach o Sądzie Ostatecznym - Mt 25,31-46 i o bogaczu i Łazarzu - Łk 16,19-31). Podobnych tekstów biblijnych można znaleźć bardzo wiele (na przykład Ap 20,13; 2 Tes 1,9).

Zaproszenie do zbawienia

Jezus Chrystus pokonał śmierć i Szatana, ale zaproszenie do zbawienia nadal pozostaje zaproszeniem. Człowiek może z niego skorzystać, ale może je także odrzucić. W tym drugim przypadku skazuje się na pustkę życia bez Boga, która jest konsekwencją wcześniejszego życia tak, jakby Boga nie było. Nie można zatem powiedzieć, że to Bóg potępia człowieka, ale że człowiek, znając drogę życia - dobra i drogę śmierci - zła, wybiera tę drugą. Zamyka się na miłość miłosiernego Boga i nie chce z niej korzystać, a Bóg jedynie potwierdza ten stan.

Dla każdego człowieka wierzącego piekło i los zbuntowanych aniołów, których nazywamy diabłami, jest ostrzeżeniem. Ostrzeżeniem, każącym nam żyć tak, aby uniknąć tragedii, jaka stała się ich udziałem. Można obrazowo powiedzieć, że mamy unikać owego szatańskiego "nie" na rzecz Jezusowego "tak". O nikim jednak nie możemy powiedzieć, że został potępiony. Dlatego można spotkać ludzi, którzy twierdzą, że piekło jest puste.

Możliwość wiecznego potępienia nie służy temu, aby tworzyć psychozę czy niewłaściwy lęk, ale stanowi przestrogę. Wiara chrześcijańska jest przesiąknięta nadzieją, o czym świadczą chociażby słowa z I modlitwy eucharystycznej: Boże, przyjmij łaskawie tę Ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twojego… zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych.

Spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka

To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, z aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem". Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia (KKK 1024).

Jezus "otworzył" nam niebo przez swoją Śmierć i Zmartwychwstanie. Życie błogosławionych polega na posiadaniu w pełni owoców odkupienia dokonanego przez Chrystusa, który włącza do swej niebieskiej chwały tych, którzy uwierzyli w Niego i pozostali wierni Jego woli. Niebo jest szczęśliwą wspólnotą tych wszystkich, którzy są doskonale zjednoczeni z Chrystusem (KKK 1026).

Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się mianem "piekła" (KKK 1033).

o. Robert Wawrzeniecki OMI

 
 
Zobacz także
Beata Kolek
Rublow w swoim arcydziele "Trójca Święta", aby przekazać naukę głoszącą równość, a zarazem odrębność Trzech Osób Boskich, wykorzystał biblijną scenę „Gościnności Abrahama", zwaną również „Trójcą Starotestamentową". „Ze wszystkich dowodów teologicznych na istnienie Boga, o tym, który wydaje się najbardziej przekonujący, nie wspomina się w żadnych podręcznikach – napisał kiedyś kapłan i naukowiec Paweł Florenski – można go streścić następująco: „jest Trójca Rublowa, a więc jest i Bóg". 
 
Beata Kolek
W życiu duchowym może pojawić się pokusa przedkładania pracy czy nawet podejmowania uczynków miłosierdzia nad modlitwę. Człowiek pragnie widzieć i cieszyć się owocami swojej pracy, stąd nie raz popada w nadmierny aktywizm. Przy wielkim zapracowaniu łatwo zapomnieć, że w pierwszej kolejności należy przyjść na audiencję do Kogoś, od kogo zależy wszystko. Tragizm naszego chrześcijańskiego aktywizmu polega na tym, że czynności rzeczywiście nas zaduszają. 
 
Jarema Piekutowski

Czy jestem wolny? Czy mogę w sposób wolny działać i wybierać? W pierwszym momencie każdy z nas wykrzyknie z radością: „Oczywiście!”. Wydaje się nam pewne, że możemy z własnej woli poruszyć ręką lub nogą, ale też podejmować dużo bardziej skomplikowane decyzje...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS