logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jacques Marin
Ogień i radość. Ewangelizacja w Duchu Świętym
Wyd Marianow
 


Ta książka nie jest kolejnym pobożnym apelem do księży i zakonników, jakoby ewangelizacja była tylko „ich sprawą”. To wezwanie do wszystkich ochrzczonych, żeby jeszcze raz przyjrzeli się swojemu chrześcijańskiemu dowodowi tożsamości i tym wszystkim racjom, które pozwalają im nazywać się ludźmi wierzącymi.

 
Wydawca: PROMIC Wydawnictwo Księży Marianów
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7502-335-0
Format: 116x190 Stron: 416
Rodzaj okładki: Miękka
 
 
Kup tą książkę
 

 

Rozdział 1

Duch Święty – tak czy nie?


TAKIE PYTANIE NALEŻAŁOBY
sobie najpierw postawić. Wszystko wtedy okazuje się możliwe. Papież Benedykt XVI zaznacza, że "powinniśmy wypłynąć na głębię". Ale jak to w praktyce uczynić? Kluczem jest tu sam Duch Święty. Pojawia się wówczas inne pytanie: czy rzeczywiście żyjemy Duchem Świętym?

Można się myć czy kąpać w dwojaki sposób: albo trochę się po wierzchu spryskujemy, albo się zanurzamy. Wielu ochrzczonych chyba nigdy się nie zanurzyło, może dlatego, że nie powzięli takiej decyzji – z lęku lub nie widząc takiej potrzeby. Zanurzenie się w Duchu Świętym całkowicie przemienia życie chrześcijanina. Ale – pomyśli czytelnik – przecież jestem już ochrzczony, a na dodatek bierzmowany. Więc o co jeszcze chodzi? O to, by tym w pełni żyć! Takiej łaski doświadczają ludzie ochrzczeni niezależnie od stanu: i celibatariusze, i małżonkowie, i osoby konsekrowane. W tym celu trzeba podjąć decyzję o oddaniu całego swojego życia Temu, do którego już należymy, czyli Duchowi Świętemu. W tej dziedzinie nie musimy niczego zdobywać – wszystko należy do porządku łaski i dlatego zostaje nam darmo dane. Nie moglibyśmy zresztą sami sobie tego wysłużyć.

Jeśli więc rzeczywiście tego pragniesz, zdecyduj się przyjąć tę łaskę i obiecać, że zawsze pozostaniesz jej wierny. Bardzo szybko zobaczysz, że Bóg, w którego wierzysz i którego kochasz, zacznie się objawiać przede wszystkim w twojej słabości, poprzez twoje ograniczenia. W jakim celu? Dla zbawienia świata, zbawienia tych, których Bóg stawia na twojej drodze. Na ziemi zaczniesz doświadczać radości nieba.

Czy kiedykolwiek na świecie dokonało się coś dobrego bez miłości? Z pewnością nie. Więc tym bardziej nic nie mogłoby stać się bez ognia rozpalanego w naszych sercach przez Bożą miłość. Na tym właśnie polega dzieło Ducha Świętego. Kim On dla ciebie jest? Czy rzeczywiście spotkałeś Go w głębi własnego serca? Czy to spotkanie zawładnęło całą twoją istotą? Czy ogarnęło całe twoje życie? Jeśli nie, to stosowna chwila właśnie nadeszła... Chodzi o łaskę odnowionej Pięćdziesiątnicy, zapowiedzianej przez bł. Jana XXIII, ogłaszającego Sobór Watykański II: "Dla Kościoła nowa Pięćdziesiątnica". Proroctwo to się wypełnia...

Wielu chrześcijan różnych wyznań otrzymało w ostatnich czterdziestu latach wylanie Ducha Świętego, aby żyć tą obiecaną łaską. Przyzywanie Ducha, czego osobiście doświadczyłem w 1974 roku, okazało się przełomem w moim kapłańskim życiu. A teraz pozwoliło mi napisać tę książkę.


Zobacz także
Andrzej Dąbrowski SJ
Jan Paweł II w encyklice Dominum et Vivificantem - o Duchu Świętym w życiu Kościoła i świata przypomina: Kościół pouczony słowem Chrystusa, czerpiąc z doświadczenia Pięćdziesiątnicy i własnych "dziejów apostolskich", od początku głosi wiarę w Ducha Świętego jako Ożywiciela, poprzez którego niezgłębiony Trójjedyny Bóg udziela się ludziom...
 
Ks. Mariusz Pohl

Pieniądz, jeśli ma być pożyteczny i nie szkodzić, powinien spełniać właściwą sobie rolę, funkcjonować w zasięgu swoich kompetencji i przeznaczenia, czyli jako środek płatniczy i przelicznik wartości dóbr materialnych. Nie jest dobrze, gdy pieniądz przekroczy granice swoich właściwych uprawnień i stanie się miernikiem szczęścia oraz wartości człowieka i jego życia. Jak mylna potrafi być taka ocena. A także niebezpieczna, bo zamiast zabiegać o własny rozwój, o „być”, zaczynamy zabiegać o pieniądze, o „mieć”.

 
Hanna Szalińska
Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy” (Mt 18,21-22). Spójrzmy na to zdanie matematycznie. Przyjmując, że śpimy około 6-8 godzin na dobę, to pozostaje nam jeszcze 16-18 godzin. Gdy podzielimy pozostały czas na 77 - zobaczymy, że co 12-14 minut winniśmy komuś przebaczyć...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS