logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
Nigdy nie powinien się kończyć Wasz Kongres z Chrystusem
Msza Święta
 


Z udziałem w Międzynarodowych Kongresach Eucharystycznych wiążą się zagraniczne wyjazdy. Eminencja, jako Opiekun Polskiego Wychodźstwa, wielokrotnie spotykał się z Polakami żyjącymi poza granicami Ojczyzny. W Buenos Aires przewodniczył Ksiądz Kardynał obradom sekcji polskiej Kongresu. Jakie najważniejsze myśli przekazał Prymas Polski zgromadzonym tam Rodakom?
 
Jesteśmy narodem, który na Bogu i wierze opiera swoje zasady życia, swą potęgę i przyszłość. Na Bogu buduje Polska swoje posłannictwo. Pozostańcie i Wy wierni swemu Kościołowi! Trwajcie we wierze ojców. Tu na tułaczce kierujcie się Bożym prawem. Duch Eucharystyczny niech i Wam będzie zbawieniem. Przez udział we Mszy św. i przez częstą Komunię św. uświęcamy swoje życie, pogłębiamy swój stosunek do Boga i wiary, czerpiemy moc i siłę, abyśmy byli w życiu prywatnym pełnymi katolikami, a przez to stanowili w świecie siłę nową, przez Boga powołaną do tworzenia ludzkości.
 

26 maja 1938 r. podczas Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Budapeszcie, stojąc na czele polskiej delegacji, liczącej przeszło dwa tysiące pątników, wygłosił Ksiądz Prymas przemówienie i przekazał pozdrowienia narodowi węgierskiemu. Jakie wspólne cechy charakteryzują nasze narody?
 
My Polacy, stanąwszy wśród świetnych gospodarzy tego święta eucharystycznego, nie możemy powstrzymać się od głośnego zaakcentowania tych głębokich uczuć, które od dziesięciu wieków w niezakłóconej przyjaźni łączą nasze narody. Oba przez długie stulecia pełniły święte ale jakże uciążliwe i ofiarne posłannictwo orężnej obrony Chrystusowego krzyża. Dzieliły losy, radości, triumfy, gorycze wielkich przeznaczeń. Dzielimy się z Wami nadzieją niezachwianą, że Eucharystyczne Słońce i w naszych czasach przyświecać będzie szczytnym i pomyślnym dziejom polskiego i węgierskiego narodu.
 

W 1935 r. w Lublanie odbył się Krajowy Kongres Eucharystyczny. Ojciec Święty mianował Księdza Prymasa swoim Legatem na ten Kongres. Jakie uczucia towarzyszyły wówczas Kardynałowi Legatowi?
 
Uważam sobie za nadzwyczajne szczęście i zaszczyt, że na tym wspaniałym i arcyważnym Kongresie zastępować mogę Ojca Świętego. Stając przed wami w tym charakterze, oznajmiam Kongresowi na pierwszym miejscu szczególne pozdrowienie Ojca Świętego i wyrazy gorącego uznania, z którym Namiestnik Chrystusowy na ziemi odnosi się do waszych Arcypasterzy i władz, do Duchowieństwa świeckiego i zakonnego i do wszystkich wiernych, którzy w jakikolwiek sposób biorą udział w tym Kongresie.
Na drugim miejscu pragnę wyrazić Kongresowi głęboką radość swoją, radość Polaka, Słowianina północnego, któremu Opatrzność Boża powierzyła wysokie a przemiłe posłannictwo zastępowania wspólnego Ojca chrześcijaństwa na Kongresie ukochanych braci Słowian południowych. Jak za czasów świętych Cyryla i Metodego posłannictwem tych apostołów powiązana była w świętym katolickim Kościele Słowiańszczyzna niemal cała, tak i dzisiaj, w warunkach życiowo tak odmiennych, znowu wiara katolicka jest jednym z najskuteczniejszych czynników, spajających jedność duchową Słowian.
 

W 1930 r. w Poznaniu, z inicjatywy Księdza Prymasa, odbył się Pierwszy Polski Krajowy Kongres Eucharystyczny. Jakie nadzieje Eminencji łączyły się z tym wydarzeniem?
 
W tej uroczystej chwili, gdy Polska rozpoczyna swój Kongres modlitwą, chciałbym, aby odpadło od nas to wszystko, co nas kłóci, żeby wszystkie serca skupiły się w wielkiej braterskiej miłości. Cała Polska winna się skupić w obliczu Boga w gorącej modlitwie, błagając o zesłanie na kraj cały jak największej łaski. Bo nie tylko narodowym wyznaniem wiary ma być ten Kongres, nie tylko kadzidlanym obłokiem naszych hołdów modlitewnych około monstrancji i hymnem chwały wyśpiewanym Chrystusowi Eucharystycznemu przez kraj cały, ale przede wszystkim pogłębieniem naszego życia religijnego i doprowadzeniem jednostek, organizacji katolickich i narodu do źródła życia nadprzyrodzonego, do pełni chrześcijaństwa i boskich tajemnic apostolstwa.
 

Pierwszy raz po nominacji kardynalskiej opuścił Eminencja mury pałacu prymasowskiego, by wziąć udział w VIII Zjeździe Katolickim i I Kongresie Eucharystycznym w Inowrocławiu w 1927 r. W kolejnych Kongresach o charakterze lokalnym uczestniczył Ksiądz Prymas w 1928 r.: we Lwowie, w Łodzi, Częstochowie. Jakie refleksje towarzyszyły tym wydarzeniom?
 
Przez cały świat idzie niewątpliwie wyraźny zew katolicki, idzie wielki ruch odrodzenia, nawrotu do Boga, do wiary i praktyk religijnych. Ludzkość znużyła się na drogach nieprawości, na drogach liberalizmu, który duszy, nawet kieszeni ludzkich nie zapełnił, na hasłach wywrotowych, bo za nimi pustka i nieszczęście. Ludzkość dzisiaj szuka Boga, powrotu do czegoś głębszego i trwalszego, do zasad wiecznych, do odnowienia duszy. Do odrodzenia katolickiego narodu. U nas odrodzenie narodu często zbyt powierzchownie pojmowane bywa. Nie wystarczają bowiem ani programy polityczne, w których podkreślona jest myśl katolicka, ani obchody narodowe, rozpoczynane nabożeństwami. To do prawdziwego odrodzenia narodu nie prowadzi, bo odrodzenie narodu musi iść przez odrodzenie serca, a odrodzenie serca to dzieło łaski Bożej. Nie tylko raz po raz po spowiedzi łaska Boża winna królować w sercach polskich, ale stale i bezustannie. Dopiero taka dusza, przez którą przepływa strumień łaski Chrystusowej jest zdolna się odrodzić i naprawdę jest katolicką i Chrystusową. Chrystus żąda, aby nasze życie religijne było życiem wewnętrznym, nadprzyrodzonym, życiem łaski, my zaś zwracamy nieraz całą uwagę na rzeczy mniej ważne, zewnętrzne, dekoracyjne, i to jest powodem obniżenia życia religijnego. Kongresy Eucharystyczne podkreślają przede wszystkim czynnik nadprzyrodzony i źródło łaski, wzmagają wewnętrzny i prawdziwy rozwój życia religijnego.
 

I ostatnie pytanie: jakie przesłanie przekaże Prymas Polski uczestnikom 49. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego i tym którzy partycypowali w tym wydarzeniu poprzez środki społecznego przekazu?
 
Nigdy nie powinien się kończyć Wasz Kongres z Chrystusem; nie powinno być kresu Waszemu z Chrystusem spotkaniu. Nie rozstawajcie się z Nim! Trzeba z Jezusem pozostać i przy Nim wytrwać. Nie powinna się rozsypywać ta procesja eucharystyczna, w której tworzyliście razem wielką monstrancję, niosącą żywego Jezusa. Noście Go dalej po rynkach i zaułkach życia, w czystości swego serca i ciała. Ponieście Go w święte progi życia rodzinnego, w wielkie posłannictwo społeczne, w swój dzień roboczy, w swą radość i smutek. Słowem i przykładem podawajcie Go swym dzieciom i młodzieży. W miłości i trosce życzliwej nieście Go braciom i siostrom, katolikom i innowiercom, podawajcie Go ojczyźnie i światu przez zapobiegliwe czyny świętego apostolstwa, przez wzniosłą misję Akcji Katolickiej, przez zdobywczy cud katolickiej inicjatywy i przedsiębiorczości. A chcąc Chrystusem obdzielać i uszczęśliwiać innych, łączcie się z Nim bezustannie w modlitwie, w sakramencie pokuty, we Mszy świętej, w codziennej Komunii świętej, w katolickiej karności wobec Biskupów, a jedności niezachwianej z Jego Namiestnikiem na ziemi. Nigdy nie mówcie Chrystusowi: nie! Otwórzcie Mu swe dusze na oścież w znaczeniu swego duchowego odrodzenia, które jest szczególnym skutkiem Ciała i Krwi Chrystusowej.
 
Niech to wielkie przesłanie Księdza Prymasa rzeczywiście stanie się codziennością Kościoła, naszego katolickiego narodu i każdego z nas!
 

oprac. ks. Andrzej Orczykowski SChr
 
 
 
Zobacz także
Grzegorz Mleczko
Dan Brown wmawiał kiedyś swoim czytelnikom, że była żoną Jezusa i wraz z Jego dziećmi wyemigrowała do Francji, aby dać początek dynastii Merowingów. James Cameron ogłosił niedawno, że odnalazł w Jerozolimie grobowiec kryjący szczątki jej, Jezusa i ich syna Judasza. Wygląda na to, że któryś z tych panów się myli... Najpewniej obydwaj!...
 
Wojciech Zagrodzki CSsR
Wywiad z ks. Waldemarem Chrostowskim:
Przyjście do kościoła raz w roku to nie ideał! Taki chrześcijanin nie będzie wzorem dla tych, którzy systematycznie uczestniczą w liturgii, ale może być powodem do refleksji dla tych, którzy do kościoła nie przychodzą wcale. Tym ludziom należy powiedzieć: jeżeli nie możesz dać Bogu więcej, daj choć odrobinę, ale nie pozwól sobie wmówić, że nie ma w tobie nic religijnego...
 
Eliza Litak
Na czas Wielkiego Postu, liturgia staje się wyciszona, podporządkowana pokutnemu charakterowi tego okresu. Wiodącymi tematami stają się: nawrócenie (zwłaszcza w dni powszednie pierwszych czterech tygodni Wielkiego Postu), chrzest (głównie w niedziele) oraz – dopiero jednak od piątego tygodnia – męka Chrystusa. Kościół skupia się na przygotowaniu do Świąt Paschalnych i powrocie do Boga, wszystko inne „schodzi na drugi plan”.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS