logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zbigniew Kapłański
Niepewność wiary
Droga
 


Pytania wierzących

Znów odwołajmy się do Biblii. Bardzo często ci, którzy zaufali Panu Bogu, stawiają pytania. Przypomnijmy sobie wybrane osoby.

Abraham pyta, czy nieodwołalny jest wyrok na Sodomę i Gomorę, a nawet - napełniony troską o swego bratanka, Lota - próbuje konsekwentnie, choć z pełna czcią, oddalić ten wyrok (por. Rdz 18).

W życiu Samuela pytania pojawiają się niejednokrotnie.

Już jako dziecko oddane na służbę do świątyni uczy się, jak odróżniać głos Pana Boga - trzykrotnie biegnie do arcykapłana Helego, gotów wysłuchać jego prośby czy polecenia, a ten, doświadczony w wierze, zaleca mu nasłuchiwanie Pana Boga (koniecznie przeczytaj 1 Sm, 3). Już jako mąż Boży, otoczony szacunkiem Izraelitów, usłyszał ich prośbę, by im ustanowił króla. Pytał Pana Boga, co On o tym sądzi, a gdy usłyszał odpowiedź, odradzał swym braciom realizacji tego pragnienia (1 Sm 8). Jednak - ku swemu zadziwieniu - usłyszał polecenie Stwórcy, aby uległ natarczywym prośbom Narodu Wybranego i by im namaścił króla. Pan Bóg wskazał mu Saula (1 Sm 9). I jeszcze ten sam Samuel pyta Boga o to, kto ma być ustanowiony następcą Saula - otrzymuje poprzez znaki odpowiedź, że wybrańcem Pana jest Dawid (1 Sm 16).

Prorok Izajasz świadomy swej niegodności próbuje wręcz wymówić się od przyjęcia powołania (Iż 6), podobnie Jeremiasz - wskazuje Panu swój młody wiek, jako argument za tym, że nie powinien głosić Słowa Bożego (Jr 1). I tak dalej i tak dalej.

Wreszcie sama Maryja - nim ufnie i ofiarnie przyjmie Boże Słowo, pyta, czy osoba, która do Niej przybyła (Archanioł Gabriel), jest naprawdę Bożym wysłannikiem (ten fragment chyba wszyscy doskonale pamiętają - można odświeżyć swoją pamięć otwierając pierwsze rozdziały Ewangelii według świętego Łukasza).

A więc pytać trzeba!

Unikanie pytań, ucieczka od wątpliwości jest wręcz grzechem zaniedbania. Jako ciekawostkę można wspomnieć osobę, która została skrytykowana przez Pana Boga za to, że nie chciała Go pytać, argumentując swą postawę, że "nie warto Mu zawracać głowy" - przypomnij sobie tę scenę czytając o Achazie u proroka Izajasza w rozdziale 7.

A więc: czego dotyczą wątpliwości w wierze? Polegają one na szukaniu odpowiedzi na pytania: Jak postąpić? Jak zareagować? Co wybrać?

Gdzie znaleźć odpowiedź?

Czy w ogóle zawsze odpowiedź istnieje? Czy warto jej szukać? Niektórzy mówią, że wiara to właśnie jest poszukiwanie Pana Boga, poszukiwanie Jego Obrazu. Zakładamy, że On istnieje, że nas kocha i chce prowadzić i wciąż zadajemy pytania: Co jest Jemu miłe (a zatem korzystne dla mnie)? Jak On by się zachował? Co by mi doradził? Nieraz słyszałem zdanie, że nasza religia jest najtrudniejsza, bo nie tylko wymaga myślenia, ale wciąż każe korygować swoje myśli słowa i czyny. W innych religiach wiele spraw jest postawionych jasno - ile kroków wolno zrobić w dzień święty, czy podać rękę niewierzącemu, jak traktować grzesznika.

A u nas? Właściwie mało jest kolorów czarnego i białego. Ważny jest człowiek i jego droga do Pana Boga, a resztę musimy sami ustalić, sami wybrać. Tak wiele zależy od okoliczności, od charakteru człowieka, z którym mamy do czynienia. Raz takie samo zachowanie jest dobre, a kiedy indziej złe. Jednemu należy wytknąć jasno jego grzech, a inny musi dorosnąć, aby mu to powiedzieć. Przecież właśnie tak robi Pan Bóg.

Myśleć – i tak trzeba

Nie wolno jednak zrezygnować. Jesteśmy jakby we mgle, ale jednocześnie mamy pewność, gdzie jesteśmy i dokąd idziemy. Wierzymy, że można znaleźć odpowiedź na każde stawiane przez życie pytanie, ale musimy szukać. Jeśli źle odczytamy, to możemy pokornie wrócić do poprzedniego miejsca i zacząć od początku.

Mamy jednak obowiązek korzystania z myślenia i z pamięci. Myślenie pomaga przywołać słowa Pana Boga zbliżone chociaż do sytuacji stawianych przez wydarzenia, a pamięć ma gromadzić zdobyte doświadczenia, by chodzić sprawdzonymi drogami i unikać ścieżek, na których doświadczyliśmy złego wyboru.

Dziękujmy Panu Bogu za wolność!

Ks. Zbigniew Kapłański

 
 
Zobacz także
ks. Mariusz Rosik
Chcielibyśmy mieć pewność, że to, co czynimy, jest wolą Boga. Nieczęsto jednak zdarza się, by objawił się nam anioł z nieba, zafurczał skrzydłami i wydeklamował patetycznym głosem, czego Bóg od nas pragnie… W Biblii Tysiąclecia, najczęściej chyba przez nas czytanej, termin „marzenie” w odniesieniu do ludzkich pragnień i tęsknot nie pojawia się ani razu! Czyżby Bóg nie miał nam nic do powiedzenia na temat marzeń? Sięgnijmy po elektryzujący opis spotkania Jezusa z nieznaną z imienia cierpiącą kobietą.
 
Ludmiła Grygiel
Obserwując historię Kościoła, nietrudno zauważyć, że od początku swego istnienia przeżywał różnorakie formy kryzysu, które zawsze pokonywał dzięki reformom, inspirowanym zazwyczaj przez świętych. Ci natchnieni reformatorzy nie opracowują uczonych rozpraw i nie zajmują się socjologicznymi analizami, lecz podejmują konkretne działania, podyktowane miłością do Boga i Jego Kościoła.
 
ks. Marek Dziewiecki
Błogosławionym owocem dojrzałej wiary jest pojednanie w potrójnym wymiarze: z Bogiem, z samym sobą i z drugim człowiekiem. Pojednanie w tym pierwszym znaczeniu jest decydujące, gdyż bez pojednania z Bogiem nie jest możliwe pojednanie z człowiekiem.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS