Ksiądz Edmund Karuk stworzył także wirtualną wspólnotę Żywego Różańca, chyba jedyną taką na świecie. Internauci mogą „zapisać się” do tej Wspólnoty, która dzisiaj składa się już z 34 Róż Różańcowych i skupia ponad 600 osób z całej Polski i świata. Internet, jak mawiał śp. Ksiądz Karuk, jest łącznikiem, narzędziem ewangelizacyjnym, swego rodzaju duszpasterską pomocą, jak np. książeczka do nabożeństwa.
„Nie wystarczy kliknąć - mawiał - wchodząc na naszą stronę, trzeba się faktycznie pomodlić. A modlitwa jest zawsze w sercu i nie ma znaczenia, czy w tym momencie człowiek znajduje się na łące, w lesie, w kościele, czy przed monitorem komputera”.
„Wierni szukają kontaktu z Panem Bogiem nawet w sieci.
Ważne by - jak mówił - nie był on tylko jedynym kontaktem z Bogiem”.
Ksiądz Edmund był człowiekiem skromnym, odrobinę skrytym, o wielkim sercu, dobroci, wyjątkowej życzliwości i otwartości, żył nie dla siebie, zawsze żył dla innych. Ten „samotny człowiek” dzisiaj osierocił nie tylko swoją rodzinę i parafian, ale i licznych internetowych parafian na całym świecie.
Trudno nam pogodzić się z tą myślą, iż już nie ma Go wśród żywych.
Był Naszym Proboszczem, był duszą parafii poklasztornej w Wągrowcu i tej wirtualnej parafii na całym świecie. Służył nam z niespotykaną energią i zapałem, godnymi najwyższego uznania, czci i szacunku. Zawsze spokojny, zrównoważony, z ogromną kulturą i pokorą przekazywał nam swoje mądre rady.
Dzisiaj zabraknie nam Jego mądrego głosu, dobrego słowa i pisanej refleksji.
Chciałoby się z bólu powiedzieć, co zrobimy teraz bez Ciebie Księże Edmundzie?
Co będzie z naszą parafią wspólnotową i tą wirtualną?
Co zrobią teraz „Twoje owieczki rozproszone po całym świecie”?
Ktoś kiedyś powiedział: „nie ma ludzi niezastąpionych”, ale ja pozwolę sobie powiedzieć, że ta zasada bardzo długo nie znajdzie zastosowania w naszym życiu po śmierci śp. Księdza Edmunda Karuka, bo Pan powołał Go ze Swojej Winnicy w „połowie dnia pracy”, tyle jeszcze miał planów, tyle pracy i dzieł do skończenia...
Z wielkim bólem i cierpieniem przyjmujemy wiadomość o śmierci śp. Księdza Edmunda Karuka, proboszcza parafii poklasztornej w Wągrowcu. Odszedł Kapłan wielkiego ducha i formatu, wyjątkowej otwartości, inteligencji i błyskotliwości. Człowiek, który przyczynił się nie tylko do „przebudzenia” parafian w Wągrowcu, ale który Nową Ewangelizację wprowadzał w życie.
Księże Edmundzie, jestem przekonany, że wewnętrznie wyciszony i uspokojony w chwili przekraczania progu śmierci mogłeś powtórzyć za Apostołem Pawłem:
„W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem.
Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan sprawiedliwy Sędzia”.
Niech Pan, bogaty w Boże Miłosierdzie obdarzy Swego spracowanego sługę Swoim pokojem i życiem wiecznym w niebie !
Dobry Jezu, a nasz Panie daj Mu wieczne spoczywanie!
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
z Montrealu w Kanadzie