logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Grzegorz Siedlarz SCJ
Ojcze nasz, który się nie gniewasz…
wstań
 


To jasne, mamy problem z przebaczeniem. Trudno jest czasem uwierzyć w Boże miłosierdzie, przebaczyć samym sobie, ale też i drugiemu człowiekowi. Źródło tego problemu niestety tkwi w nas samych – w naszych myślach, sercu, uczuciach. Niełatwo pokonać siebie pod tym względem. Na szczęście nie jest to też niemożliwe.
 
Dziecko cię nauczy
 
Jeżeli coś jest trudne do wykonania i wymaga większego nakładu sił z naszej strony, to tym większe będą później owoce. Jedną z najbardziej cennych rzeczy, jakie potrzebujemy w życiu, jest umiejętność przebaczania, która obejmuje trzy sfery przebaczenia: Boże, samemu sobie i drugiemu człowiekowi.
 
Pewna dwuletnia dziewczynka modląc się wieczorem Modlitwą Pańską, tak ją rozpoczynała: „Ojcze nasz, który się nie gniewasz…”. Mimo że mama poprawiała ją, chcąc nauczyć poprawnej wersji tej modlitwy, to dwulatka długo nie chciała dać się przekonać, obstając przy swoich słowach. Czy była to przekora, a może zaszczepiona zdolność do odkrycia prawdy o Bożej miłości? Bo choć początkowo może brzmieć to trochę cukierkowato, to gdy się nad tym zastanowimy, zauważymy niesamowitą intuicję tej małej dziewczynki – przecież Boga znała jedynie z krótkich opowieści rodziców, a w jej modlitwie kryje się prawdziwie teologiczna głębia. Bóg rzeczywiście nie gniewa się na nas, ponieważ Jego naturą jest wybaczanie nam. Pięknie ujął to papież Franciszek, mówiąc: „Bóg nigdy nie zmęczy się tym, by nam przebaczać”.
 
Przygnieceni wspomnieniem zła
 
Spotkałem już sporo osób, którym trudno jest uwierzyć w to, że Bóg potrafi prawdziwie wybaczyć, nie gniewając się przy tym na nas. Do niektórych ta prawda jakoś dłużej dociera, może to trwać nawet kilka lat. Tak naprawdę problem tkwi w nas samych, a dokładniej w naszej głowie. Każdy człowiek jest skłonny do upadków, a jest to skutkiem grzechu pierworodnego. Ale nawet gdyby popełnił największe zło, największe grzechy, a szczerze żałuje za nie i chce się poprawić, to Bóg nigdy nie odmówi mu swojego przebaczenia. Jednak bardzo często sami sobie nie pomagamy, by tego rzeczywiście doświadczyć. Dlaczego? Nieraz ograniczamy Boga, uważając, że nie zasługujemy na przebaczenie, bo nasze grzechy są przecież takie ogromne… Myśląc tak, poniekąd pomniejszamy Boga, wkładamy Go w nasze ramki i tak naprawdę sami sobie szkodzimy.
 
Boże przebaczenie jest ogromne, a dowody na to mamy na kartach Ewangelii. Można powiedzieć, że Jezusowe nauczanie jest jednym wielkim przesłaniem miłosierdzia. Przypowieść o miłosiernym ojcu, który z miłością oczekuje na syna marnotrawnego (por. Łk 15,11-32), przebaczenie jawnogrzesznicy, którą przyprowadzono do Jezusa w celu osądzenia jej (por. J 8,1-11) czy moment śmierci Syna Bożego, kiedy wybacza On swoim oprawcom, bo nie wiedzą, co czynią (por. Łk 23,34a) – już te fragmenty są wystarczającym dowodem, aby wierzyć w Boże przebaczenie. Dowodem, by wierzyć. Jezus oczekuje od nas właśnie wiary w Jego miłość miłosierną. Doświadczamy jej, ilekroć ze skruchą i chęcią poprawy klękamy przy konfesjonale, zanurzając się w Bożym przebaczeniu. Łatwiej będzie nam uwierzyć w Boże przebaczenie, jeśli będziemy umieli wybaczyć samemu sobie…
 
Przebaczyć sobie
 
Problem lęków i obaw związanych z Bożym przebaczeniem zaczyna się wtedy, kiedy nie potrafimy wybaczyć sobie własnych grzechów. Wiemy, że każdym grzechem ranimy Boga, innych i siebie. Skoro Bóg nam wybacza, to dlaczego sami sobie nie umiemy przebaczyć? Doświadczenie Bożego miłosierdzia winno zachęcić nas do miłosierdzia własnego, a więc do wybaczania samemu sobie. Będzie to możliwe wtedy, gdy uświadomimy sobie, że z natury jesteśmy skłonni do upadków. Jednak nie może nas to zniechęcać, ponieważ dzięki Bożej łasce jesteśmy zdolni do powstawania. Zatem ilekroć się potkniesz, ilekroć upadniesz, a więc zgrzeszysz, przypomnij sobie, że masz przebaczającego Boga i niech to zachęci cię do wybaczenia samemu sobie, a wtedy łatwiej będzie ci wstać i iść dalej przez życie.

Pokochać sąsiada
Przebaczenie dotyczy również innych ludzi. Skoro Bóg nam wybacza, skoro bardziej lub mniej umiemy sobie wybaczyć, to nie możemy tego odbierać bliźnim. W przypowieści o nielitościwym dłużniku (por. Mt 18,21-35) Jezus uświadamia nam, że doświadczając przebaczenia (darowania długu) od kogoś, nie możemy zamykać się na przebaczanie innym. Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do naśladowania Jezusa, dlatego nie możemy pomijać Jego nauki dotyczącej wybaczania innym, nawet naszym największym wrogom. Dopiero wtedy będziemy autentycznymi uczniami Chrystusa.
 
Bo jeśli rzeczywiście Bóg nie gniewa się na nas, to po co ja mam gniewać się na siebie i ciebie?
 
 
Grzegorz Siedlarz SCJ 
 
Zobacz także
Jacek Salij OP
Rozpoznawszy początki piekła już na tej ziemi, możemy niejako empirycznie przekonać się, że prawdziwa nasza nadzieja jest tylko w Bogu, i w ten sposób uniknąć piekła wiekuistego. Ostrzeżenia przed potępieniem wiecznym będą jednak dla nas prawdą martwą i szkodliwą, jeśli nie zobaczymy, że są one słowem Bożej miłości do nas. Co to znaczy i co z tego wynika dla głoszenia tej prawdy?
 
Fr. Justin
Są tacy, którzy rozpowszechniają przepowiednie pochodzące z rzekomych objawień Matki Bożej. Te przepowiednie są przerażające w swej wymowie. Mówią o rychłym i tragicznym końcu świata oraz o okropnych cierpieniach całych narodów. Czy Kościół oficjalnie wypowiedział się na ten temat?
 
Elżbieta Sujak

Aby sumienie człowieka mogło osiągnąć dojrzałość chrześcijańską niezbędne jest trwające całe życie przyswajanie treści ewangelicznych, refleksja nad nimi i pogłębianie się osobistego kontaktu modlitewnego z Bogiem. W kryzysach dojrzewania często jawi się pokusa niewiary jako uwolnienia się od zależności od Boga i Jego prawa moralnego.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS