logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Patrycja Wierzbicka
Ołtarz – stół Pana
Liturgia.pl
 


Przestrzeń spotkania

Świątynia to przestrzeń spotkania – człowieka z Bogiem, człowieka z człowiekiem. Ład świętego miejsca, jego światła i cienie, jego znaki, symbole i obrazy mają uprzytomnić człowiekowi, iż „Pan jest blisko”. Świątynia otwiera horyzont całkiem innej rzeczywistości. To, co dotykalne i widzialne, jest jedynie metaforą tego, co naprawdę jest.

Centrum świątyni stanowi ołtarz. Jest on szczególnym symbolem i pamiątką Spotkania. W Księdze Rodzaju czytamy, że Abram zbudował ołtarz dla Pana, który mu się ukazał. Podobnie uczynił Jakub: "przybywszy (…) do Luz w Kanaanie, czyli do Betel, zbudował tam ołtarz i nazwał to miejsce El-Betel. – Tu bowiem ukazał mu się Bóg, kiedy uciekał przed swoim bratem. Także Noe po wyjściu z arki, która osiadła szczęśliwie na wzgórzach Ararat, zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej."

Miejsce składania darów

Pierwsze ołtarze opisywane na kartach Starego Testamentu były po prostu skałami, na których składano dary. Późniejsze budowano z usypanej ziemi lub nieociosanych kamieni. W Przybytku wzniesionym na polecenie Mojżesza znalazły się trzy ołtarze. Ołtarze całopalenia, kadzenia oraz stół na chleby pokładne umieszczono następnie w Świątyni Jerozolimskiej. Istniały one do momentu jej zburzenia w roku 70.

Ołtarz Nowego Przymierza pozostaje znakiem obecności Pana, miejscem dziękczynienia i ofiary. Nabiera jednak nowego wymiaru, gdyż na nim pod sakramentalnymi znakami uobecnia się ofiara krzyża, męka, śmierć i Zmartwychwstanie. Znaczenie ołtarza wiąże się zatem nierozerwalnie z tajemnicą Eucharystii.

Historia chrześcijańskiego ołtarza

Historia chrześcijańskiego ołtarza rozpoczyna się w czasie Ostatniej Wieczerzy, podczas której Jezus zajął miejsce u stołu razem z dwunastu. Po śmierci Chrystusa apostołowie zasiadali przy stole Pana – określenia takiego użył święty Paweł w 1 Liście do Koryntian. Z czasem wyrażenie „stół Pana” zastąpione zostało słowem „ołtarz”[1].

Ołtarze przy których gromadziły się wspólnoty pierwszych chrześcijan były wykonane z drewna i nie różniły się od sprzętów codziennego użytku. Pewne wyobrażenie o ich kształcie może dać fresk przedstawiający Łamanie Chleba (Fractico Panis)znajdujący się w Katakumbach Pryscylli (Capella Greca), datowany na początek II wieku.

Z czasem potrzeba podkreślenia godności ołtarza skłoniła do wznoszenia struktur bardziej reprezentacyjnych. Pojawiły się one już w pierwszej połowie IV wieku np. w rzymskiej bazylice Santa Maria Maggiore. W tym czasie ołtarze drewniane coraz częściej zastępowano kamiennymi. Zamknięty okres prześladowań pozwalał na urządzenie ołtarzy trwałych (…) Mogły one zaistnieć w przestrzeni bazylik z całą swą symboliczną wymową. (…) Zanikający w tym samym okresie kult pogański wraz z jego ołtarzami kamiennymi nie stwarzał już niebezpieczeństwa mylenia tychże z chrześcijańskimi i błędnej interpretacji kultu czy teorii ofiary.

Wzrastająca popularność ołtarzy kamiennych mogła także mieć związek z panującym w pierwszych wiekach chrześcijaństwa zwyczajem odprawiania Mszy Świętej przy grobach męczenników np. w dniu ich świąt. Eucharystię często sprawowano bezpośrednio na płycie okrywającej relikwie. Zaznaczano w ten sposób fakt, że ofiara pierwszych chrześcijan ma nierozerwalny związek z ofiarą Chrystusa, żertwa ich życia łączy się z jedyną ofiarą złożoną na Golgocie.

 
1 2  następna
Zobacz także
o. Bronisław W. Zubert OFM, ks. Rafał Masarczyk SDS
List pasterski Episkopatu Polski wywołał dość duże poruszenie tak jak niejedna afera gospodarcza. Niektórzy wypowiadali się na jego temat nawet przed oficjalnym opublikowaniem. W lokalnym radiu można było usłyszeć dość przykre wypowiedzi słuchaczy. Niektórzy z nich twierdzili, że biskupi znieśli post w wigilię, bo sami nie potrafią wytrzymać bez mięsa i wędliny dwunastu godzin...
 
Justyna Majewska
Każde nałogowe picie zaczyna się niewinnie: jedno, drugie, trzecie piwko na imprezie czy imieninach. Każda okazja jest dobra. No bo jak odmówić w towarzystwie? Nikt nie chce zostać uznanym za „mięczaka”. Ponoć abstynenci to frajerzy, pantoflarze i maminsynki. Powiedzieć „nie” nalegającemu, wręcz naciskającemu, koledze uchodzi za heroizm. Odmówić wypicia choćby symbolicznej dawki trunku, to jakby popaść w niełaskę i zostać wykluczonym ze „stada”... 
 
abp Władysław Ziółek
Wy jesteście solą czymś bardzo powszednim i codziennym, ale równocześnie cennym i niezastąpionym. To jest ewangeliczne zadanie, ale i pytanie: Czyśmy nie utracili swojego smaku? Czyśmy nie zwietrzeli i nie stali się pośród tego świata „zbyteczni” ze swoim chrześcijańskim świadectwem? Ile razy się zdarza, że nie tylko nie „poprawiamy smaku” – jak dobra i świeża sól – ale naszymi słowami i czynami pozostawiamy po sobie „niesmak” i „wiele goryczy”. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS