logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Waldemar Irek
Odzyskiwanie duchowego piękna – czyli o uczciwości wobec Boga
Zeszyty Karmelitańskie
 


Uzdrowienie wewnętrzne – odzyskiwanie utraconego piękna

Benedykt XVI powiedział, że: „Jeśli Syn Boży, aby nas zbawić, musiał cierpieć i umrzeć na krzyżu, to z pewnością nie z powodu okrutnego planu Ojca niebieskiego. Przyczyną była poważna choroba, z której miał nas wyleczyć — zło tak wielkie i śmiertelne, że wymagało całej Jego krwi. W istocie to przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Jezus zwyciężył grzech i śmierć, przywracając panowanie Boga. Walka nie zakończyła się jednak: zło istnieje i stawia opór w każdym pokoleniu – jak wiemy – również w naszych czasach. (…)

W naszym dzisiejszym świecie, w którym zdają się dominować siły dzielące i niszczące, Chrystus nieustannie kieruje do wszystkich jasne wezwanie: kto chce być moim uczniem, niech wyrzeknie się egoizmu i niesie ze Mną krzyż. Prośmy o pomoc Najświętszą Maryję Pannę, która pierwsza poszła za Jezusem drogą krzyża. Niech Ona pomaga nam zdecydowanie podążać za Panem, by już od teraz, nawet w chwili próby, zaznać chwały zmartwychwstania” (Odkupiciel włącza do swojej misji ludzi gotowych wziąć krzyż. Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański 31 sierpnia 2008 r., Castel Gandolfo).

Jezus Chrystus w swojej ziemskiej działalności często dokonywał wypędzenia złych duchów, uwalniał ludzi spod władzy demonów, pokazując, że ma moc uczynić ludzi wolnymi. Jak pisze F. Bamonte: „On nie tylko głosił królestwo Boże, nie tylko przepowiadał nawrócenie przez przebaczenie grzechów skruszonym grzesznikom i dokonywanie uzdrowień osób dotkniętych najrozmaitszymi chorobami, ale także często «wypędzał złe duchy», to znaczy uwalniał osoby, który były opętane lub dręczone, fizycznie i psychicznie przez złego ducha.

Działalność egzorcystyczna jest dla Jezusa misją o niezwykłym znaczeniu, ponieważ uwalniając osoby z niewoli szatana, pokazuje, że jest Panem życia, Odkupicielem i Zbawicielem ludzi, zdolnym uwolnić ich z wszystkiego, co ich niszczy i rujnuje” (F. Bamonte, Opętanie i egzorcyzm). Panowanie Chrystusa nad złymi duchami objawia się w sposobie, w jaki uwalnia człowieka. Nie stosuje skomplikowanych rytuałów i formuł. Rozkazuje, jakby miał bezwzględną władzę.

Jedno słowo sprawia, że oto człowiek zostaje oddany w Jego ręce i duchy nie mają już dłużej nad nim władzy. Jezus jest Synem Bożym i zły duch nie jest dla Niego żadnym partnerem do walki. Samo Jego pojawienie się wzbudzało lęk w duchach nieczystych (por. Mt 8,29). Ewangelia powiada, że On po prostu „wypędzał je słowem” (Mt 8,16; 9,33), „rozkazywał im surowo” (Mk 1,25).

Panowanie Jezusa rozciąga się także na Jego uczniów. On sam udzielił im swojej władzy, nakazując wypędzać złe duchy w Jego Imię. Od tamtej pory Kościół zachowuje tę władzę. „Egzorcyzmy mają na celu wypędzenie złych duchów lub uwolnienie od ich demonicznego wpływu, mocą duchowej władzy, jaką Jezus powierzył Kościołowi” (KKK 1673).

„W egzorcyzmach większych Kościół zjednoczony z Duchem Świętym błaga, aby przyszedł On z pomocą naszej słabości w walce ze złymi duchami, by nie szkodziły wiernym. Ufny w moc owego tchnienia, w jakim Syn Boży po Zmartwychwstaniu udzielił mu Ducha, Kościół działa w egzorcyzmach nie we własnym imieniu, ale tylko w imieniu Boga albo Jezusa Chrystusa, któremu winny być posłuszne wszystkie stworzenia, także diabeł i złe duchy” (De exorcismis et supplicationibus quibusdam, Praenotanda (Wprowadzenie), nr 12, cyt. za F. Bamonte).

Na początku historii Kościoła poddanie się egzorcyzmom miało przygotować katechumenów do przyjęcia chrztu jako daru odmieniającego życie. „Ponieważ w twoim wnętrzu ma zamieszkać sam Duch Święty, przedtem muszą cię opuścić wszystkie duchy nieczyste. To właśnie ich obecność czyniła cię niewolnikiem grzechu, zmierzającym ku zgubie wiecznej. Otóż do wody chrztu winieneś wejść już jako człowiek wyzwolony od tych duchów, które czyniły cię dzieckiem tego świata, dalekim od życia wiecznego” (cyt. za J. Salij, Nadzieja poddawana próbom).
 
Zobacz także
ks. Adam Rybicki
Życie, w którym pokus się nie uwzględnia, to życie dość wygodne, wesołe, beztroskie. Za pokusę uważa się coś miłego albo po prostu nazywa się ją okazją. Życie ludzkie, mimo rozwoju technologii, w swoim ludzkim, etycznym, moralnym wymiarze pozostaje zawsze to samo. Chrystus jest ten sam, „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13,8), i pokusy są te same, tylko my – jak pisze autor Listu do Hebrajczyków – „daliśmy się uwieść różnym i obcym naukom” (por. Hbr 13,8). 
 
Maciej Tomaszewski SJ
Pan Bóg gdy wymaga, byśmy wsłuchiwali się w głos sumienia, czyli w Jego głos w nas, nie zastawia na nas pułapki i nie daje zadania ponad nasze siły. Kościół uznaje możliwość rozpoznania tego, jak należy postępować. Ze sposobu formowania naszego sumienia i naszej wrażliwości (w procesie rozeznawania duchowego), a więc z naszej uczciwości, będziemy rozliczeni...
 
Marcin Jakimowicz
Mamy pokusę, by być drugim Panem Bogiem. Chcemy być wszystkowiedzący. Jeśli mamy kogoś upomnieć, proponuję: zróbmy sobie wcześniej rachunek sumienia. To stawia do pionu. Nie upominamy jako lepsi, upominamy ze względu na miłość. To ogromna różnica. Jeśli spowiednik zacznie kogoś prowadzić dlatego, że – jak sądzi – jest „niezłym gościem, który to i owo przeżył”, to jest już po nim... Traci kompletnie przezroczystość wobec Boga. 

Kiedy i jak powiedzieć grzesznikowi, że grzeszy – w rozmowie z Marcinem Jakimowiczem podpowiada o. Jordan Śliwiński.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS