logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Maksymilian Nawara OSB
Oddychać Imieniem
List
 


To jednak nie wszystko. Trudno bowiem utrzymać należną modlitwie uwagę, jeśli na przykład człowiek siedzi w wygodnym fotelu lub krześle. Sami doświadczamy, że często kończy się to drzemką lub marzeniami. Tymczasem dla Ojców Pustyni modlitwa (gr. proseuche) i uwaga (gr. prosoche) są nierozerwalnie ze sobą związane. Postawa z prostym kręgosłupem, krzesło bez oparcia, małe krzesełko modlitewne lub poduszka okazują się tutaj dużą pomocą w utrzymaniu uwagi.

Siadamy więc i delikatnie łączymy modlitwę z oddechem, po prostu nieustannie wracając do chwili obecnej przez ciągłe powtarzanie wybranej formuły. Pojawiają się myśli. Doświadczamy tego już po kilku minutach. Nasz umysł wędruje w różne kierunki, a my za nim podążamy. To wędrujemy ku przyszłości, to powracamy do przeszłości. Jesteśmy jak uczniowie w drodze do Emaus. Rozmawiają oni „o tym, co zaszło" i zastanawiają się „nad tym, co będzie", w efekcie są nieobecni, są poza chwilą obecną i nie rozpoznają Pana, który idzie z nimi. Jeśli zauważymy, że myślimy o tym, co widzieliśmy lub słyszeliśmy, albo snujemy plany odnośnie do przyszłości swojej lub kogoś innego, albo czekamy na zakończenie modlitwy, po prostu łagodnie powracamy do formuły modlitewnej. Nie poszukujemy głębokich intelektualnych olśnień ani niczego nadzwyczajnego. Centrum i wszystkim jest Jezus – Jedyny, „zawsze i w pełni Obecny".

Prostota i ubóstwo

Formuła jest jak kotwica, która utrzymuje nas w chwili obecnej. Bóg nie jest w przyszłości ani w przeszłości - jest w chwili obecnej. On jest tu i teraz i chce być z nami właśnie tu i teraz. Im częściej wracamy do formuły, tym dłuższe stają się chwile, kiedy pozostajemy uważni i skupieni. To jak spadanie kropli na kamień.

Ta medytacja jest prostą, ubogą modlitwą, w której chodzi o obecność człowieka wobec Tego, który jest. Nasza zgoda na „ubóstwo" środków wyrazu na modlitwie może stać się znakiem gotowości do oddania kontroli nad naszym życiem i całkowitego powierzenia się Bogu, o którym każdy z nas może przecież powiedzieć: Przenikasz i znasz mnie, Panie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję (…). Zanim słowo się znajdzie na moim języku, Ty, Panie, znasz je w całości (Ps 139). Kiedy wracamy nieustannie do formuły, rezygnujemy ze swoich planów, fantazji, ze swoich pomysłów, ze swojego czasu, to oddajemy swoje życie Bogu. Sekunda po sekundzie. Właściwie praktykowana modlitwa chrześcijańska ma prowadzić do tego, aby On wzrastał, a ja się umniejszał (J 3, 30).

Medytacja dla każdego?

Tak rozumiana medytacja chrześcijańska jest najprostszą formą modlitwy kontemplacyjnej, wprowadzającą medytującego w odbywający się bez myśli i obrazów stan trwania przed Bogiem. Katechizm Kościoła Katolickiego nazywa to za św. Janem od Krzyża „modlitwą milczącej miłości", zaznaczając, że w tego rodzaju modlitwie „słowa nie mają charakteru dyskursywnego, lecz są niczym iskry, które zapalają ogień miłości" (KKK2117).

Ta tradycja medytacji chrześcijańskiej, przekazywana przez prawie dwa tysiąclecia głównie w klasztorach, po Soborze Watykańskim II została przyswojona również przez modlitewne ruchy ludzi świeckich. Kardynał Josef Ratzinger w liście „O niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej" wskazał, że: „medytacja chrześcijańska jest tą formą modlitwy, która w ostatnich latach budzi coraz większe zainteresowanie. (...) Dzisiaj wielu chrześcijan gorąco pragnie nauczyć się autentycznej i pogłębionej modlitwy, chociaż współczesna kultura ogromnie utrudnia zaspokojenie odczuwanej przez nich potrzeby ciszy, skupienia i medytacji".

Jak gdyby w odpowiedzi na tę potrzebę od dwudziestu lat w klasztorze Benedyktynów, w Lubiniu istnieje Ośrodek Medytacji Chrześcijańskiej (www.lubin-medytacje.pl), w którym przekazywana jest praktyka tej formy modlitwy. Co miesiąc są tam organizowane trzydniowe sesje medytacyjne, które gromadzą każdorazowo około 30 osób. Uczestnicy dzielą czas na Liturgię Godzin z mnichami, medytację (około 5 godzin dziennie), pracę fizyczną (około 2 godzin). Przez cały czas zachowują ciszę. Z doświadczenia wspólnych medytacji w lubińskim klasztorze wyrosła Lubińska Wspólnota Grup Medytacji Chrześcijańskiej.

Skupia ona grupy medytacyjne z całej Polski, działające obecnie w kilkunastu miastach, aby regularnie wspólnie praktykować modlitwę w ciszy. Poza tym w Polsce działa także Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej (WCCM), prowadzona przez o. Laurence'a Freemana OSB (zob.www.wccm.pl).

Wiele dróg

Św. Bazyli Wielki napisał: „Szukaj Boga i przywołuj Go całym sercem, a znajdziesz Go". Istnieje wiele możliwości spotkania z Bogiem – modlitwa Jezusowa jest tylko jedną z nich. Jestem głęboko przekonany, że Pan Bóg wzywa nas nie tylko do modlitwy w ogóle, ale do konkretnej jej formy. Jedni odkrywają swoją drogę w ruchach charyzmatycznych, inni w różańcu, inni w rozmyślaniu, a jeszcze inni w formie medytacji opisanej powyżej.

Jeśli chcesz się modlić i poszukujesz ciągle „swojego" sposobu, może odpowiedzią jest medytacja chrześcijańska. Jeśli odkryłeś już „swoją" modlitwę - wytrwaj! Nawet jeśli nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, Duch Święty przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami (por. Rz 8, 26). On jest tym, który daje nam dar modlitwy nieustannej. My powinniśmy „tylko" na niej wytrwać.

 
strona: 1 2