Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Gdy kiedyś pewnych małżonków świętujących pięćdziesiątą rocznicę wzajemnego pożycia zapytano, jaki jest sekret ich długoletniego związku, żona bez wahania odpowiedziała: "Nigdy nie kładliśmy się spać, nie wybaczywszy sobie tego, co stało się niedobrego między nami w ciągu dnia". I to prawda. Bez codziennego wybaczenia sobie "tego, co stało się niedobrego między nami", nie zbuduje się trwałego i szczęśliwego związku. Dlaczego?