Jacek Salij OP
W drodze 1 (449)/2011
Przypisy:
[1] Grzegorz Kucharczyk, Czerwone karty Kościoła, Poznań 2002, s. 60.
[2] Ignacy Redliński, Kapo odpowiedział - Auschwitz. Wspomnienia adwokata z obozu koncen-tracyjnego, Warszawa 2008, Redakcja "Palestry", s. 53.
[3] Maria Brykalska, Aleksander Świętochowski wobec problemów religii i katolicyzmu, w: Pro-blematyka religijna w literaturze pozytywizmu i Młodej Polski, red. S. Fita, Lublin 1993, s.113.
[4] David D. Dalin, Przypomnienie Willa Herberga, przeł. Jerzy Szacki, s.122n., "Commentary" 1988, wybór polski, zeszyt 2.
[5] J.H.H. Weiler, Chrześcijańska Europa. Konstytucyjny imperializm czy wielokulturowość?, przeł. Wojciech Michera, W drodze, Poznań 2003.
[6] Paweł Kubicki, Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła i Ojczyzny, cz. 1, t. 1, rozdz.13: "O kaso-waniu krzyżów i figur polnych w Lubelskiem", Sandomierz 1933, s. 224.
[7] Stefan Wójcik, Katechizacja w warunkach systemu totalitarnego, Instytut Historyczny Uniwersy-tetu Wrocławskiego, Prace Historyczne, t. 15, Wrocław 1995, zwłaszcza s. 278n.
Człowiek wierzący, który stawia sobie życiowe pytania powinien szukać odpowiedzi u Boga, słuchając Jego Słowa. Żywe bowiem jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca (Hbr 4,12). Bywa jednak, że gdy nurtują nas życiowe sprawy lub decyzje, bardziej szukamy rozmów niż wyciszenia, dyskusji zamiast modlitwy.
Jezus rodzi się w podróży i od tej chwili zawsze jest w drodze. Owszem, widzimy go w domu rodzinnym, kiedy jeszcze nie rozpoczął publicznej działalności, ale też spotykamy 12 letniego Jezusa w Jerozolimie jak rozmawia z doktorami. Kiedy się patrzy na Jezusa z zewnątrz, trochę z dystansu, to ten Jego ruch, ta mobilność są czymś, co najbardziej rzuca się w oczy. On cały czas idzie, cały czas gdzieś podąża.