logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Yannis Spiteris
Ostatni Ojcowie Kościoła. Kabasilas Palamas
Wyd Marianow
 


Ostatni Ojcowie Kościoła. Kabasilas Palamas
Yannis Spiteris
Wydawnictwo Księży Marianów
Warszawa, styczeń 2006
stron 364
ISBN 83-7119-476-5
format 125x195 mm
 
Kup tą książkę

 
Mariologia Kabasilasa c.d.
 
Dziewica “miejscem” Boga
 
Można powiedzieć, że Bóg postanowił potrzebować Maryi, gdyż tylko dzięki Niej mógł być tym, kim nie był, i mieć to, czego nie miał. To Ona pozwoliła Niezmierzonemu ograniczyć się, Nieskończonemu stać się skończonym, Temu, który nie miał miejsca, pozwoliła mieć miejsce w Niej. Maryja jest prawdziwie “miejscem” Boga “szybko otworzyła dom i prawdziwie pozwoliła zamieszkać Temu, który przed Nią nie miał jeszcze domu. (...) Dla Słowa zaś, które nas wprowadziło w życie i wyznaczyło nam odpowiednie miejsce, przed Dziewicą nie było ani domu, ani miejsca”. Maryja stała się cudownym miejscem hipostazy samego Zbawiciela, Tego, który nie podlega żadnym ograniczeniom miejsca. Mogła objąć Tego, którego nie może objąć niebo, w ten sposób stała się Platitera, większą od niebios.
 
Dziewica jest prawdziwie “ziemią Bożą”, ziemią, która dzięki Niej stała się niebem, co więcej, sama jest “niebem nieba” (ouranos ouranou). Zdążać do nieba znaczy zwrócić się do Niej: to w ten sposób może Ona stać się naprawdę hodogitrią – “drogą tych wszystkich, którzy chcą wznieść się do nieba”.
 

Dziewica – urzeczywistniona “sprawiedliwość” Boża
 
“Sprawiedliwość” Boża, jak zobaczymy dalej, odgrywa znaczącą rolę w teologii Kabasilasa. Według naszego teologa “sprawiedliwość” to Boży plan zjednoczenia z sobą ludzi, a w nich – całego stworzenia. Tego dzieła usprawiedliwienia dokonuje Chrystus, jednak Maryja jest z Nim zjednoczona do tego stopnia, że można do Niej odnieść to, co się mówi o Chrystusie, i stwierdzić, że jeśli Chrystus jest naszą sprawiedliwością, to Jego Matkę można uważać również za sprawiedliwość ludzi. Można powiedzieć, że jest Ona Matką sprawiedliwości, ponieważ porodziła uosobioną sprawiedliwość.
Popełniając grzech, człowiek odrzucił Bożą propozycję zjednoczenia; jak zobaczymy dalej, nie jest on “sprawiedliwy”, ponieważ nie ma w nim zjednoczenia z Bogiem. Kiedy Bóg postanowił dać się ludziom, nie znalazł nikogo, kto byłby gotów przyjąć ten Jego dar:
 
Podobnie jak w ciele zżartym przez chorobę nie było ani jednego miejsca dla Pragnącego uzdrowić je, od czego zacząłby się powrót do zdrowia tego chorego ciała. Zaprawdę, miłując ludzi pragnął On, abyśmy byli zbawieni, jednakże nie miał o d  k o g o zacząć okazywać dobrodziejstwa według zasług.
 
Tylko Dziewica była tą osobą, w której mogła urzeczywistnić się “sprawiedliwość” Boża, ponieważ tylko Ona ofiarowała Bogu jej przesłanki:
 
Tak też było: tę cudowną sprawiedliwość za cały świat okazała Najświętsza Dziewica, zamieniła siebie na ofiarę oczyszczającą i przebłagalną i oczyściła cały rodzaj ludzki.
 
Owoce tej sprawiedliwości, którą Maryja umożliwiła swoim “tak” wypowiedzianym w chwili zwiastowania, są ogromne.
Pierwszym z nich jest sama realizacja Wcielenia, które przywróciło wśród ludzi sprawiedliwość Bożą. Kiedy Maryja udzieliła odpowiedzi Bogu, “przyjęła Ducha, który stworzył w Niej owo ubóstwione Ciało (to demiourgon ekeithen tes homotheou sarkos Pneuma lambanei)”. Niebo połączyło się więc z ziemią, Niestworzony ze stworzeniem i człowiek uzyskał wolność. Kabasilas jest wielkim piewcą ludzkiej wolności we wszystkich jej aspektach, wolności od grzechu, wolności od piekła, wolności od zepsucia, wolności od niewiedzy. Maryja Dziewica jest Matką tej wolności. Jest Ona również Matką szczęśliwości ludzi, jak i aniołów, ponieważ również aniołowie, dzięki Niej, stali się bardziej szczęśliwi, poznawszy lepiej wielkość mądrości i łaskawości Boga.
 
 
Dziewica “pierwociną” Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego
 
Jeżeli mogły istnieć jakiekolwiek wątpliwości co do dogmatu Niepokalanego Poczęcia, to nauka Kabasilasa o wzięciu Maryi z ciałem i duszą do nieba nie budzi nawet cienia wątpliwości.
 
Maryję, jak wspominaliśmy niejednokrotnie, postrzega nasz teolog jako nierozłączną jedność z Chrystusem, jako uczestniczkę człowieczeństwa, które On przyjął. Chrystus żyje bowiem dzięki Jej ciału, krwi, duszy, umysłowi. Wraz z Nim Bóg postanawia Ją przed wiekami, razem z Nim widzi Ją jako cel stworzenia, człowieczeństwo istnieje dla Chrystusa i Jego Matki, Ona jest typem człowieczeństwa bezgrzesznego. W Niej, zjednoczonej z Synem, urzeczywistnia się człowieczeństwo, jakie w swym planie postanowił Bóg. Tak więc Kabasilas stwierdza: Nikt nigdy nie pozostawał w tak silnej więzi z drugim człowiekiem jak Dziewica ze Zbawicielem. Tego zjednoczenia Syna z Matką nie mogło zabraknąć w ostatniej fazie tajemnicy Chrystusa, w okresie paschalnym:
Maryja uczestniczy w sposób doskonały w męce i śmierci Chrystusa, a więc także w Jego zmartwychwstaniu. Rozumowanie Kabasilasa jest typowo biblijne i odpowiada wyraźnemu nurtowi tradycji wschodniej. Przede wszystkim Maryja, już za życia, dzięki swej szczególnej świętości, miała “ciało uduchowione” (soma pneumatikon), tak jak ciało, które miał na myśli Paweł, pisząc o zmartwychwstaniu (1 Kor 15,44). Duch Święty, “który daje życie”, zawładnął Maryją do tego stopnia, że stała się jego żywym odbiciem i mogła uczestniczyć w jego płodności, poczynając w dziewiczy sposób Chrystusa. Życie nieśmiertelne, które daje pełnia Ducha Świętego, było w Maryi od pierwszej chwili Jej istnienia, jak długo jednak pozostawała na tej ziemi, było ono ukryte. Gdy jednak dokończyła biegu życia ziemskiego, nieśmiertelność zajaśniała, jak w przypadku Jezusa po śmierci: On cierpiał, umarł, lecz zmartwych- wstał. Tak było również z Jego Matką.
 
Dziewica uczestniczyła jak nikt inny w cierpieniach Chrystusa. Jestem przekonany – stwierdza nasz teolog – że nie ma człowieka, który byłby w stanie cierpieć tyle, ile cierpiała Dziewica. Nikt tak jak Ona nie “dopełnił w swoim ciele cierpień Chrystusa” (por. Kol 1,24), a ponieważ jako pierwsza uczestniczyła w śmierci Zbawiciela, również pierwsza ze wszystkich dostąpiła też uczestnictwa w Jego zmartwychwstaniu.
 
Maryja była we wszystkim podobna do Chrystusa: umarła, tak jak umarł On, powstała z martwych, jak powstał z martwych Jej Syn, wraz z Nim uczestnicząc w pełni życia. I również pod tym względem była “pierwociną”. Wraz z Synem uosabia Ona w niebie, z duszą i ciałem, całą ludzkość, w Niej my wszyscy już jesteśmy w niebie.
 
Należało zaś, ażeby najświętsza ta dusza oddzieliła się od najświętszego ciała. Oto odłączyła się Ona od ciała i połączyła z Synem, jak dwa Światła. Ciało zaś na krótki czas pozostało na ziemi, a następnie samo zostało wzięte do nieba. Ono musiało we wszystkim iść tymi samymi drogami, którymi szedł Zbawiciel, dla żywych świecić i dla martwych, i we wszystkim uświęcać przyrodę, i następnie zająć należne sobie miejsce. I w ten sposób, na krótki czas, przyjęło ono mogiłę; Niebo przyjęło Nową Ziemię, duchowe Ciało, skarb naszego życia, które było bardziej święte od aniołów, bardziej święte od archaniołów. Oddany został z powrotem Tron Królowi, Raj – Drzewu Życia, Kula – Słońcu, Owocowi – Drzewo, Matka – Synowi; a to dlatego, że we wszystkim odpowiadała Ona temu, który z Niej się urodził.
 
Teraz w Maryi i w Chrystusie “nasza ojczyzna jest w niebie”. Teolog nasz może zakończyć swoją refleksję teologiczną, streszczając ją w formie modlitwy:
 
Ty zaprawdę położyłaś początek szczęśliwości i świętości, a także innym wskazałaś drogę do tego! Zbawienie ludzi i Światło świata, Drogo do Zbawienia i Bramo, i Życie, i innych nazw godna, którym Zbawiciel pozwolił być dla mojego zbawienia! Dlatego że On jest zaprawdę Przyczyną; Ty zaś dla mnie – Współsprawczynią świętości i owych dóbr, które Zbawiciel przez Ciebie mi podarował lub które tylko od Ciebie przyjąłem. Jest to Twoja Krew, która oczyściła świat z grzechu; Owoc Twojego Ciała, w którym ja się uświęciłem, w którym jest Nowy Testament, w którym jest cała nadzieja na zbawienie. Twoje serce jest Królestwem Bożym.

Zobacz także
Rafał Tichy
GRAAL to tajemnicze słowo. Tak tajemnicze, że większość osób, które je zna, wie jedynie tyle, że oznacza ono "coś", czego z pasją poszukiwali, między wyprawami krzyżowymi a turniejami, średniowieczni rycerze. Jedną z głównych przyczyn tej ignorancji jest to, że współcześni poszukiwacze Graala, którzy rekrutują się zazwyczaj spośród naukowców i pseudonaukowców, nie mogą między sobą ustalić, co byłoby tym "czymś", czego należałoby szukać i w końcu odnaleźć...
 
Rafał Tichy
W roku 165 niejaki Justyn powiedział, że nikt o zdrowych zmysłach nie wyrzeknie się wiary w prawdziwego Boga dla wiary w fałszywe bożki. Gdyby oddał cześć bałwanom, zachowałby życie. Justyn jednak uważał bezbożność, ateizm i bałwochwalstwo za tak bezsensowne postawy, że wolał zginąć jako czciciel prawdziwego Boga. 
 
ks. Zbigniew Kapłański
Bardzo lubię lekcje o Duchu Świętym, lubię trzecią tajemnicę chwalebną Różańca, bo pozwala na nowo zachwycić się Bożą Obecnością. Według mojego przekonania Duch Święty jest teraz „najbardziej widoczny”. Jezus zapewniał: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie” (J 14, 16–17).
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS