logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Adam Piekarzewski SDB
Paciorek dla Jezuska…
materiał własny
 


Chwile ciszy

Górskie wędrówki sprzyjają myśleniu i marzeniom… Kiedy wyłączy się komórkę, a odtwarzacz mp3 zostawi w domu, można w górach odkryć coś niezwykłego. Góry uczą pokory i ciszy! Górska wędrówka, podczas której kropelki potu spływają po policzkach, a każdy łyk wody jest bezcenny, pozwala pochylić się nad tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne, a co tylko pozorne… Chwile ciszy, które zbieram do plecaka, jak szlachetne kamienie, pomagają odkrywać to, co w duszy gra, jak również to, co jeszcze nie gra za dobrze. Nie powiem, że zawsze jest to przyjemne i łatwe, ale z pewnością potrzebne, bo człowiek w zaganianym świecie rozproszeń potrzebuje od czasu do czasu spojrzenia w dół ze szczytu Kasprowego, czy Giewontu, odetchnięcia rześkim powietrzem Tatr… Po co to wszystko?! By mógł zejść spowrotem do swoich spraw – tych wielkich i tych bez większego znaczenia – z wypoczętą duszą, odnowionym spojrzeniem, pokrzepionym umysłem…

Kto był, ten wie

Jedna z ostatnich, wrześniowych wędrówek po Tatrach ze studentami zapadła mi głęboko w pamięć… Wspinaczka na Kasprowy to nie chleb z masłem – kto był, ten wie… Uśmiechnięte zaś twarze turystów wjeżdżających na szczyt kolejką bynajmniej nie dodają zapału do pieszej wędrówki. Droga w górę, znaczona momentami bardziej stromych podejść, kończyła się ponad godzinnym etapem w lepkim i śliskim śniegu. Taka trasa sprzyja trudnym przemyśleniom! Po pytaniach: "czy warto?" i "czy trzeba?" przyszedł czas na rozmyślanie o modlitwie… Temat ważny, bo potwierdzony wieloma wątpliwościami, jakimi dzielili się młodzi, których spotykałem w Polsce, w czasie tegorocznych wakacji. Niestety na pytanie: "jak się modlić?" nie ma jednej odpowiedzi… Nie ma metody, sposobu, czy schematu, jak to zrobić, by było dobrze! Z resztą takie podejście do tematu modlitwy – "by było dobrze" – stawia ją samą w roli czynności mechanicznej, tymczasem modlitwa jest rozmową. Tak, tak… Słyszeliśmy to już na katechezie w szkole podstawowej! Czemu więc, nawet jako już ludzie dorośli, wciąż mamy z tym problem?

Monologi czy dialogi?

Pomyśl, że rozmawiasz z kimś bardzo dla ciebie ważnym, przy tym niesamowicie mądrym i dowcipnym. Pomyśl jeszcze, że ta osoba jest bardzo zainteresowana tym, co mówisz. W miarę rozwoju dialogu czujesz, jakbyś mógł przegadać z nią całe życie… A teraz odpowiedz sobie na pytanie: Jak się ma taka rozmowa do twojej modlitwy? Czy modląc się czujesz to samo?! Często tak bardzo jesteśmy zamknięci w schematy modlitewnych formuł, że zapominamy o podstawowej prawdzie dotyczącej modlitwy: to rozmowa z Bogiem, który jest naprawdę zainteresowany tym, co chcemy Mu powiedzieć, a jeszcze bardziej interesuje Go to, byśmy chcieli posłuchać, co On sam ma nam do powiedzenia… Jeśli dzwonisz do kogoś, to zakładam, że nie odklepujesz całej rozmowy na jednym oddechu, w stylu: "Cześć. Co tam u ciebie? Dobrze jak zawsze? Fajnie. Normalna sprawa. U mnie też dobrze. Do usłyszenia. Cześć." Po takim kilkusekundowym monologu twój rozmówca poczułby się obrażony, a w najlepszym wypadku stwierdziłby, że coś jest z tobą nie tak. Przekładając teraz nasz przykład na życie modlitewne: Czy myślisz, że "odklepany paciorek" podoba się Bogu?
 

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Andrzej Wronka
Albo wierzę, że jest Boża Opatrzność i poprzez modlitwę, pracę nad sobą mogę i powinienem wypraszać dla siebie i innych łaski, albo wierzę, że Pan Bóg nie ma tu nic do powiedzenia, a to, co mnie spotka w przyszłym tygodniu, z kim się pogodzę, a z kim pokłócę, zależy od ułożenia bezrozumnych planet i bezdusznych gwiazd...
 
Stanisław Morgalla SJ
Najważniejszy jest człowiek i jego wewnętrzny świat. Jest to zarówno zbieżne, jak i rozbieżne z tendencjami współczesności. Dziś z jednej strony bardzo docenia się jednostkę i jej autonomię, z drugiej jednak poddaje się ją nieustannie bombardowaniu różnorakimi bodźcami. By zdać sobie sprawę z tego, w jakiej matni żyjemy, wystarczy pomyśleć o szumie medialnym, wszędobylskich reklamach czy natrętnych komunikatorach.  
 
Redakcja "Listu"
Według zasady doskonałości, Jezus wiedział wszystko o wszystkim: ile jest gatunków zwierząt, roślin, jak każde z nich jest zbudowane; znał wszystkie języki, wiedział, ilu jest ludzi i co dzieje się z konkretnym człowiekiem. Całą tę wiedzę zdobył jednak wyłącznie własnymi siłami, niczego od nikogo się nie ucząc. Nie mógł czegoś nie wiedzieć, bo nie było w nim tej konsekwencji grzechu. Ta zasada zdominowała podręcznikową chrystologię aż po nasze czasy.

Redakcja listu rozmawia z o. Wiesławem Szymoną OP, teologiem, tłumaczem książki Benedykta XVI „Jezus z Nazaretu" 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS