logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Józef Augustyn SJ
Ojcze nasz – modlitwą przebaczenia i pojednania
Mateusz.pl
 


Jeżeli słowo "Ojcze" naprowadza nas na Boga Ojca i na Jego nieskończoną miłość, dziękujmy Mu za to. Dziękujmy Mu za ludzi, którzy dali nam świadectwo miłości Boga Ojca. Rodzicielska miłość ojca i matki otwiera nas na rodzicielską miłość Ojca niebieskiego. Droga do Boga jest wówczas łatwiejsza, prostsza, radośniejsza.

Kiedy jednak słowo "ojciec" brzmi w naszych uszach i naszym sercu chłodno, obojętnie czy też wrogo, wtedy powinniśmy tym bardziej głośno wołać: "Ojcze nasz, któryś jest w niebie". To wołanie pozwala nam zrozumieć, że istnieje tylko jedno źródło ojcostwa: nasz Ojciec w niebie. Owo głośne wołanie pozwoli nam przebić się przez nasze zranienie, opór, lęk, żal i gniew. Ojciec niebieski potrafi uleczyć i uzdrowić każde nasze poranione ojcostwo czy macierzyństwo. Doświadczenie ojcostwa Bożego staje się źródłem mocy i siły do ofiarowania przebaczenia tym, którzy nas zranili.

Modlitwa "Ojcze nasz" uczy nas także solidarności ze wszystkimi ludźmi. Chrześcijanie, wzywając imienia Ojca, łączą się tym samym ze wszystkimi jako swoimi braćmi i siostrami. "Ojcze nasz" odmawiane nawet w najbardziej prywatny sposób staje się modlitwą w jedności z całym światem.

W tej medytacji zatrzymajmy się przede wszystkim na pierwszych dwóch słowach Modlitwy Pańskiej: "Ojcze nasz". Błagajmy Jezusa, aby stał się naszą drogą do Boga Ojca. Prośmy też, abyśmy pokonywali w sobie wszelkie ludzkie opory związane z pojęciem ojca, odkrywając w Ojcu niebieskim ostateczne źródło i rację naszego życia.

Królowanie Boga na ziemi i w niebie

Wezwanie imienia Boga "Ojcze nasz" na początku Modlitwy Pańskiej uświadamia nam charakter tej szczególnej czynności, jaką jest spotkanie ze Stwórcą na modlitwie. Prawdziwa modlitwa jest zawsze najpierw przebywaniem w obecności Boga. Osoba modląca się staje przed Ojcem w postawie synostwa; przed Panem w postawie służby i oddania; przed Stwórcą w postawie stworzenia pełnego pokory. Oto ja służebnicy Pańska (Łk 1,38) – oto doskonały przykład postawy na modlitwie dany nam przez Maryję.

Po wezwaniu Boga jako Ojca Jezus każe nam prosić: Niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Przyjmujemy wobec Stwórcy postawę służebnego oddania, aby mógł On realizować w nas i przez nas swoje dzieło; aby Jego imię znane było wszystkim oraz by wszyscy ludzie mieli udział w Jego imieniu. Wraz z imieniem Boga przychodzi także Jego królestwo.
 
Niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! – nie jest to jedynie prośba, aby Ojciec sam "działał". Tymi słowami wyrażamy także pragnienie, aby nasze działanie dla Niego i Jego królestwa było skuteczne i owocne. Ojciec bowiem postanowił dać poznać wszystkim swoje imię – założyć swoje królestwo rękami człowieka. Pierwszym Człowiekiem, który dla wszystkich staje się wzorem objawiania imienia Bożego i budowaniem królestwa, jest Bóg-Człowiek, Jezus Chrystus. On sam objawia imię Ojca i On sam staje się nadchodzącym królestwem.

Królestwo to jest jednak nie tylko w Nim – wraz z Nim jest ono także w każdym z nas. Królestwo Boże pośród was jest (Łk 17,21) – zapewnia nas Chrystus. Podobnie jak dla Jezusa, tak również dla każdego Jego ucznia sprawa imienia Boga i Jego królestwa jest sprawą najważniejszą (por. Łk 12,31).

Niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Jezus w Modlitwie Pańskiej każe nam czynić jedynie to, co sam czynił: pełnić wolę Ojca. Chrystus całe życie żył jedynie wolą Ojca. Ona była jego codziennym pokarmem: Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło (J 4,34). W naszym oddaniu się Bogu Ojcu nie chodzi więc o jakieś zewnętrzne, niewolnicze podporządkowanie swojego życia "istocie silniejszej od nas". Chodzi raczej o miłość, o przebaczenie, o pojednanie z Bogiem i z ludźmi. Wola Ojca wobec człowieka jest pełna miłości. Modlitwa Pańska wzywa nas, byśmy pełnili wolę Ojca, ponieważ tylko w niej możemy odnaleźć wzajemną jedność, zgodę, prawdziwe dobro i szczęście: ziemskie i wieczne.

Całkowite powierzenie swojej woli drugiemu odruchowo budzi w nas jednak obawy i lęki. Oddając się z zaufaniem Bogu czy człowiekowi, obawiamy się utraty naszej wolności i tożsamości osobowej; obawiamy się nieraz także nadużycia przez Boga naszej wolności. Są to reakcje po ludzku zrozumiałe, ponieważ wypływają z ludzkich zranień. Nie powinniśmy więc czuć się winnymi z powodu naszych oporów w powierzeniu siebie Bogu. Nie umniejszają one w niczym szczerości naszych pragnień służby i oddania się Bogu. Tak właśnie reaguje natura człowieka, który został zraniony w miłości i zaufaniu – zraniony grzechem pierworodnym, grzechem bliźnich oraz swoim własnym.

W najtrudniejszych chwilach Jezusa Jego ludzka natura, zraniona grzechami wszystkich ludzi, reagowała w taki sam sposób. Chrystus w dialogu ze swoim Ojcem angażuje całą swoją wolność, aby przekroczyć ludzką słabość i poddać swoją wolę woli Ojca. Woła z ufnością i oddaniem: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22,42). Modlitwie Chrystusa o poddanie swojej woli woli Ojca towarzyszy także modlitwa za nas, którzy ukrzyżowaliśmy Go naszymi grzechami: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (Łk 23,34). Te słowa Jezusa w Ogrójcu i na krzyżu będą zawsze najwyższym celem naszej modlitwy. Uczeń naśladuje bowiem swojego Mistrza zarówno w pełnieniu woli Ojca niebieskiego, jak i w przebaczeniu win swoim winowajcom.
 
Zobacz także
ks. Rafał Masarczyk SDS
Bóg jest samoistnym poznaniem nieskończenie doskonałym. Poznanie to przyswajanie sobie przedmiotów poznania. Doskonałość poznania od strony podmiotu: u Boga jest to poznanie substancjalne - jest tym samym, co natura Boża, a nie jak u człowieka - jest czymś przypadłościowym. Doskonałość wiedzy Bożej to nieskończoność, wieczność, fizyczna niezmienność oraz wieczność.
 
Fr. Justin
Apostołowie prosili Jezusa, aby nauczył ich modlić się, wiec i ja ośmielę się wobec Ojca. Moja największa trudność w modlitwie to gnuśność, ospałość duchowa, brak nastroju. Gdy tylko zacznę się modlić, wciąż spoglądam na zegarek, aby jak najszybciej skończyć.
 
Kamila Rybarczyk
Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, nic więc dziwnego, że nieprzyjaciel natury ludzkiej będzie zabiegał, aby ten Boży obraz w nas zniekształcić. Będzie próbował wykrzywić nasze spojrzenie na samych siebie, zabić dobro i piękno, aby stworzyć w nas karykaturę Boga. A że nigdy mu się to nie znudzi – rozeznawajmy! 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS